Logo Polskiego Radia
IAR
Klaudia Hatała 06.10.2013

Rosjanom zgasł ogień olimpijski. U bram Kremla

Olimpijska skucha w Moskwie. Podczas podniosłej uroczystości przyjęcia olimpijskiego ognia ... zgasła olimpijska pochodnia.
Ceremonia powitania ognia olimpijskiego w MoskwieCeremonia powitania ognia olimpijskiego w MoskwiePAP/EPA/YURI KOCHETKOV
Posłuchaj
  • Maciej Jastrzębski: Moskwa przywitała olimpijski ogień/IAR
Czytaj także

Wszystko było dopięte na ostatni guzik. Plac Czerwony lśnił czystością, na trybunach wybrani widzowie, prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina witali sportowcy ze sztandarami.

Szykował się sukces Kremla ale właśnie u bram moskiewskiego Kremla stała się rzecz niespodziewana. Biegnący z pochodnią multimedalista finswimmingu czyli pływania w płetwach Szawarsz Karapietian stwierdził, że ogień, który niósł, wygasł. 60-letni były sportowiec biegł dalej, jednocześnie rozpaczliwie szukał pomocy.

Wówczas pojawił się bohater. Żołnierz pilnujący trasy sztafety najspokojniej w świecie podszedł do Karapietiana, wyjął zapalniczkę i odpalił pochodnię. Wszystko skończyło się dobrze, a olimpijski ogień przy pomocy zapalniczki, wyruszył w drogę po Rosji, by na końcu znaleźć się w Soczi, gdzie w lutym odbędą się XXII Zimowe Igrzyska Olimpijskie.

Wcześniej ponad 50 tysięcy Moskwian przywitało na ulicach rosyjskiej stolicy olimpijski ogień. Święty ogień został w ubiegłym tygodniu rozpalony w greckiej Olimpii i w niedzielę przywieziony samolotem do Rosji, która będzie gospodarzem zimowych Igrzysk Soczi -2014.

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>

IAR,kh

''