Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Klaudia Hatała 13.10.2013

Stanom Zjednoczonym zostały cztery dni do bankructwa?

W sobotę, 12 dniu kryzysu budżetowego w USA, ciężar negocjacji mających na celu przezwyciężenie impasu przeniósł się do Senatu. Przywódcy Demokratów i Republikanów w tej izbie, Harry Reid i Mitch McConnell, nie uzyskali jednak istotnych postępów.
Prezydent USA Barack Obama na spotkaniu z przywódcami DemokratówPrezydent USA Barack Obama na spotkaniu z przywódcami Demokratów PAP/EPA/Martin H. Simon

Zdaniem republikańskiego senatora Roy'a Blunta, dobrą oznaką jest już sam fakt, że Reid i McConnell w ogóle zaczęli prowadzić bezpośrednie rozmowy. Jak informuje Reuters, Reid odrzucił w sobotę propozycję republikańskiej senator Susan Collins tymczasowego przedłużenia limitu zadłużenia do 31 stycznia przyszłego roku i finansowania rządu przez najbliższe 6 miesięcy.

Zdaniem Demokratów, plan ten zawiera zbyt wiele wątpliwych założeń i warunków. Wcześniej prezydent Barack Obama odrzucił propozycję Republikanów krótkoterminowego podwyższenia limitu zadłużenia do 22 listopada br. Demokraci wskazali, że takie prowizoryczne rozwiązanie doprowadziłoby jedynie do rychłej kolejnej ostrej konfrontacji z Republikanami w Kongresie i to bezpośrednio przed rozpoczęciem sezonu wzmożonych zakupów przed świętami Bożego Narodzenia.

Zdając sobie sprawę z powagi sytuacji, senator Reid powiedział dziennikarzom w sobotę, że chce osiągnąć porozumienie z Republikanami "już teraz". - Kiedy mówię "teraz" mam na myśli najbliższe 48 godzin - sprecyzował. Jednak, jak informuje Associated Press, wielu deputowanych do Izby Reprezentantów rozjechało się w sobotę do swych okręgów po tym jak miano ich poinformować, że nie będzie żadnych głosowań przed poniedziałkiem wieczór.

Cierpliwość Amerykanów wyczerpuje się...

Impas budżetowy wywołany został przez Republikanów, którzy dążą do utrącenia znienawidzonej przez nich reformy systemu ubezpieczeń zdrowotnych (Obamacare). Republikanie chcą ponadto zmusić administrację prezydenta Obamy do zmniejszenia olbrzymiego deficytu budżetu federalnego. Jednak, jak wykazują sondaże, z każdym kolejnym dniem cierpliwość Amerykanów wobec taktyki Republikanów wyczerpuje się, co może w końcu skłonić ich do ustępstw.

Amerykański rząd federalny praktycznie nie działa od 1 października. Wielu pracowników państwowych jest na przymusowych bezpłatnych urlopach. To skutek blokady zastosowanej przez republikanów. Nie zgodzili się oni na przyjęcie reformy zdrowia autorstwa Baracka Obamy. Jeśli do 17 października nie dojdzie do porozumienia, dług publiczny osiągnie wyznaczony przez Kongres limit 16,7 biliona dolarów. Wówczas Stanom Zjednoczonym zagrozi, po raz pierwszy w ich historii, niewypłacalność. Departament Skarbu nie będzie mógł emitować ani sprzedawać obligacji. Taka sytuacja mogłaby wywołać trudne do przewidzenia konsekwencje, nie tylko w USA, ale także na świecie.

Zobacz galerię - Dzień na Zdjęciach >>>

IAR,PAP,kh

''