Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Jaremczak 18.10.2013

Piosenkarka z Pussy Riot znów głoduje

Nadieżda Tołokonnikowa wznowiła protest głodowy. Natomiast jej koleżanka Marija Alochina, w ramach solidarności, wycofała wniosek o złagodzenie kary.
Nadieżda Tołokonnikowa, członkini zespołu Pussy Riot w moskiewskim sądzieNadieżda Tołokonnikowa, członkini zespołu Pussy Riot w moskiewskim sądzieWikipedia.org/CC/Krassotkin
Posłuchaj
  • O ponownej głodówce Nadieżdy Tołokonnikowej - z Moskwy Maciej Jastrzębski (IAR)
Czytaj także

Obie piosenkarki odsiadują w koloniach karnych wyrok 2 lat pozbawienia wolności, za zaśpiewanie w moskiewskiej cerkwi pieśni "Bogarodzico przegoń Putina".

Tołokonnikowa już raz głodowała. Jej protest związany był z nieludzkimi warunkami traktowania więźniów w kolonii karnej. Domagała się też przeniesienia do innej kolonii karnej. Przerwała protest, gdy przewieziono ją do więziennego szpitala. - Ponieważ moja żona wróciła do celi, ponownie rozpoczęła protest głodowy - poinformował mąż Tołokonnikowej.

Tymczasem druga z odsiadujących wyrok w łagrze wokalistek Pussy Riot Marija Alochina starała się o przedterminowe zwolnienie z odbywania kary i złagodzenie wyroku. Jej wniosek powinien rozpatrzyć sąd w Niżnym Nowogrodzie. W ostatniej chwili piosenkarka wycofała jednak swoją prośbę, tłumacząc że nie ma moralnego prawa wychodzić na wolność, gdy jej koleżanka pozostaje za kratami.
- Nie mam moralnego prawa uczestniczyć w postępowaniu o złagodzenie kary, skoro moja przyjaciółka i współwięźniarka Nadieżda Tołokonnikowa nie ma takiej możliwości - uzasadniła swą decyzję Alochina sądowi w Niżnim Nowogrodzie. Podkreśliła, że Tołokonnikowa jest "zapewne w szpitalu lub wróciła do tego samego więzienia, o którym wiemy tyle potwornych rzeczy".
Sama Alochina odbywała karę w Kraju Permskim ok. 1300 km na wschód od Moskwy, w sierpniu przewieziono ją do Niżniego Nowogrodu. Tołokonnikowa jest w Mordowi, około 600 km na południowy wschód od Moskwy.
Krytycy Kremla utrzymują, że proces, w którym na dwa lata więzienia skazano trzy uczestniczki występu w świątyni, to część rozprawy z przeciwnikami prezydenta Władimira Putina. Sąd uznał czyn członkiń Pussy Riot za "chuligaństwo motywowane nienawiścią religijną", mimo że oskarżone twierdziły, że był to jedynie protest przeciwko powrotowi na Kreml Władimira Putina i poparciu, jakiego w kampanii wyborczej udzielił mu zwierzchnik rosyjskiej Cerkwi prawosławnej patriarcha Cyryl.
Alochina i Tołokonnikowa mają wyjść na wolność w marcu 2014 roku, chyba że wcześniej zostanie ogłoszona amnestia obejmująca matki małych dzieci. Obie mają nieletnie dzieci. Trzeciej członkini zespołu zawieszono wykonanie kary.

IAR/PAP/asop