Logo Polskiego Radia
PAP
Agnieszka Jaremczak 30.10.2013

"Rz": NIK pod rządami dawnego posła PO krytykuje rząd

Nie potwierdziły się obawy polityków opozycji, że Krzysztof Kwiatkowski zostając szefem Najwyższej Izby Kontroli będzie usłużny wobec rządu Donalda Tuska. Ostatnie głośne kontrole Izby mnie zostawiają suchej nitki na niektórych decyzjach ministrów.
Krzysztof KwiatkowskiKrzysztof KwiatkowskiWojciech Kusiński/PR

Tylko w ostatnich tygodniach NIK opublikował kilka raportów, których wnioski są miażdżące dla ministrów. Chodzi m. in.o raport dotyczący nieprzygotowania szkół na przyjęcie sześciolatków, system opłat za drogi krajowe viaTOLL oraz kontrolę dotyczącą umowy gazowej z Rosją.

Z raportów NIK wyłania się zupełnie inny obraz niż ten kreowany przez gabinet Tuska. Okazuje się, że większość szkół jest źle przygotowana na przyjęcie sześcioletnich dzieci, mandaty dla kierowców były źle naliczane a ceny gazu - są zawyżone.

Wnioski uderzają w rząd i dawnych partyjnych kolegów prezesa. - Kwiatkowski jest młody, ma przed sobą karierę polityczną i musi dbać o swoją wiarygodność. Jeżeli ją zachowa, to bez względu na przetasowania na scenie politycznej dla niego zawsze miejsce się znajdzie -ocenia w rozmowie z "Rzeczpospolitą"  dr Rafał Chwedoruk, politolog z UW.

Aleksandra Kobylińska z Instytutu Spraw Publicznych uważa, że prestiż Izby wymusza bezstronność. - NIK od lat ma bardzo wysoką renomę i jest jedną z najbardziej rzetelnych instytucji w kraju. Zawirowania polityczne związane ze zmianą prezesa mogą wpływać na jej działania, ale niezależnie od osoby prezesa, NIK ma na tyle mocny zespół ludzi, że tak łatwo nie poddaje się wpływom politycznym - zaznacza.

Sam Krzysztof Kwiatkowski żegnając się z poselską ławą mówił, że nie będzie tęsknić za Sejmem. - Jeżeli przez politykę rozumiemy emocje i polityczne okładanie się maczugą, to chcę o tym jak najszybciej zapomnieć - oświadczył. Podkreślał, że będzie dążyć do bezstronności i budowania autorytetu NIK.

Kwiatkowski z polityką związany jest od wielu lat. W przeszłości należał do Porozumienia Centrum i Ruchu Społecznego AWS. Był osobistym sekretarzem premiera Jerzego Buzka. W 2007 roku z list Platformy Obywatelskiej został senatorem. W tym samym roku został powołany do rządu Donalda Tuska, na stanowisko ministra sprawiedliwości. Po wyborach 2011 roku został posłem.

26 lipca 2013 roku Sejm powołał go na stanowisko prezesa NIK. Konsekwencją tej decyzji było rozstanie z PO.

PAP/asop