Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Katarzyna Karaś 01.11.2013

Strzelanina na lotnisku w Los Angeles. Jedna osoba nie żyje, sprawca zatrzymany

W szpitalu zmarł postrzelony podczas strzelaniny pracownik amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Transportu.
Strzelanina na lotnisku w Los AngelesStrzelanina na lotnisku w Los AngelesPAP/EPA/MICHAEL NELSON

Napastnik został postrzelony przez policjantów. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do szpitala. - Jesteśmy przekonani, że tylko jedna osoba strzelała, napastnik działał sam. Był jedyną osobą, która była uzbrojona. Przed nami jednak długie śledztwo - powiedział szef policji na lotnisku Patrick Gannon.
W strzelaninie rannych zostało jeszcze kilka osób. W zależności od źródła mówi się o czterech lub siedmiu osobach, którym udzielono pomocy.
Incydent wydarzył się ok. godz. 9.30 czasu lokalnego (17.30 czasu w Polsce). Jak powiedział stacji Fox News świadek zdarzenia, sprawca strzelaniny otworzył ogień z karabinu szturmowego w momencie, gdy szykował się do przejścia przez bramki kontroli bezpieczeństwa w terminalu 3 na lotnisku międzynarodowym w Los Angeles.
Miejsce, gdzie doszło do strzelaniny otoczyła policja. Ściągnięto również jednostkę saperów. W związku z incydentem ewakuowano co najmniej jeden terminal lotniska. Według pasażerów w porcie panuje chaos.
Amerykańska agencja ds. lotnictwa cywilnego USA (FAA) poinformowała, że wydano ogólnokrajowy zakaz startów samolotów lecących do Los Angeles. Niektórym maszynom znajdującym się już w powietrzu zezwolono jednak na lądowanie. Kontroler ruchu powietrznego na lotnisku w Los Angeles powiedział, że niektóre starty są realizowane.
O incydencie został poinformowany prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama.

x-news.pl, CNN
USA ograniczą dostęp do broni?

We wrześniu w ataku na siedzibę dowództwa służby materiałowej marynarki wojennej USA (NAVSEA) , zlokalizowanej w bazie Washington Navy Yard na terenie dawnej stoczni marynarki wojennej, zginęło 13 osób - w tym domniemany zabójca, 34-letni były wojskowy rezerwista Aaron Alexi s, który w przeszłości dopuszczał się aktów przemocy i wykazywał problemy emocjonalne.
Po tym ataku w Ameryce na nowo rozgorzała dyskusja na temat dostępu do broni palnej. - Nasze łzy to za mało. Nasze słowa i modlitwy to za mało - powiedział na uroczystości upamiętniającej ofiary prezydent USA. Barack Obama dodał, że jeśli Ameryka chce naprawdę oddać hołd ofiarom masakry w Waszyngtonie, to powinna się zmienić. - Powinniśmy doznać przemiany. To właśnie miało miejsce w innych krajach, które przezywały podobne tragedie - Wielkiej Brytanii, Australii - podkreślił.
Po tragicznych strzelaninach zarówno Wielka Brytania jak i Australia drastycznie ograniczyły prawo do posiadania broni. Jednak w Stanach Zjednoczonych propozycje nawet najdrobniejszych restrykcji spotykają się z oporem zwolenników prawa do posiadania broni.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

IAR, PAP, Fox News, kk

''