Policja zatrzymała 30 uczestników festiwalu muzyki elektronicznej Mayday w Katowicach, którzy przyszli na tę imprezę z narkotykami.
Gromadzący co roku kilkanaście tysięcy fanów festiwal zorganizowano w Katowicach po raz 14. Zabawa trwała od sobotniego wieczora do niedzieli rano. Podobnie jak w poprzednich latach, jej uczestników sprawdzało kilkudziesięciu policjantów i celników z psami szkolonymi do poszukiwania narkotyków.
Mimo że uczestnicy koncertu wiedzieli o kontrolach, funkcjonariusze zatrzymali 30 osób, które posiadały przy sobie narkotyki - marihuanę, amfetaminę, haszysz i tabletki psychotropowe. Łącznie było to prawie 70 gramów i kilkadziesiąt tabletek. Wszyscy podejrzani zadeklarowali, że mają narkotyki na własny użytek.
- Kontrole były bardzo dokładne. Psy wyczuwały narkotyki nawet u osób, które co prawda tego dnia nie miały ich przy sobie, ale kiedyś nosiły je w kieszeniach swoich ubrań. Stróże prawa skontrolowali w sumie kilkaset osób - racjonował rzecznik katowickiej policji kom. Jacek Pytel.
Według policjantów przy tak zorganizowanej kontroli nie ma właściwie szans, aby bezkarnie prześliznąć się na imprezę ze środkami odurzającymi. W przeszłości jeden z uczestników imprezy chciał zmylić psy, dodając do woreczka z narkotykami kawę, pieprz, sól i inne przyprawy - mimo to pies bezbłędnie wyczuł narkotyki.
W ciągu ostatnich siedmiu lat przy okazji festiwalu Mayday policjanci zatrzymali w sumie prawie 150 osób, które w sumie usiłowały wnieść do Spodka powyżej pół kilograma narkotyków.
Wszystkim zatrzymanym w tym roku osobom postawiono zarzut posiadania narkotyków. Podejrzani złożyli wnioski o dobrowolne poddanie się karze. Jej wymiar zostanie ustalony przez prokuratora. Maksymalna kara za to przestępstwo to trzy lata więzienia.
Festiwal Mayday narodził się w 1991 r. w Berlinie. W Katowicach organizowany jest tradycyjnie 10 listopada - w tym roku dzień wcześniej, ze względu na przedłużony weekend. W imprezie wzięło udział kilkanaście tysięcy osób.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
PAP, bk