Logo Polskiego Radia
IAR
Beata Krowicka 10.11.2013

Tajfun na Filipinach. Chiny i Wietnam czekają z niepokojem

W Chinach przed nadejściem tajfunu Haiyan ogłoszono najwyższy stopień zagrożenia. W Wietnamie ewakuowano już 600 tysięcy osób.
Galeria Posłuchaj
  • Na ulicach Tacloban dochodzi do przemocy - relacja Tomasza Sajewicza z Pekinu (IAR)
  • Chińskie władze ogłaszają najwyższy stopień zagrożenia przed tajfunem - relacja Tomasza Sajewicza z Pekinu (IAR)
  • Tajfun Haiyan to jeden z największych tajfunów w ostatnich dziesięcioleciach - relacja Tomasza Sajewicza z Pekinu (IAR)
Czytaj także

Władze południowych prowincji Chin ostrzegły mieszkańców przed tajfunem Haiyan, który zmierza obecnie w stronę Wietnamu i kontynentalnych Chin.

Ze względu na skalę szkód oraz tragiczne doniesienia o co najmniej 10 tys. ofiar śmiertelnych na Filipinach, chińskie władze ogłosiły najwyższy stopień zagrożenia w czterostopniowej skali ostrzeżeń przed katastrofami naturalnymi.

Haiyan, który wytraca swą moc na Morzu Południowochińskim, w poniedziałek nad ranem uderzy w północną część Wietnamu, gdzie ewakuowano ponad 600 tys. osób.

Także w poniedziałek dotrzeć ma on nad chińską wyspę Hainan. Tam znajduje się wiele kurortów, w których szczególnie jesienią i zimą, odpoczywają Chińczycy. W mieście Sanya ewakuowano ponad 13 tys. osób. Do portów powrócić mają wszystkie jednostki znajdujące się u południowych wybrzeży Chin. W regionie odwołanych jest też wiele lotów.

Rekordowy tajfun

Supertajfun Haiyan to jeden z najsilniejszych tajfunów we współczesnej historii świata. W piątek w nocy uderzył on w środkową część archipelagu Filipin. Poczynił tam ogromne spustoszenie.
Zdjęcia satelitarne tajfunu Haiyan nie pozostawiały złudzeń. To największy w tym roku tajfun na świecie i prawdopodobnie jeden z najbardziej niszczących żywiołów w ostatnich dziesięcioleciach. Przy uderzeniu na Filipiny prędkość wiatru przekraczała nawet 300 kilometrów na godzinę.

Obraz
Obraz satelitarny pokazujący tajfun Haiyan zmierzający w kierunku Wietnamu, fot. EPA/NOAA

 

Obecnie tajfun słabnie, ale nie oznacza to, że jest mniej groźny. W północne wybrzeże Wietnamu uderzyć ma z prędkością 100 kilometrów na godzinę. Do wtorku prognozowana prędkość wiatru osłabnąć ma do 35 kilometrów na godzinę.

Tragiczna sytuacja na Filipinach

Władze Filipin wysłały do miasta Tacloban setki żołnierzy i policjantów, którzy mają pilnować tam porządku. Stolica prowincji Leyte podczas tajfunu Haiyan została zniszczona w ponad 70 procentach.

W Tacloban brakuje praktycznie wszystkiego. Pojawiają się informacje, że na ulicach miasta dochodzi do przemocy. Ludzie przemierzają duże odległości w poszukiwaniu jedzenia i wody. Prezydent Filipin rozważa wprowadzenie w prowincji Leyte stanu wyjątkowego.

CNN Newsource/x-news

Do Tacloban dotarły już pierwsze samoloty wojskowe z pomocą humanitarną. Ta na razie jest jednak niewystarczająca. Coraz pilniejszą kwestią, ze względów epidemiologicznych, jest grzebanie ofiar. Niesienie pomocy utrudnia fakt, że infrastruktura lotniska w Tacloban została całkowicie zniszczona. Zawaliła się między innymi wieża kontroli lotów.
W nocy z niedzieli na poniedziałek na tereny zniszczone po przejściu Haiyan mają dotrzeć amerykańscy żołnierze, którzy pomogą w zorganizowaniu akcji ratowniczej.

Świat spieszy z pomocą

Władze Filipin zaapelowały o międzynarodowe wsparcie. Najbardziej poszkodowani skarżą się, że pomoc dociera zbyt wolno.

- To jeden z najgorszych tajfunów, jakie widział świat - powiedziała Kristalina Georgieva, unijna komisarz ds. pomocy humanitarnej. Filipiny dostaną z Brukseli 3 miliony euro wsparcia. Swoich ekspertów na miejsce tragedii wysyła też ONZ.

Władze Filipin szacują, że w wyniku żywiołu zginęło ponad 10 tysięcy ludzi , dwa tysiące osób uznaje się za zaginione. Wiele miast zostało zrównanych z ziemią. Nie mają gdzie spać. Nie mają ani jedzenia ani picia.

Unijna komisarz ds. pomocy humanitarnej liczy, że 3 miliony euro "pokryją najpilniejsze potrzeby w rejonach najbardziej dotkniętych" przez tajfun. Na miejscu są eksperci Komisji i monitorują sytuację, aby oszacować skalę potrzeb.

Świat reaguje w ten sposób o apel władz Filipin o wsparcie. Tamtejszy minister spraw wewnętrznych Mar Roxas powiedział, że poszkodowanym potrzebna jest pomoc na wielką skalę.

Obszar, na którym leżą Filipiny jest wyjątkowo narażony na katastrofy naturalne, trzęsienia ziemi i cyklony. Tylko w tym roku UE przekazała Manili pomoc humanitarną na likwidację skutków katastrof na kwotę 13 mln euro.

Supertajfun jest jednym z najgorszych tego typu kataklizmów w historii Filipin. Potwierdzają to meteorolodzy. Rzeczniczka Światowej Organizacji Meteorologicznej w Genewie Claire Nullis podkreśla, że siła tajfunu jest ogromna. - Moc tajfunu mierzy się m.in. ciśnieniem. Niskie ciśnienie oznacza, że tajfun wciąga więcej powietrza, a wiatr jest bardzo silny. Tuż przed uderzeniem tajfunu na Filipinach zanotowaliśmy ciśnienie 895 hektopaskali - powiedziała Nullis.
Kataklizm dotknął także filipińską wyspę Samar, gdzie liczbę zabitych szacuje się na co najmniej 300 osób, a zaginionych na 2 tysiące. W poniedziałek tajfun ma dotrzeć do Wietnamu.

Pomoc z Polski

Także Polska gotowa jest, by pomóc Filipińczykom. Rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak mówi, że nasze służby zareagują, jeśli tylko otrzymają prośbę o wsparcie. Jak ocenia, akcja ratownicza na terenach, zniszczonych przez tajfun, jest bardzo trudna. - W tej chwili przeszukiwane są zawalone budynki, by uwolnić osoby, które mogą znajdować się pod gruzami. Następnie tym osobom udzielana jest pomoc medyczna - mówi Frączak.

Pierwszą pomoc dla poszkodowanych zorganizował już Caritas Polska. Organizacja przekazała doraźnie 50 tysięcy euro. Rzecznik Caritas Polska Paweł Kęska podkreśla, że polska pomoc dotrze poprzez międzynarodowe struktury Caritas.

- W tym momencie na Filipinach jako pierwsze interwencyjnie i rozpoznawczo są Caritas amerykańska i brytyjska - wyjaśnia Kęska.

Dodaje, że przez 10 dni prowadzona będzie specjalna zbiórka na rzecz poszkodowanych. Pomóc można, wysyłając SMS o treści "Pomagam" pod numer 72052 lub wpłacając pieniądze na konto organizacji.
Szczegółowe informacje o zbiórce na pomoc mieszkańcom Filipin znajdują się na stronie internetowej www.caritas.pl.

Także Polska Akcja Humanitarna włącza się w akcję pomocy dla ofiar tajfunu na Filipinach. - W tej chwili zbieramy pieniądze i szacujemy potrzeby - powiedziała Informacyjnej Agencji Radiowej Janina Ochojska.
Szefowa Akcji oceniła, że w tej chwili najbardziej potrzebne jest zapewnienie poszkodowanym schronienia, dostępu do wody i żywności oraz do sanitariatów, by nie zwiększyć zagrożenia epidemiologicznego. - Prawdopodobnie skupimy się na którymś z tych tematów. W tej chwili jesteśmy w kontakcie z organizacją , która jest tam na miejscu i ustalamy to, co jest najbardziej potrzebne - powiedziała Ochojska
Pierwsze pieniądze PAH wyśle do Filipin we wtorek lub środę. Janina Ochojska apeluje o wpłaty na konto Klubu PAH SOS, którego numer jest umieszczony na stronie internetowej Akcji: www.pah.org.pl.

 

''

IAR, bk