Logo Polskiego Radia
PAP
Artur Jaryczewski 11.11.2013

Mocne słowa abp. Głódzia. "Kościół stanął pod pręgierzem. Jest obiektem swoistego biczowania"

- Polska nie jest własnością zwycięskich ugrupowań politycznych - mówił w kazaniu podczas mszy św. za ojczyznę w Święto Niepodległości metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź.

- Polska jest domem całej wspólnoty narodu. I to naród jest suwerenem ojczyzny. To wobec niego służebną rolę pełnić powinna wybieralna, polityczna władza - przekonywał w homilii w Bazylice Mariackiej w Gdańsku hierarcha.  Zdaniem arcybiskupa Głódzia, w polskim życiu politycznym dominuje dziś jeden temat. - Opozycja, ta najbardziej licząca się, krytykowana, oskarżana, obserwowana rano, wieczór i w południe. Winna wszystkim nieszczęściom i niepowodzeniom, plagom egipskim - mówił.

Metropolita skrytykował "media głównego nurtu", że nie uwzględniają w pełni zasad demokracji. - Odnosi się wrażenie, że powrócił tam dawny model funkcjonowania środków społecznego przekazu. Odgórna dyrektywa, jedna słuszna interpretacja, część propagandy, a dla innych, co mają inne zdanie: kpiny, inwektywy, lekceważenie ośmieszanie, odbieranie godności i znaczenia - przekonywał abp Głódź.

Metropolita gdański: Kościół stanął pod pręgierzem

Gdański hierarcha zwrócił też uwagę, że Kościół Katolicki w Polsce jest w dzisiejszych czasach obiektem ataku. - Dziś Kościół stanął pod pręgierzem. Jest obiektem swoistego biczowania, biskupów, kapłanów na oczach milionów - ocenił. - I oglądamy te kolejne odsłony, niemal każdego dnia. Brutalna, hałaśliwa, rozpisana na głosy rozmaitych tzw. specjalistów od Kościoła, wśród nich tych, co porzucili stan kapłański, wiwisekcja grzechu pedofilii w Kościele. Ukazywanej niemal jako wyróżnik społeczny polskiego Kościoła - mówił do wiernych abp Głódź.

Pedofilia w Kościele

Duchowny ubolewał, że dzieje się tak, pomimo tego, że Kościół w sprawie pedofilii ma jednoznaczne stanowisko w postaci dokumentów papieskich i Konferencji Episkopatu Polski. - Jakby wobec tego zjawiska nie stosowano konsekwentnie zasady zero tolerancji - dodał.

- Czym zawinił? Czy swoją drogą z narodem wierną i oddaną? Czy tym, że stał się depozytariuszem wartości narodowych, kiedy państwa zabrakło lub było w opresji? Można przypuszczać, więcej - mieć pewność, że zawinił, bo mówi swoje zdecydowane nie antychrześcijańskim ideologiom, które próbują budować swoje przyczółki w ojczyźnie. Że głosi swoje zasady moralne oparte na Dekalogu, stoi na straży życia - Bożego daru - mówił abp Głódź.

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>
PAP/aj