Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Tomasz Owsiński 16.11.2013

Zachodniopomorskie: martwy wieloryb na plaży koło Unieścia

Martwego walenia wyrzuciło na brzeg morze. Wszystko wskazuje na to, że to waleń butlonosy żyjący w północnym Atlantyku. Byłby to pierwszy taki przypadek na polskim wybrzeżu.
Posłuchaj
  • Krzysztof Skóra, szef Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego o martwym waleniu (Polskie Radio Koszalin/IAR)

Waleń ma prawie siedem metrów długości i waży ponad tonę. Jego naturalnym środowiskiem jest północny Atlantyk. Nie wiadomo dlaczego wpłynął do Bałtyku. Nie ma w nim dla niego pożywienia.

Nie wiadomo też jak zginął powiedział Radiu Koszalin profesor Krzysztof Skóra ze Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego. Zdaniem profesora przyczyna śmierci zwierzęcia będzie trudna do ustalenia.

Znalezisko wywołało dużą sensację. Nad morzem zbierały się tłumy ludzi. Nie udało się załadować walenia na ciężarówkę. Akcja zostanie wznowiona w poniedziałek.

- Musimy zwielokrotnić siły. Potrzebujemy więcej sprzętu. Zastanowimy się wspólnie z Urzędem Morskim w Słupsku jak to zrobić. W poniedziałek zamierzamy podjąć kolejną próbę - powiedział prof. Krzysztof Skóra ze Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego na Helu.
Zwłoki wieloryba prawdopodobnie wypatrzył w miniony piątek wieczorem jeden z rybaków, który zawiadomił o tym wolontariuszy Błękitnego Patrolu WWF Polska. Ci o znalezisku poinformowali Urząd Morski w Słupsku i Stację Morskiego Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego na Helu.
Naukowcy z tej stacji chcą zabrać wala na Hel w całości, by m.in przeprowadzić badania zawartości jego żołądka i DNA. Jeśli zwierzę posiada zęby, będą one mogły zostać zbadane przez specjalistów z Norwegii, którzy na tej podstawie określą wiek wieloryba.
Znaleziony w okolicy Unieścia osobnik - jak poinformował prof. Skóra - na Bałtyk dostał się zapewne przez Cieśniny Duńskie. Być może zabłądził i nie potrafił znaleźć drogi powrotnej. Nie wiadomo, co było przyczyną jego śmierci. Być może uda się to ustalić podczas planowanych badań, ale - jak powiedział prof. Skóra - z uwagi na stan zwłok może to być bardzo trudne.
Z dokonanych w sobotę wstępnych oględzin wieloryba wynika, że zwierzę prawdopodobnie padło przez kilkoma tygodniami i martwe zdryfowało na brzeg koło Unieścia.
Wal butlonosy żyje w strefie arktycznej i umiarkowanej Oceanu Atlantyckiego i Oceanu Spokojnego. Odżywia się głowonogami, krewetkami, kalmarami i szkarłupniami. Bardzo głęboko nurkuje i jest wrażliwy na podwodny hałas, który, według części naukowców, może doprowadzić do śmierci zwierzęcia. Na Bałtyku w ogóle nie występuje.
W 2006 r. 5-metrowej długości wal butlonosy wpłynął Tamizą do Londynu. Żywe zwierzę znaleziono na wysokości mostu Battersea, gdzie zaskoczył je odpływ. Ekipy ratunkowe pojęły wala z wody, niestety nie udało się go uratować i zwierzę padło.

(x-news, TVN24)

Zobacz galerię - dzień na zdjęciach >>>

(Polskie Radio Koszalin, IAR), to