W oświadczeniu opublikowanym w portalu internetowym rządu, Mykoła Azarow podkreślił, że rząd robi wszystko, aby zapewnić w kraju spokój. Zaznaczył, że władze są gotowe do rozmów zarówno z protestującymi, jak i z przedstawicielami opozycji. Warunkiem jest jednak wstrzymanie blokowania państwowych budynków. Takie działanie Mykoła Azarow określił mianem - absolutnego braku odpowiedzialności.
Opozycjoniści tymczasem zapowiadają na środę kolejne blokady. Oprócz Rady Ministrów i Administracji Prezydenta, chcą blokować także inne budynki rządowe. Pojawiła się na przykład propozycja, aby było to Ministerstwo Oświaty, na którego czele stoi prorosyjski polityk Dmytro Tabacznyk.
W wieczornych akcjach w stolicy wzięło udział ponad 10 tysięcy osób - poinformowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Po wielotysięcznej pikiecie przed Administracją Prezydenta, przytłaczająca większość demonstrantów wróciła na plac Niepodległości, gdzie znajduje się miasteczko namiotowe. Według MSW, akcje protestacyjne przebiegają spokojnie.
O sytuacji na Ukrainie czytaj tu>>>
mc