Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Petar Petrovic 07.12.2013

Maliszewski: "Polska Razem" przypomina PO sprzed lat

W sobotę podczas konwencji w Warszawie powołano partię "Polska Razem". Utworzyli ją Jarosław Gowin, PJN oraz Republikanie. Politolodzy uważają, że ma ona szansę na pozyskanie części elektoratu niezagospodarowanego przez inne partie.
Od lewej: posłowie Jacek Żalek, John Godson i Jarosław Gowin podczas konwencji ogólnopolskiej ugrupowania Jarosława Goiwna.Od lewej: posłowie Jacek Żalek, John Godson i Jarosław Gowin podczas konwencji ogólnopolskiej ugrupowania Jarosława Goiwna. PAP/Paweł Supernak

- Nie odbierałbym szans Jarosławowi Gowinowi - mówi politolog dr hab. Norbert Maliszewski z UW. Przypomniał, że kiedy powstawało ugrupowanie Polska Jest Najważniejsza, w dobrej kondycji była zarówno PO, jak i PiS. Teraz kiedy Platforma Obywatelska przeżywa problemy, wielu odbiorców jest niezdecydowanych, nie wie, na kogo chce głosować. Zrobiło się więc miejsce dla nowej partii.
Według politologa niszę, którą może zagospodarować nowa partia, wypełniają osoby o poglądach konserwatywno-liberalnych, które stanowić mogą nawet 10 proc. wyborców. Według Maliszewskiego większość z nich to dawni wyborcy PO, ale część takich osób było też związanych z PiS, a część - popiera Janusza Korwin-Mikkego.
TVN24/x-news

Dr Bartłomiej Biskup z UW uważa, że to całkiem dobry moment na powołanie nowej partii - w perspektywie są chociażby szybkie wybory do Parlamentu Europejskiego. - Nie ma na co czekać - mówi politolog, ale zaznacza, że dopiero czas pokaże, czy ugrupowanie zyska zwolenników i osiągnie sukces w wyborach.

>>>John Godson: "Polska Razem" ma program dla rodzin, które są najważniejsze>>>
Jego zdaniem wyborcami nowej partii mogą stać się ludzie w dużej mierze nieufni wobec polityków, z którymi trzeba dużo pracować, aby przekonać ich do głosowania na jakąś partię polityczną. - To będzie wyborca raczej o rysie konserwatywnym, wyborca centro-prawicowy, liberalny gospodarczo, który w tej chwili nie głosuje - uważa politolog.
Dr Maliszewski zauważył, że "Polska Razem" przypomina PO sprzed lat, kiedy powstawała, też miała być partią konserwatywno-liberalną i miała być nową siłą na scenie politycznej. "Jest dużo podobieństw, tylko pytanie, czy Gowin, Kowal i Wipler to tacy sami tenorzy, jak przed laty Tusk, Olechowski i Płażyński" - powiedział.
Według niego "Polska Razem" ma szansę stać się ugrupowaniem niszowym, które być może przekroczy próg w wyborach do Sejmu i może dostanie się do Parlamentu Europejskiego.
pp/PAP/IAR

Zobacz galerię Dzień na Zdjęciach>>>