Logo Polskiego Radia
Trójka
Agnieszka Szałowska 12.01.2011

Z katastrofą do ONZ

Andrzej Dera (PiS): Przyjęcie konwencji chicagowskiej było totalnym błędem. Została nam już tylko możliwość powołania komisji międzynarodowej przy ONZ.
Andrzej DeraAndrzej Derafot. PAP/Tomasz Gzell

Brak decyzji o lotniskach zapasowych, obniżanie lotu mimo ostrzeżenia, lekceważenie sygnału TAWS, presja na załogę - to według Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego w Moskwie bezpośrednie przyczyny tragedii smoleńskiej.

- Poznaliśmy część prawdy i w dużej mierze rosyjski punkt widzenia na przyczyny tej katastrofy, MAK jest komisją techniczną, nie orzeka o winie i odpowiedzialności. Dla poznania pełnej prawdy musimy zaczekać na raport polskiej komisji, ale przede wszystkim na dochodzenie polskiej prokuratury i dopiero ten osąd będzie uprawniał jakiekolwiek opinie na temat winy i odpowiedzialności – powiedział Robert Tyszkiewicz, poseł Platformy Obywatelskiej.

Andrzej Dera z Prawa i Sprawiedliwości stwierdził, że raport MAK, który miał pokazać przyczyny katastrofy smoleńskiej, całą winę złożył po stronie polskiej. – Dziś usłyszeliśmy materializację tezy, która została wygłoszona niecałe dwie godziny po katastrofie przez agencje rosyjskie, że winni są piloci – powiedział. Jego zdaniem Rosjanie ukrywają, dlaczego piloci lecieli nie na tej wysokości mimo, że mieli informacje z wieży, że lecą na linii, dlaczego 14 sekund za późno wydano decyzję "horyzont", która mogła wszystko zmienić oraz wiele innych wątpliwości, które w raporcie nie zostały wyjaśnione.

Marek Wikiński z SLD zgodził się z posłem Tyszkiewiczem, że to polska prokuratura na koniec postawi tezy, co było przyczyną katastrofy smoleńskiej. - Oczywiście, przemilczanie przez stronę rosyjską tego, co się działo na wieży kontroli lotów, a co mogłoby mieć wpływ na uniknięcie katastrofy, powinno zostać wyprostowane w raporcie strony polskiej - powiedział. Dodał jednak, że pewne informacje zawarte w raporcie pokazują wyraźnie, że ze strony polskiej były zaniedbania, jak na przykład przygotowanie pilotów 36. Pułku Lotnictwa Specjalnego.

Zgodził się z tą uwagą Robert Tyszkiewicz i przypomniał słowa ministra Millera, który zapowiedział, że raport strony polskiej będzie jeszcze bardzie krytyczny wobec zaniedbań ze strony polskiej. – Zaczekajmy jednak, kto zostanie wskazany jako winien tych zaniedbań – powiedział.

Poseł Wikiński zauważył, że raport MAK podaje, iż strona polska nie wykonała lotów próbnych w celu skontrolowania lotniska. Dla porównania przywołał sytuację z 6 grudnia, gdy do Polski przyleciał prezydent Miedwiediew, a jego wizyta była przygotowana profesjonalnie. – To, że nasze służby nie sprawdziły lotniska, że nie było lotu próbnego pokazuje, że system funkcjonowania państwa był zły. Polityczną odpowiedzialność, moim zdaniem, jednoosobowo ponosi minister obrony narodowej, pan minister Bogdan Klich powinien się podać do dymisji jak najszybciej – powiedział.

Odnosząc się do zaniedbań w ministerstwie obrony Andrzej Dera stwierdził, że odwołanie ministra Klicha nie jest rozwiązaniem. - Odpowiedzialność ponosi przede wszystkim premier Donald Tusk, który dopuścił do tego, że oddaliśmy prowadzenie tego postępowania wyłącznie stronie rosyjskiej, choć były prawne możliwości przystąpienia Polaków do śledztwa – powiedział.

Największym błędem było przyjęcie konwencji chicagowskiej, zgodnie z którą raport MAK kończy procedurę ustalania przyczyn katastrofy smoleńskiej. – W tej chwili zostaje nam tylko powołanie komisji międzynarodowej przy ONZ – dodał. Zdaniem posła Prawa i Sprawiedliwości raport MAK nie odnosi się do uwag strony polskiej i nie ustala przyczyn katastrofy.

Jakich dokumentów i dowodów, zdaniem Andrzeja Dery, polska strona nigdy nie otrzyma? Jakie będzie dalsze postępowanie w tej sprawie?

Aby wysłuchać całej rozmowy "Z katastrofą do ONZ", wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj” w ramce po prawej stronie.

Audycji "Puls Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku o 17.45. Zapraszamy.

(asz)