Absurdalne jest twierdzenie, że niegłosujący nie mają prawa krytykować wybranych w głosowaniu. Taka argumentacja dowodzi całkowitego niezrozumienia istoty liberalnego państwa i relecji, jakie zachodzą między władzą a obywatelami - uważa dr Maciej Potz politolog.
Czy wypada nie głosować?
Za a nawet przeciw - zapraszam - Kuba Strzyczkowski