Logo Polskiego Radia
Trójka
Paula Golonka 14.10.2010

Podatki pójdą w górę

Kiedy dług publiczny wzrośnie powyżej 55 procent Produktu Krajowego Brutto, czekają nas kolejne podwyżki podatków i drakońskie oszczędności.
Podatki pójdą w góręfot. east news
Posłuchaj
  • Podatki pójdą w górę
Czytaj także

W tej chwili dług publiczny zbliża się do 50 procent PKB. Magdalena Kobos, rzecznik prasowy ministerstwa finansów stwierdziła, że szybki wzrost długu publicznego jest skutkiem kryzysu światowego oraz zaniechania reform w okresie koniunktury gospodarczej. W związku z tym rząd musi precyzyjnie określić co robić kiedy przekroczy próg 55 procent i jak zatrzymać dalsze zadłużanie się.

Zdaniem prof. Krzysztofa Rybińskiego, byłego wiceprezesa NBP, wykładowcy Szkoły Głównej Handlowej, podwyżki podatków są nieuchronne, ponieważ nasz dług publiczny będzie rósł. Rząd, jak twierdzi Rybiński, manipuluje statystyką i stosuje kreatywne budżetowanie. Według metod stosowanych przez Unię Europejską, nasz dług przekroczy 55 procent PKB już pod koniec tego roku. - Oszukujemy samych siebie – powiedział.

Zdaniem Rybińskiego rząd boi się protestów społecznych i dlatego nic nie robi. Przypomniał, że w ciągu ostatnich pięciu lat liczba etatów w administracji publicznej wzrosła o sto tysięcy, tyle ile liczy polska armia. Mamy do wyboru, albo ograniczyć absurdalny rozrost biurokracji i przywileje służb mundurowych, albo trzeba będzie podnieść mocno podatki.

- W Estonii wybory wygrała partia, która przeprowadziła bardzo bolesne reformy, ponieważ społeczeństwo zrozumiało, że nicnierobienie może być groźne. Powoli w Polsce coraz więcej osób rozumie, że takie nicnierobienie, jakie prezentuje rząd Donalda Tuska może być groźne – powiedział. Dodał, że jest głęboko niesprawiedliwe, aby państwo zatrudniało tyle tysięcy urzędników, a jednocześnie podnosiło podatki przedsiębiorcom, którzy finansują biurokrację.

Jego zdaniem wszystkie ulgi podatkowe są źle skonstruowane. Powinny one wspierać rodziny biedne, które są w potrzebie. Teraz pomoc w dużej części trafia do osób zamożnych, które tych ulg nie powinny dostawać.

Sławomir Neumann, poseł PO, członek sejmowej komisji finansów, przypomniał, że rząd chce zreformować system emerytur mundurowych. Jeszcze w tym roku gotowy będzie projekt odpowiedniej ustawy, ale nie poprawi to natychmiast sytuacji finansowej państwa. Efekty pojawią się dopiero za kilkanaście lat. Rząd szuka dalszych oszczędności. Pojawił się nawet pomysł, aby obwodnice miast były płatne, ale nie ma jeszcze ostatecznej decyzji w tej sprawie.

Jego zdaniem z powodu wzrostu podatku VAT nie odczujemy spowolnienia wzrostu gospodarczego. W tym roku wzrośnie on o trzy, a w przyszłym o 3,5 procent. - Polska z roku na rok się bogaci, a PKB rośnie – mówił. Zdaniem Naumanna rząd stabilizuje finanse publiczne, a od przyszłego roku deficyt będzie spadał. Za rok najgorsze będzie za nami. Nasze zadłużenie nie przekroczy progu 55 procent.

Audycji "Za, a nawet przeciw" można słuchać od poniedziałku do czwartku, tuż po godz. 12.00.

(miro)