Logo Polskiego Radia
Trójka
Agnieszka Gierczak 28.12.2011

Nas nie stać na nieplanowane oszczędzanie

- Jesteśmy krajem biednych, starych i chorych ludzi. A biedne kraje oszczędzają w sposób bezsensowny, bogate oszczędzają z rozmysłem - mówił dr Konrad Pszczołowski.
Nas nie stać na nieplanowane oszczędzanieFot. Glow Images

Lista leków refundowanych została ogłoszona tuż przed Wigilią. Zdaniem specjalistów pacjenci są ofiarami nieudolności urzędników, którzy zafundowali chorym problemy. Zmiany na liście dotkną cukrzyków, ale też chorych na raka i tych po transplantacji. Minister radzi tańsze zamienniki leków.

- Lekarz ordynuje najczęściej kilkadziesiąt leków, do których jest przyzwyczajony, ma przekonanie, że one działają najlepiej, niechętnie wprowadza pewne nowości, z którymi musi się zapoznać. Pacjenci też muszą się do tego przekonać - mówi Jarosław Katulski. Zdaniem zastępcy przewodniczącego sejmowej Komisji Zdrowia Publicznego nie do końca wykorzystujemy neutralne politycznie instytucje, które powinny decydować jakie leki znajdują się na listach leków refundowanych. Do dzisiaj mamy taki system, że minister tworzy listy. - I to jest pewne nieszczęście, od tego należy odejść. Powinniśmy dążyć do tego, żeby całą sferę polityczną wyłączyć z tego obszaru – podkreśla Jarosław Katulski.

Emocje wokół list leków refundowanych dodatkowo podgrzewa fakt, że Ministerstwo Zdrowia nie prowadzi akcji informacyjnej. Marek Balicki, były minister zdrowia, zaznacza, że celem ustawy refundacyjnej było to, żeby zmniejszyć wydatki NFZ, co trudno krytykować, ponieważ pieniądze NFZ to są nasze pieniądze. - Główną wadą tej ustawy jest to, że co zaoszczędzi NFZ, pacjent będzie musiał płacić w aptece przez większe dopłaty do leków. Państwo przerzuciło koszty na ludzi chorych, przewlekle chorych, z których większość znajduje się w trudnej sytuacji. Niedobrze też, że zabrakło niektórych leków bez wielomiesięcznego przygotowania, które jest potrzebne przy zamianie leków. To poważny błąd Ministerstwa Zdrowia – ocenia Marek Balicki.

Z kolei dr Konrad Pszczołowski, ekspert od spraw zdrowia publicznego zauważa, iż błędem był brak pewnego rodzaju wcześniejszego porozumienia ze środowiskami. Jak tłumaczy gość Trójki, lekarze nie dlatego bojkotują zapisy nowego rozporządzenia o wypisywaniu recept, że finansują ich firmy farmaceutyczne, tylko dlatego, że zamiast 15 minut na pacjenta, jest pół godziny albo kilkadziesiąt minut. - Nawet jeżeli ktoś chce, żeby to wszystko szło dobrze i praktycznie, to jest tyle przeszkód, że ostatecznie wychodzi jak zwykle. Koncerny z radością wykorzystują każde niedociągnięcie – podsumowuje Konrad Pszczołowski.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji "Za, a nawet przeciw" z udziałem słuchaczy i gości, wśród których byli: Zbigniew Kiluk, prezes Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków; Tomasz Szelągowski ze Stowarzyszenia Pacjentów Polskich i Konstanty Radziwiłł z Naczelnej Izby Lekarskiej.