Logo Polskiego Radia
Jedynka
Sylwia Mróz 22.11.2013

Wcześniaki, czyli pułapki życia, które pojawia się zbyt wcześnie

Co roku na świecie rodzi się 15 milionów wcześniaków. Mają często 500 gram i mieszczą się w dwóch rękach. Te dzieci rodzą się po 22., ale przed 37. tygodniem ciąży. Co to znaczy wchodzić w życie z bagażem wcześniaka?
Jak podaje Światowa Organizacja Zdrowia wcześniaki rodzą się, po 22., ale przed 37. tygodniem ciąży.Jak podaje Światowa Organizacja Zdrowia wcześniaki rodzą się, po 22., ale przed 37. tygodniem ciąży. Glow Images/East News
Posłuchaj
  • Reportaż "Za wcześnie" Joanny Bogusławskiej (Magazyn Reporterów "Bez znieczulenia"/ Jedynka)
  • Debata po reportażu "Za wcześnie" Joanny Bogusławskiej (Magazyn Reporterów "Bez znieczulenia"/ Jedynka)
Czytaj także

W Polsce rocznie rodzi się ok. 30 tysięcy wcześniaków, co stanowi 6-7% wśród wszystkich noworodków. Najczęstszym schorzeniami, z jakimi borykają się maluchy są: niewydolność oddechowa, nadciśnienie płucne i retinopatia. Każdy wcześniak musi być otoczony specjalistyczną opieką natychmiast po urodzeniu, gdyż w ten sposób znacznie wzrasta jego szansa na przeżycie i szybkie dojście do zdrowia. Niezbędna jest również pomoc rodzicom, których wspiera Koalicja na rzecz wcześniaka, służąca wsparciem i pomocą w opiece nad wcześniakiem.
- Dobrze, gdybyśmy mogli nie wkładać na barki wcześniaków tego bagażu powikłań, które zdarzyły się po jego przedczesnych narodzinach. Nie zawsze jest to możliwe, ale robimy wszystko, co możliwe, aby ominąć pułapki życia, które pojawia się zbyt wcześnie – mówi prof. Ewa Helwich, krajowy konsultant ds. neonatologii oraz kierownik kliniki neonatologii Instytutu Matki i Dziecka.

Z Jedynką zdrowiej - słuchaj na moje.polskieradio.pl >>>

Wcześniactwo to złożony temat, nie tylko z medycznego, ale również psychologicznego punktu widzenia. - To trochę taki cud. Naturalny eksperyment rozwojowy, bo dzieci te dotyka wiele zagrożeń. One jednocześnie bardzo walczą o przeżycie, szczególnie, gdy mają wsparcie rodziców i lekarzy - komentuje dr Grażyna Kmita, psycholog z Uniwersytetu Warszawskiego oraz Instytutu Matki i Dziecka. Zdaniem doktor, obecność mamy i taty na oddziale ma dla tych dzieci ogromne znaczenie, bo jest to dla nich odrobina normalności w stechnicyzowanym i skoncentrowanym na leczeniu świecie.
Choć wcześniaki znajdują się w inkubatorach i wydawać by się mogło, że nie ma z nimi kontaktu, warto przy nich być. - Z perspektywy rozwoju psychiki, dziecko ma w ten sposób szansę na kontakt, który nie jest związany z bólem i jest niezwykle budujący - mówi psycholog.

Reportaż w radiowej Jedynce >>>

Medycznych konsekwencji zbyt wczesnych narodzin jest wiele: trudności z oddychaniem, które często musi być wspierane specjalistyczną aparaturą, zaburzenia krążenia, zagrożenie dla ośrodkowego układu nerwowego. Psychologiczne reperkusje tego zjawiska mają mniej określony charakter. - Te powikłania są różnorodne i nie zależą od samego wcześniactwa jako takiego, a raczej powikłań zdrowotnych. Warto towarzyszyć tym dzieciom w rozwoju przez wiele lat, bo liczne konsekwencje wcześniactwa wychodzą nie w pierwszych miesiącach i latach, a znacznie później - zachęca dr Grażyna Kmita.

Co zrobić, by zadbać o siebie i traktować ciążę jako "stan nadzwyczajny"? Jak wesprzeć w prawidłowym rozwoju dzieci, które zbyt wcześnie przychodzą na świat? Posłuchaj dyskusji oraz reportażu "Za wcześnie" Joanny Bogusławskiej.

W studiu Jedynki gościły: prof. Ewa Helwich, krajowy konsultant ds. neonatologii, kierownik kliniki neonatologii Instytutu Matki i Dziecka oraz dr Grażyna Kmita, psycholog Uniwersytetu Warszawskiego oraz Instytutu Matki i Dziecka.

Magazyn Reporterów "Bez znieczulenia" poprowadził Jerzy Zawartka.

sm