Logo Polskiego Radia
Trójka
Emilia Iwanicka 20.02.2014

Walki w Kijowie: zabici i setki rannych

Według agencji Reutera zginęło 15 osób. Ciała znaleziono na Majdanie przykryte kocami. Wszyscy to prawdopodobnie demonstranci. "Kiev Post" informuje o co najmniej 30 zabitych.
Rano padł dramatyczny apel ze sceny ustawionej na Majdanie: potrzebne są zamienniki krwi i lekarzeRano padł dramatyczny apel ze sceny ustawionej na Majdanie: potrzebne są zamienniki krwi i lekarzePAP/EPA/MAXIM SHIPENKOV
Galeria Posłuchaj
  • Znowu strzały w Kijowie, jest wielu rannych (Serwis informacyjny Trójki)
  • Walki w Kijowie: zabici i setki rannych (Serwis informacyjny Trójki)
Czytaj także

- Sytuacja w Kijowie jest dramatyczna. Na parterze w hotelu "Ukraina", gdzie schronili się dziennikarze zorganizowano punkt medyczny, jest mnóstwo krwi i bardzo wielu rannych. Ciała tych, których nie udało się uratować leżą przykryte prześcieradłami koło hotelowej recepcji - relacjonuje z Kijowa wysłannik Polskiego Radia Radomir Czarnecki.

- Ofiary mają rany postrzałowe, nie mamy tutaj sprzętu, żeby pomóc wszystkim. Niektórzy tutaj umrą - mówi jedna z sanitariuszek.

Krwawe starcia na Majdanie. Są zabici i setki rannych [relacja]

Podpułkownik Wojsk Wewnętrznych przeszedł na stronę protestujących na majdanie. Jego wystąpienie na scenie rozstawionej na głównym placu Kijowa, transmitowała telewizja hromadske.tv. "Podjąłem decyzję, by przejść na stronę narodu." - mówił do tysięcy zgromadzonych. Wojska wewnętrzne podlegają dowództwu MSW, ściślej podporządkowanego prezydentowi Janukowyczowi, niż ukraińska armia.

Kijów w ogniu. "Cała nadzieja w oligarchach"

Milicja mówi o snajperze, który strzelał do Berkutu. Rannych ma być 20 milicjantów. Protestujący odbijają barykady i posuwają się w stronę kwartału rządowego.
Uczestnicy Majdanu ogłosili, że zatrzymali snajpera, który miał strzelać do sił milicyjnych z budynku Konserwatorium. Na samym Majdanie po ostrych starciach z Berkutem protestujący przeszli do kontrataku w stronę ulicy Instytuckiej, zajęli armatkę wodną, z której milicja polewała ich wodą.

Zamieszki na Ukrainie. Palikot: musimy utrzymać dialog z Janukowyczem>>>

- Na placu trwa strzelanina. Przedstawiciele opozycji szturmują pozycje Berkutu. Już kilka godzin po ogłoszeniu rozejmu rozległy się strzały. Początkowo była informacja o strzałach snajpera. Berkut bronił się armatkami wodnymi i bronią gładkolufową - relacjonował wysłannik Polskiego Radia Radomir Czarnecki.

Sytuacja na Ukrainie. Czeka nas powtórka z Bałkanów?

Na czwartek ukraińskie władze zapowiedziały dzień żałoby narodowej po ofiarach zamieszek w Kijowie. Wstępny bilans starć protestujących z milicją to 26 zabitych i blisko 240 rannych. Te liczby mogą jednak wzrosnąć, bo w pogorzelisku w budynku Związków Zawodowych wciąż podobno znajdują się ofiary zamieszek. W kijowskich szpitalach leżą setki rannych. Wielu z ranami postrzałowymi z ostrej amunicji, choć władza oficjalnie zaprzeczyła, aby milicja strzelała do protestujących z broni palnej.

Protesty na Ukrainie - serwis specjalny >>>

W czwartek w Kijowie szefowie dyplomacji Polski, Francji i Niemiec spotkają się z władzami i przedstawicielami ukraińskiej opozycji. Potem polecą do Brukseli na spotkanie szefów MSZ państw Unii, gdzie będą dyskutować m.in. o sankcjach wobec winnych przemocy w Kijowie.

/

(IAR, PAP, ei, gs)