Logo Polskiego Radia
Trójka
Emilia Iwanicka 18.02.2014

Starcia w Kijowie. "To już de facto stan wyjątkowy"

- Oddziały specjalne milicji - Berkut nacierają na Majdan, walki trwają na Placu Niepodległości - relacjonował z Kijowa wysłannik Polskiego Radia Paweł Buszko. Liczba ofiar śmiertelnych wtorkowych starć wzrosła, według różnych źródeł, nawet do 21.
Protestujący w Kijowie rzucają koktajle Mołotowa, a milicja ogłosiła, że prowadzi operację antyterrorystycznąProtestujący w Kijowie rzucają koktajle Mołotowa, a milicja ogłosiła, że prowadzi operację antyterrorystyczną PAP/EPA/IGOR KOVALENKO
Galeria Posłuchaj
  • Paweł Buszko o sytuacji w Kijowie: są ofiary śmiertelne i wielu rannych (Zapraszamy do Trójki - popołudnie)
  • W Kijowie de facto jest już stan wyjątkowy (Serwis informacyjny Trójki)
  • Ukraińcy dramatycznie apelują do świata o wsparcie (Serwis informacyjny Trójki)
Czytaj także

W Kijowie od wtorkowego poranka trwają starcia demonstrantów z siłami milicyjnymi. Do tej pory zginęło, według informacji opozycji, 21 osób, a liczba rannych może sięgać nawet kilkuset. Eskalacja konfliktu związana jest z zapowiadanym od kilku dni posiedzeniem Rady Najwyższej Ukrainy. Zwolennicy Majdanu chcieli, by Rada przegłosowała powrót do konstytucji z 2004 roku. W tym celu o godz. 8.30 pod gmach ukraińskiego parlamentu wyruszyła z Majdanu demonstracja.

Służby medyczne informują o setkach rannych, wielu ma być w stanie krytycznym, w całym mieście wstrzymany został ruch metra. Milicja ogłosiła, że prowadzi operację antyterrorystyczną. Na demonstrantów ruszył transportery opancerzony, który został podpalony. - Wozy z armatkami wodnymi polewają demonstrantów. Od północy zablokowany  będzie ruch w kierunku Kijowa, w mieście nie działa transport publiczny. Mówi się o tym, że mimo deklaracji władz, stan wyjątkowy został de facto wprowadzony - relacjonował Paweł Buszko.

Protesty na Ukrainie - serwis specjalny >>

Obie strony wzajemnie oskarżają się o kierowanie zamieszkami. - Milicja mówiła, że demonstranci zaczęli rzucać kamieniami i świecami dymnymi. Opozycja nawoływała do pokojowej demonstracji, ale na miejscu pojawili się też opłacani przez władzę dresiarze. Nie wiadomo, do czego to doprowadzi - mówił w Trójce Paweł Buszko.

Ukraina - relacja na żywo>>>

Budynek Parlamentu został zablokowany. Ograniczono też wjazd samochodów do stolicy. Protestujący apeluj do świata o wsparcie.

Z Pawłem Buszko w popołudniowym wydaniu "Zapraszamy do Trójki" rozmawiał Robert Kantereit.

(ei, pg)