Ornitolog Andrzej Kruszewicz, dyrektor warszawskiego zoo potwierdza, że kępy śródpolnych drzew i krzaków, zwane remizami, są ostoją ptaków i małej zwierzyny. Więc nie powinno się ich wycinać. - Tam mogą gniazdować bażanty, trochę małych ptaków, daje to cień zwierzętom, które są na polu, zimą daje to schronienie - wylicza korzyści płynące z zachowania remiz. Z przyrodniczego punktu widzenia, takie remizy należy zachować.
W Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska poinformowano, że wycinanie śródpolnych drzew i krzewów podlega ochronie prawnej, nawet jeśli taka zieleń znajduje się na prywatnym polu. Żeby usunąć takie remizy trzeba otrzymać pozwolenie wójta na usunięcie drzew lub krzewów, jeżeli mają one wyższy wiek niż 10 lat. W większości wypadków te remizy mają więcej niż 10 lat.
Dyrekcja dostaje sygnały, że zadrzewienia nie zawsze są usuwane zgodnie z prawem. Są kary pieniężne za usuwanie drzew i krzewów i kary te są wysokie. Choć najczęściej kary są nakładane za usuwanie remiz, które są przy drogach lub na terenie miast. Nie przyjęło się jeszcze, że zadrzewienia śródpolne są tak samo chronione, jak drzewa i krzewy w miastach. Ktoś, kto zauważy usuwanie drzew i krzewów na polach powinien ten fakt zgłosić wójtowi i policji.
Większość zadrzewień śródpolnych znajduje się na gruntach prywatnych. Rolnicy często usuwają je, bo nie wiedzą, że takie oazy zieleni można wliczyć do powierzchni gruntów i dostaje się za nie dopłaty bezpośrednie.
Janusz Weiss sprawdza. Wcześniejsze audycje >>>
Audycja "Wszystko, co chciałbyś wiedzieć i nie boisz się zapytać" towarzyszy słuchaczom Jedynki codziennie od poniedziałku do piątku. O godz. 8.40 Janusz Weiss przedstawia temat, którym tego dnia będzie się zajmował, o godz. 12.50 oraz 14.10 relacjonuje postępy poszukiwań, a w głównym wydaniu audycji o godz. 16.30 podsumowuje całodzienne działania, rozmawia z ekspertami i przedstawia wnioski.
Z pytaniami do redaktora Janusza Weissa można dzwonić pod nr tel: 22 645 21 55. Można też pisać na adres: weiss@polskieradio.pl.