Logo Polskiego Radia
IAR
Beata Krowicka 23.07.2014

Zawiercie: kolejna demonstracja przed komendą po śmierci 21-latka [wideo]

Wtorkowy wieczór w Zawierciu nie był już tak dramatyczny, jak poniedziałkowy, ale przed komendą policji znów zgromadzili się mieszkańcy miasta.
Funkcjonariusze odprowadzają do komendy jednego z uczestników manifestacji w ZawierciuFunkcjonariusze odprowadzają do komendy jednego z uczestników manifestacji w ZawierciuTVN24/x-news

W Zawierciu nie milkną echa po śmierci 21-letniego mieszkańca Poręby, który pochodził ze stolicy powiatu zawierciańskiego.

Adrian G. zmarł w niedzielę. Najpierw z licznymi otarciami pojawił się w szpitalu na izbie przyjęć, a następnie trafił do mieszkania znajomej, gdzie stracił przytomność i zmarł.

Według relacji niektórych świadków, zanim mężczyzna pojawił się w szpitalu, miał być pobity przez funkcjonariuszy policji.

W poniedziałek przed zawierciańską komendą policji doszło do zamieszek.


TVN24/x-news

We wtorkowy wieczór znów doszło do demonstracji. Tym razem było jednak znacznie bardziej spokojnie. Policja była przygotowana na przyjazd pseudokibiców, ale ostatecznie zjawili się tylko mieszkańcy. Nie było wyzwisk, krzyków, rzucania kamieniami i butelkami. Ludzie nie palili też zniczy. Większość stała i czekała na to, co się wydarzy.

Funkcjonariusze apelowali o rozejście się tłumu, a gdy te nawoływania nie poskutkowały, zaczęli spisywać dane uczestników demonstracji. Jak poinformował rzecznik policji w Zawierciu Andrzej Świeboda, nikt nie ucierpiał. Dwie młode osoby zostały zatrzymane za znieważenie funkcjonariuszy i naruszenie ich nietykalności cielesnej. Ich stan wskazywał na to, że wcześniej spożywały alkohol.

Wyniki sekcji zwłok

Śledztwo jest prowadzone pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci Adriana G. Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożyła matka zmarłego. Dotyczy ono domniemanego pobicia go przez policjantów, a także niewłaściwego - jej zdaniem - udzielenia mu pomocy w zawierciańskim szpitalu.

- Wciąż nie wiadomo czy przed śmiercią Adriana G. interweniowała wobec niego policja - podkreśla prokurator Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie: - W toku postępowania pojawiły się zeznania świadków, że policjanci mieli podejmować interwencje. Na chwilę obecną nie ma na to dowodów ale ten watek będzie badany - zapewnił prokurator.

Znane są już wstępne wyniki sekcji zwłok.

- Ze wstępnych ustaleń autopsji wynika, że do śmierci Adriana G. nie przyczyniły się osoby trzecie - mówi prokurator. - Bezpośrednią przyczyną zgonu było uduszenie wymiocinami. Jednocześnie biegli stwierdzili na ciele denata liczne otarcia naskórka a także zasinienia kończyn dolnych i górnych. Zdaniem biegłych te obrażenia nie mogły jednak skutkować zgonem pokrzywdzonego - dodał prokurator Ozimek.

Nasze Miasto Zawiercie, IAR, bk