Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Tomasz Jakubowski 05.11.2018

Donald Tusk przed komisją: ministrowie kontrolowali sprawę Amber Gold według własnego rozpoznania

Ponad siedem godzin trwały przesłuchania Donalda Tuska przez sejmową komisją śledczą ds. Amber Gold. - Moją intencją jako premiera było przeprowadzenie kontroli wszędzie tam, gdzie to mogło przybliżyć nas do wiedzy o sprawie Amber Gold. Ministrowie przeprowadzali takie działania według własnego rozpoznania - mówił Donald Tusk pytany przez Małgorzatę Wassermann (PiS), czy zlecił kontrolę w MSW.
Posłuchaj
  • D. Tusk: nie wiedziałem o operacjach ABW wobec OLT, Amber Gold i Marcina P. (IAR)
  • D. Tusk: nie wiedziałem o tym, że ABW ma nie zajmować się wątkiem mojego syna (IAR)
Czytaj także

"Tusk nie zdał egzaminu"

- Prace komisji śledczej ds. Amber Gold jednoznacznie pokazały, że Donald Tusk nie zdał egzaminu i nie poradził sobie z rządzeniem takim dużym państwem jak Polska - oświadczyła szefowa komisji Małgorzata Wassermann po przesłuchaniu b. premiera.

Wassermann powiedziała po poniedziałkowym przesłuchaniu Tuska, że w wyniku jego nadzoru nad ministerstwami i służbami specjalnymi "doszło do straty 850 mln zł, a 18 tys. ludzi straciło oszczędności swojego życia".

- Przez trzy lata żadna z instytucji nie potrafiła skutecznie stanąć na drodze Marcina P. - oceniła. Mówiąc o okresie rządów Tuska Wassermann stwierdziła, iż "prace komisji pokazały, że czas to był dla przestępców jak Marcin P.". "A dla zwykłych obywateli to był czas łez i krzywdy" - powiedziała szefowa komisji śledczej.

"Porażka komisji"

- To jest moje wrażenie, nie chcę w żaden sposób nikogo dotknąć, ale dzisiaj ta teza, że nie panowałem nad służbami, jest w mojej ocenie tak naprawdę kapitulacją komisji, bo przecież pierwszą tezą było to, że jestem odpowiedzialny za te sprawy. Taka była teza PiS-u od samego początku - powiedział Tusk.

- Wydaje się, że te długie miesiące, już lata właściwie pracy tej komisji, ale też prokuratury, która pracuje pod specjalnym nadzorem, pełną kontrolą ministra (sprawiedliwości, Zbigniewa)Ziobry, kiedy się okazało, że nawet tak zorientowane prokuratura i służby nie są w stanie nawet niczego zasugerować negatywnego pod moim adresem, to jedyne co pozostaje, to takie miękkie insynuowanie, że nie do końca panowałem nad państwem - dodał były premier. 

17:05

Zakończyło się zadawanie pytań przez posła Witolda Zembaczyńskiego. Małgorzata Wasserman podziękowała Donaldowi Tuskowi i zamknęła posiedzenie komisji.


17:04

- Działanie sądów w kontekście Amber Gold to nie argument w debacie o reformie sądownictwa. Z oddalenia patrzę na to co się dzieje w Polsce. Uważam, że żadna ta sprawa, czy jej aspektów, nie usprawiedliwia tego co dzieje się z sądami – kontynuuje Tusk.

16:54

Zembaczyński: Wie Pan na jakim etapie jest sprawa Marcina K.? Nie - odpowiedział Tusk. Poseł Nowoczesnej poinformował premiera, że oskarżony ws. Amber Gold przebywa w areszcie od 2012 roku. - Nie wiedziałem o tym - stwierdził były premier. Członek komisji: - Czy na tej podstawie uważa Pan, że rządowa reforma sprawiedliwości powiodła się? Tusk w odpowiedzi stwierdził, że jego rolą nie jest wchodzenie w spór merytoryczny. - Nie wiem, czy postepowanie sądu ws. Amber gold ma być dowodem na cokolwiek. Według mnie, to nie dowód. Tzw. reforma sądów nie usprawni działania sądów w takich sprawach. 


16:47

Poseł Nowoczesnej zapytał Tuska o tzw. układ gdański: Czy to realny twór, czy wytwór publicystyczny? Przedstawiano panu dowód w postaci wykresu. 
-Nie czuję się profesjonalnie oceniany do oceny takiego wykresu - odpowiada były premier. -Układ, czyli powiązanie władz i instytucji o tyle ma uzasadnienie, o ile się zgodzimy, że w każdym mieście ludzie zajmujący się sprawami publicznymi znają się nawzajem. Moi oponenci polityczni używali tego sformułowania - układ gdański. To wg. mnie myślenie i teorie spiskowe. Budowano takie wrażenie, że jest układ. Robili to moi oponenci politycznie - mówi Tusk.

16:39

Donalda Tuska przepytuje Witold Zembaczyński (Nowoczesna): W 2012 roku miało miejsce ważne wydarzenie sportowe - EURO 2012, w tym także z udziałem Gdańska. Dał pan służbom sygnał, by zając się turniejem? Czy mogło (EURO - przyp. red) skupić uwagę służb na tyle, że zaniedbały sprawę Amber Gold? Były premier odpowiada: Nie sądzę żeby miało to związek. EURO 2012 to wprawdzie wyzwanie dot. zagadnień terrorystycznych i logistycznych, wtedy również zaczęły się negocjacje dot. pieniędzy unijnych. Turniej był moim priorytetem, ale to nie powodowało braku czujności ws. innych zagadnień.

15:59

Arent zapytała, jakie zmiany Tusk zaproponował po wybuchu afery Amber Gold. - ABW bardziej skoncentrowana na informacji i prewencji, a mniej na funkcjach śledczych - odpowiada Tusk.

15:56

15:50

Pytania zadaje poseł PiS Iwona Arent. - Czy może pan wymienić instytucje, które zawiodły ws. Amber Gold? - zwróciła się do Tuska. - W mojej ocenie UOKiK była zbyt mała determinacja do działania, chociaż było one zgodne z prawem. Instytucja mogła pójść dalej. Również konkretni prokuratorzy bardzo zawiedli. Zawiodły też urzędy skarbowe, ale zostały wyciągnięte personalne konsekwencje - mówi Tusk. 

15:41

Poseł Zubowski mówi o lukach w przepisach, które sygnalizowało CBA w 2010 roku. Polityk twierdzi, że gdyby wypełniono zalecenia raportu CBA do afery Amber Gold, by nie doszło. - Nie odpowiem panu kiedy dowiedziałem się o tym raporcie - odpowiada Tusk. - Na pewny etapie uznano, że nie jesteśmy na razie wstanie ze względów finansowych zbudować taki system - kontynuuje świadek. 

15:40

15:37

Małgorzata Wassermann pyta, dlaczego Turcy zrezygnowali z zainwestowania w LOT. - To, że LOT nie budził pozytywnych emocji, to wiązałbym raczej z dramatyczną sytuacją finansową w Europie. a nie sprawą Amber Gold - powiedział przewodnicząc RE. 

15:35

15:33

- Rekomendacja ministra skarbu była jasna - mówi Tusk. Jak dodaje, przekazano mu, że LOT nie przetrwa bez miliarda złotych. Tusk dodał, że nie pamięta, by ktoś zwracał uwagę na to, że przyszłość LOT zależy od OLT.

15:26

W trakcie przesłuchania poruszono wątek LOT-u. Tusk deklaruje, że nie zlecał badania wpływu OLT na LOT. Mówi, że skupiał się na zdobywaniu zgód europejskich na pomoc samego LOT-u.

15:20

Swoją serię pytań rozpoczyna poseł Wojciech Zubowski. 

15:19

Komisja ogłosiła minutę przerwy. Donald Tusk zadał techniczne pytanie Małgorzacie Wassermann.

15:14

15:10

- W przestrzeni publicznej i medialnej działania Amber Gold były nacechowane agresją wobec rządu i mojego dziecka - mówi Tusk

15:07

Poseł Krzysztof Brejza czy Tusk miał wiedzę o pomyśle Gowina o zmniejszeniu kary za przestępstwa, które prokuratura zarzucała Marcinowi P. - Nie był mnie ten fakt znany - odpowiada Tusk.

14:50

Odtworzone zostaje nagranie z ministrem Belką, który pytany przez dziennikarza mówi, że on nie ma sobie nic do zarzucenia i że informował wszystkich wokół.

14:44

14:20

Donald Tusk do Batosza Kownackiego: czy może pan przestać czytać przekazy dnia? To nie ułatwia przesłuchania.

14:07

Pytania zadaje Kownacki. Poseł poucza Tuska, żeby odpowiadał do rzeczy. Ten cytuje orzeczenie Sądu Najwyższego. - Niedozwolone jest zadawanie tych samych pytań - wskazuje niedozwolone metody przesłuchań. - Ja wiem, że wy macie problem z Sądem Najwyższym - dodaje.

14:00

Szefowa komisji spytała, dlaczego ówczesny minister transportu Sławomir Nowak tak późno wysłał kontrolę Urzędu Kontroli Skarbowej do OLT Express oraz czy Donald Tusk "zdaje sobie sprawę, że minister miał okazję odebrania koncesji liniom Marcina P. jednak tej szansy nie wykorzystał". - Być może były jakieś powody merytoryczne - odpowiedział Donald Tusk. Pytany, czy to było powodem odwołania min. Nowaka, były premier odpowiedział, że „powód odwołania ministra Nowaka był powszechnie znany, choć może pani to interpretować w jakikolwiek sposób pani sobie chce” - odpowiedział Donald Tusk na pytanie szefowej komisji śledczej.

13:46

Małgorzata Wassermann: czy rozmawiał pan z panem ministrem Nowakiem o koncesji linii OLT Express. - Post factum tak - odpowiedział Donald Tusk.

13:45

Małgorzata Wassermann poruszyła kwestię płacenia podatków przez Amber Gold oraz prania pieniędzy. Były premier po raz kolejny stwierdził, że "nie miał wiedzy na ten temat". Przyznał jednak, że po wybuchu afery szef resortu finansów zwolnił kilku naczelników urzędów skarbowych.

13:37

Bartosz Kownacki z PiS stwierdził, ze Donald Tusk "niejako zrzuca odpowiedzialność na Marka Belkę" mówiąc, że nie zawiadamiał on o podejrzeniach ws. piramidy finansowej drogą oficjalną. Donald Tusk zaprotestował przed "wkładaniem mu słów w usta".Dodaje, że temat Amber Gold w rozmowie z Markiem Belką pojawił się "na marginesie". - To nie jest przedmiot poufnych rozmów telefonicznych - powiedział. Po raz kolejny podkreślił, że w tej sprawie "prokuratura działała opieszale".

13:31

I znów Małgorzata Wassermann. Tym razem szefowa komisji pyta Donalda Tuska o słowa, których użył Marek Belkaw rozmowie telefonicznej. Były minister miał informować premiera o Amber Gold i że to "piramida finansowa". Były premier odpowiedział na to, ze "gdyby szef banku centralnego powiadamiałby premiera o takiej sprawie, to nie przez telefon, a za pomocą odpowiednich środków". - To nie jest przedmiot niezobowiązujących rozmów telefonicznych - powiedział Donald Tusk

13.20

- Premier Belka martwił się, że mimo działań jakie podjęły służby, publikowanie reklam nie zostało zastopowane i wymaga to pozaprawnych, ale nie nielegalnych, działań z jego strony - powiedział Donald Tusk. Szef Rady Europejskiej przyznał też, że takie "niestandardowe" działania mogą być jednak bardzo ryzykowne. -  Jako premier nie zdecydowałbym się na naciski na media ws. reklamowania lub nie danej firmy. Uważałbym to za ryzykowne - podkreślił Tusk.

13:11

Pytania zadaje poseł Kownacki. Poruszył m.in. kwestie Donalda Tuska i jego rozmów z Markiem Belką nt. Amber Gold. – Były premier przyznał, że nie pamięta szczegółów. - Na marginesie pojawiła się informacja ze strony premiera Belki. Mówił, że ma zamiar zadzwonić do kilku gazet, naczelnych, których zna, żeby zaniechali masowych reklam OLT - dodał.

12:35

- Przerwa do godz. 13 - ogłasza Małgorzata Wassermann.

12:32

Pyta Tomasz Rzymkowski. Donald Tusk pytany był o to, czy znany był mu tzw. "Układ Trójmiejski" i czy przedstawiano mu prezentację ABW dotyczącą zagrożeń płynących w związku z tą nieformalną grupą. Były premier mówi, że sprawę zna z mediów, podkreśla, że nie pamięta czy przekazywano mu takie materiały. Jest właściwie pewien, ze nie. Małgorzata Wassermann dopytuje czy Tusk wiedział o tym, że podejrzany Marcin P. miał przecieki ze służb. Były premier dodaje, że nie.

12:22

Donald Tusk prosi o 15 minut przerwy. Komisja nie wyraża zgody. Pozwala na to dopiero po skończeniu zadawania pytań przez posła Rzymowskiego.

12:15

Donald Tusk: nie ma informacji, że mój syn nawiązał kontakt z przestępcą. Są tylko informacje, że jako dziennikarz chciał przeprowadzić wywiad z szefem linii lotniczej - powiedział Donald Tusk. - Na pani miejscu uważałbym na typ sformułowań - dodał. Poprosił też, by szefowa komisji śledczej nie używała takich wypowiedzi, bo sama wie, jak bolesne mogą być niektóre sformułowania. 

12:10

Małgorzata Wassermann: czy to jest przypadek, ze 17 lipca pana syn prosi prezesa OLT o „rozluźnienie współpracy”, a dzień później zapada decyzja o założeniu podsłuchu?

Donald Tusk: rozumiem insynuację w tym pytaniu, ale uważam, ze to nie ma związku

12:01

Tomasz Rzymkowski: Michał Tusk był wykorzystywany przez biznesmenów z OLT Express. Dlaczego służby nie poinformowały pana o tym, że istnieją obawy związane z tą pracą?

Donald Tusk: nie wydaje mi się, że służby nie powinny mnie informować o obawach związanych z pracą Michał Tuska na lotnisku, to nie było informacją tajną. Mój syn podjął tam pracę, gdy działanie linii było legalne. Dopóki nie było wiadomo, że mamy do czynienia z przestępczym procederem, mógł tam pracować.

11:52

- Nie rozmawiałem o pracy syna na lotnisku z prezesem linii lotniczych. Sam prezes nie jest mi osobą znaną, choć niewykluczone, ze z racji mojego zawodu się z nim spotkałem - powiedział były premier. 

11:50

Pytania zadaje Tomasz Rzymkowski (Kukiz'15)

Donald Tusk: Uznałem, że praca na lotnisku nie jest problem, ale myślałem, że to praca mało rozwojowa. O tym, że to praca na umowę-zlecenie, dowiedziałem się z prasy. Z racji tego, że byłem premierem, mało się widywaliśmy z synem, poza tym pilnuję, żeby nie rozmawiano w domu o polityce.

11:44

Były premier: w sprawie pracy syna w OLT i rezygnacji z pracy dziennikarskiej miałem złe przeczucia. O tym, że rozmowy ws. pracy w liniach lotniczych trwały od dawna, dowiedziałem się post factum.

11:40

- Nie słyszałem publicznych oświadczeń aby ktokolwiek z rządzących publicznie ostrzegał ws. GetBack. Kroczycie niebezpieczną ścieżką, na jej końcu jest problem dla waszego rządu, nie mojego.

11:30

W sprawie Amber Gold KNF działał prawidłowo – ocenił Donald Tusk

11:25

Donald Tusk: PiS forsuje fałszywą tezę, że inwestujący w Amber Gold nie byli ostrzeżeni. To jest nieprawda. Instytucja powołana do tego - Komisja Nadzoru Finansowego - umieściła Amber Gold na liście ostrzeżeń. Jest dokument i nie jest poufny dokument. Informacje o tym wielokrotnie były publikowane m.in. w prasie. Naprawdę współczując tym, którzy się dali nabrać Amber Goldowi, ostrzeżenie Zostało wydane. Zadaniem polityków, premiera nie jest informowanie o tym, która inwestycja jest zła - dodał były premier.

11:20

Jarosław Krajewski (PiS): kiedy został pan poinformowany, że Amber Gold nie ma złota na pokrycie lokat swoich klientów?

Donald Tusk: wydaje mi się, że takie obawy znajdowały się w notatce z 24 maja

11:15

Jarosław Krajewski (PiS): czy ABW działała ws. Amber Gold prawidłowo?

Donald Tusk: w przypadku Amber Gold jest oczywiste, że gdyby procedury zadziałały prawidłowo, ludzie najprawdopodobniej nie ponieśliby strat. Szukacie roli, jaką ABW powinna odegrać. Ale wiecie, jak i ja, procedury były wystarczające. Prokuratorzy, którzy za to odpowiadają, awansowali u min. Ziobry. A przecież wszystko jest jasne, krok po kroku, wszystko jest w zeznaniach. Ja, żadnych zastrzeżeń wobec działań ABW w tej sprawie nie wznoszę.

11:11

Małgorzata Wassermann: zrobiono z pana syna słupa. To jest nienormalne, że ABW przyniosła panu notatkę dot. OLT, ale nie poinformowano, że syn premiera wspiera oszusta z OLT Express.

Donald Tusk: uważałbym na miejscu pani przewodniczącej, by takich epitetów, jak "słup" nie używać.

10:09

Donald Tusk do komisji: rządzicie tysiąc dni, mój syn nigdzie nie wyjeżdżał. Mieliście czas wyjaśnienie tej sprawy. O trzech lat sugerujecie brzydkie rzeczy wobec mojej rodziny, ale nie zrobiliście nic, by to wyjaśnić.

11:05

Jarosław Krajewski (PiS): czy z panem uzgadniano, że gdańskie ABW mieli się nie zajmować wątkiem pana syna w związku z aferą w OLT Express?
Donald Tusk: nie. Nie miałem takiej wiedzy. Jeśli coś takiego miało miejsca, nie miałem z tym nic wspólnego. Mój syn jest osobą uczciwą w stu procentach.

10:57

Mam przekonanie, że model prokuratury niezależnej od polityki jest bardziej efektywny. To znajduje potwierdzenie  w faktach - powiedział były premier. Dodał, że przykładem może być np. afera GetBack. - Według waszej logiki, ws. GetBack premier Morawiecki, a także jego ojciec powinien być osądzony, skazany i spalony na stosie - powiedział Tusk.

10.54

Donald Tusk: przesłuchanie przed komisją śledczą byłoby uzasadnione, gdybym podejmował jakieś kroki polityczne w tej sprawie.

10:50

Donald Tusk: min. Cichocki pytany przeze mnie o notatkę ws. Amber Gold i OLT powiedział, że "nie ma tutaj przestrzeni do działania dla premiera, sprawą zajmują się odpowiednie służby"

10:47

Tusk: intencje i cele polityczne tej komisji są jasne

10:45

Tusk: zadaniem premiera nie jest zadaniowanie ABW, jak państwo próbują to przedstawić. Zadaniowanie dotyczy ogólnych, zasadniczych kierunków działania służb. Notatka nie wynikała z moich bezpośrednich poleceń, bo nie mogła 

10:40

Donald Tusk w odpowiedzi na pytania Jarosława Krajewskiego (PiS): arogancja i agresja nie zastąpią wnikliwości i kultury przesłuchania

10:35

Donald Tusk: do sierpnia 2012 miałem tylko informację od ABW z czerwca 2012 roku.

10:31

Donald Tusk zarzucił przewodniczącej, że mija się z prawdą. "Służby działały ws. Amber Gold"

10:28

Donald Tusk: zarzucanie ministrowi kłamstwa bez uzasadnienia byłoby czymś tak nieprzyzwoitym, że nie podejrzewam przewodniczącej o takie intencje. Cichocki jest ostatnią osobą, które zarzucałbym kłamstwo.

10:25

Donald Tusk: pierwszą informację o Amber Gold przekazano mi na samym końcu maja, początku czerwca. W notatce poinformowano o możliwej piramidzie finansowej. Poinformowano mnie też, że odpowiednie służby, na odpowiednim poziomie się tym zajmują. Wcześniej nie posiadałem wiedzy na temat afery Amber Gold.

10:22

Donald Tusk: ABW nie ma obowiązku, a nawet nie powinna informować premiera o działaniach operacyjnych

10:08

Donald Tusk poinformował, że jego poełnomocnik przebywa na terenie Sejmu, jednak na razie nie będzie uczestniczył w przesłuchaniu

10:05

Rozpoczęło się przesłuchanie Donalda Tuska ws. afery Amber Gold.

***

Komisja śledcza ma rozpocząć posiedzenie o godz. 10. Tusk powiedział dziennikarzom wchodząc do Sejmu, że nie będzie miał oświadczenia, tylko będzie czekał na pytania komisji. - Przyjechałem tutaj żeby odpowiadać na pytania, nawet jeśli mam świadomość czemu głównie służy ta komisja i w jakim charakterze jestem przesłuchiwany. Chcę inaczej niż niektórzy związani z pracą tej komisji poważnie to potraktować. To moje obywatelskie zobowiązanie - powiedział Tusk.

Trzy wątki

Wiceprzewodniczący komisji i poseł Kukiz’15 Tomasz Rzymkowski poinformował, że w trakcie posiedzenia można spodziewać się poruszenia trzech wątków - osobistego, czyli współpracy jego syna z liniami lotniczymi OLT Express należącymi do Amber Gold, nadzoru nad służbami specjalnymi oraz kwestii wyjaśnienia całej afery po upadku spółki. - Jak to możliwe, że premier 30 sierpnia 2012 roku grzmi z mównicy sejmowej, że wszystko do spodu będzie wyjaśnione, sprawcy ukarani, procedury naprawione, a efekt tego jest taki, że do tej pory Marcin i Katarzyna P. jako jedyni przyjmują na siebie pełną odpowiedzialność za powstanie i rozwój Amber Gold, a pozostałe osoby do niedawna były absolutnie bezkarne - powiedział Tomasz Rzymkowski. Dodał też, że dotychczas na wniosek komisji śledczej prokuratura prowadzi postępowania wobec ponad 20 osób, a następne kilkanaście wszczęła z urzędu po przesłuchaniach świadków przez komisję.

Z kolei wiceprzewodniczący komisji i poseł PiS Jarosław Krajewski wyjaśnił, że po przesłuchaniu Donalda Tuska jej członkom pozostanie tylko przygotowanie sprawozdania ze swoich prac. W jego ocenie były premier miał uprawnienia konstytucyjne i ustawowe, żeby przyspieszyć działania państwowych instytucji w sprawie Amber Gold. „Będziemy na pewno wyjaśniać jak doszło do szeregu zaniedbań i do tego co wielu publicystów nazywa „państwem teoretycznym”, ponieważ tak działały instytucje państwa wobec Amber Gold, dlatego myślę, że ten naprawdę obszerny materiał zgromadzony przez komisję w ciągu dwóch lat naszej pracy pozwoli na skrupulatne i dokładne pokazanie tych mechanizmów, które zawiodły i osób, które nie skorzystały ze swoich uprawnień” - stwierdził Jarosław Krajewski.

Polityczna "wielka klapa"? 

Członek komisji i poseł Nowoczesnej Witold Zembaczyński uważa, że odpowiedzialność premiera jako szefa całej administracji państwowej jest bardzo duża, ale aferę Amber Gold mogła zatrzymać w pierwszej kolejności właściwa reakcja prokuratury i urzędów niższego szczebla. Jego zdaniem przesłuchanie Donalda Tuska, które ma być zwieńczeniem prac komisji może się okazać "wielką klapą". - Głównie pytanie, które można zadać premierowi to jak do tego doszło i w jaki sposób państwo polskie mogło być nieprzygotowane do tego typu afery. Ale myśmy odpowiedzi na to poznali w trakcie prac komisji, więc nie spodziewam się merytoryki na tym przesłuchaniu, a głównie politycznej młócki nastawionej na to, żeby przygwoździć Donalda Tuska i w ten sposób udowodnić tezy, które po stronie PiS-owskiej części komisji były od początku lansowane - wyraził opinię Witold Zembaczyński.

Część przesłuchanych wcześniej przez komisję świadków była pytana, czy rozmawiała z byłym premierem na temat Amber Gold, na przykład były prezes Narodowego Banku Polskiego Marek Belka. W lutym ubiegłego roku zeznał, że w 2010 roku dowiedział się o działalności tego podmiotu. Powiedział również, że poinformował Donalda Tuska o Amber Gold w trakcie rozmowy telefonicznej w kontekście inwestycji spółki w OLT Express. Jednak nie był w stanie przypomnieć sobie kiedy dokładnie taką informację przekazał.

Skróty myślowe

Z kolei syn byłego premiera Michał Tusk, który stawił się przed komisją w czerwcu ubiegłego roku wyjaśnił, że rozmawiał z ojcem na temat swojej współpracy z liniami lotniczymi OLT Express należącymi do Amber Gold latem 2012 roku. Donald Tusk - według relacji swojego syna - powiedział mu, że to co robi jest niemądre. Michał Tusk zeznał, że nie dopytywał ojca, dlaczego tak uważa, ponieważ miał świadomość ówczesnej „atmosfery podejrzliwości” wokół Amber Gold i artykułów w prasie na temat biznesu Marcina P. - Podejrzewam, że dokładnie tych samych argumentów użył mój ojciec, to znaczy razem wiedzieliśmy, że to jest - mówiąc tak kolokwialnie - lipa - powiedział podczas przesłuchania Michał Tusk. Dodał, że był to „skrót myślowy” i chodziło mu między innymi o wydanie ostrzeżenia przez Komisję Nadzoru Finansowego dotyczącego Amber Gold, czy podważanie przez niektóre media legalności spółki. Michał Tusk mówił, że podjął wówczas decyzję i pewne ryzyko, choć zastrzegł później, iż był przekonany o funkcjonowania Amber Gold zgodnie z prawem.

Inny świadek, były minister finansów Jacek Rostowski w lipcu bieżącego roku wytłumaczył, że jego pierwsza rozmowa z ówczesnym premierem o Amber Gold miała miejsce 29 maja 2012 roku i dotyczyła notatki szefa ABW zaadresowanej do najważniejszych osób w państwie. Dokument z 24 maja 2012 roku ostrzegał, że spółka jest prawdopodobnie piramidą finansową, a w sprawie może zostać poszkodowanych kilkadziesiąt tysięcy osób. Jacek Rostowski - według swoich zeznań - powiedział Donaldowi Tuskowi, że zapoznał się z notatką i wyraził obawę, iż sytuacja stanowi duże zagrożenie dla wielu ludzi, ponieważ dokument wskazuje na ścisłe powiązanie piramidy finansowej z liniami lotniczymi OLT Express. Wyjaśnił też, że premier wówczas nie znał jeszcze treści notatki ABW, ale przyjął jego informację z „dużą troską”.

850 milionów

Sejmowa Komisja Śledcza ds. Amber Gold rozpoczęła prace jesienią 2016 roku. Została powołana do zbadania prawidłowości i legalności działań organów i instytucji publicznych wobec spółki należącej do Marcina P. Do tej pory przesłuchała 140 świadków, między innymi z gdańskiej prokuratury, Komisji Nadzoru Finansowego, Urzędu Lotnictwa Cywilnego, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Ministerstwa Finansów, czy trójmiejskich urzędów skarbowych.

Spółka Amber Gold powstała w 2009 roku i miała inwestować pieniądze klientów w złoto oraz inne kruszce, oferując oprocentowanie wyższe od lokat bankowych. W 2011 roku przejęła trzy linie lotnicze i na ich podstawie stworzyła przewoźnika OLT Express. Firma założona przez Marcina P. okazała się jednak piramidą finansową. W sierpniu 2012 roku ogłosiła upadłość. Oszukała niemal 19 tysięcy klientów na kwotę ponad 850 milionów złotych.

tjak