Karetką podróżował trzyosobowy zespół z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Poznaniu. Z ustaleń policji wynika, że w chwili zderzenia samochód stał na torach pomiędzy opuszczonymi rogatkami. W wypadku zginęły dwie osoby: 30-letni lekarz pogotowia ratunkowego i 42-letni ratownik medyczny. Kierowca karetki z poważnymi obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala w Puszczykowie, przeszedł tam operację.
W piątek na jednym z portali crowdfundingowych rozpoczęła się zbiórka środków na pomoc rodzinie tragicznie zmarłego lekarza-rezydenta jednego z poznańskich szpitali.
Tragedia na przejeździe kolejowym. Ekspert: wszystko przez bezmyślność kierowcy
"Jesteśmy świadomi, że w tak dramatycznej sytuacji pieniądze nie przyniosą ulgi w cierpieniu, jednak w bezsilności wobec ogromu tragedii, pragniemy choćby w taki sposób przekazać wsparcie. Zebrane pieniądze przekazane zostaną żonie zmarłego lekarza, również rezydentce" – podali organizatorzy zbiórki.
Zebrano 40 tys. zł
W ciągu kilkunastu godzin udało się zebrać całą założoną kwotę – 40 tys. zł, internauci nadal wpłacali pieniądze. Organizatorzy zbiórki zdecydowali, że cała zgromadzona kwota zostanie podzielona pomiędzy rodziny ofiar wypadku. Celem zbiórki jest zgromadzenie 120 tys. zł – po 40 tys. dla każdej z rodzin.
Do sobotniego popołudnia blisko 1,4 osób wpłaciło przez stronę pomagam.pl/rezydent prawie 90 tys. zł.
Szpital w Puszczykowie poinformował w sobotę, że stan mężczyzny poszkodowanego w wypadku jest ciężki, ale stabilny. Pacjent jest po operacji, na razie nie wiadomo, kiedy zostanie podjęta próba wybudzenia go ze śpiączki farmakologicznej.
Śledztwo w sprawie wypadku wszczęła w czwartek Prokuratura Rejonowa Poznań-Wilda. Postępowanie prowadzone jest w kierunku spowodowania wypadku, w którym śmierć poniosły dwie osoby oraz sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Na poniedziałek zaplanowana jest sekcja zwłok śmiertelnych ofiar zdarzenia.
kad