Logo Polskiego Radia
PAP
Kamil Starczyk 16.09.2019

Radosław Fogiel: związków partnerskich nie będzie. Polska opiera się negatywnym trendom z zachodu

- PiS stawia jasną granice: związków partnerskich nie będzie, nie ma zgody na realizację "planu Rabieja". Nie jesteśmy wrogiem tego, by osoby żyjące razem miały pewne prawa m.in. w zakresie dziedziczenia, ale to można uregulować na gruncie cywilno-prawnym, bez podważania fundamentów - oświadczył wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.

7x24 663.jpg
"7x24". Poseł PO zapowiada wprowadzenie związków partnerskich

W niedzielę w trakcie programu politycznego "7x24" Michał Szczerba z Platformy Obywatelskiej ogłosił, że "jeśli Koalicja Obywatelska wygra wybory, jedną z pierwszych decyzji będzie wprowadzenie związków partnerskim dla osób heteroseksualnych i homoseksualnych". Poseł zadziwił obecnych w studiu, twierdząc, że "małżeństwa homoseksualne są już w Polsce legalne". - Wszystko zależy od interpretacji prawnej - argumentował.

[PRZECZYTAJ TAKŻE] >>> Sekretarz sztabu KO za adopcją dzieci przez pary homoseksualne

Radosław Fogiel podkreślił, że Polsce udaje się przeciwstawić negatywnym zjawiskom skierowanym przeciw rodzinie. - Jesteśmy jako Polska w sytuacji, że wiele niekorzystnych trendów, które obserwowaliśmy na Zachodzie, lewicowo-liberalnych, które stanowią atak na podwaliny społeczeństwa jakie znamy, na rodzinę, rzeczywiście do Polski nie dotarło - mówił w poniedziałek w TVP. Odpowiedział w ten sposób na pytanie, czy zapowiedzi Jarosław Kaczyńskiego, że PiS będzie broniło rodziny, oznaczają, że w Polsce ma miejsce wojna ideologiczna.

- Z jednej strony jest sytuacją, że trzeba zachować tę korzystną sytuację, z drugiej strony oczywiście są tacy, którzy bardzo by chcieli, żeby w Polsce działo się tak jak na Zachodzie, by zamiast "ojciec-matka" w dokumentach urzędowych używać sformułować "rodzic1-rodzic2+" - dodał zastępca rzecznika prasowego PiS.

kaczynski konwencja pap 1200.jpg
Jarosław Kaczyński: polska rodzina jest przedmiotem brutalnego ataku

"PiS nie jest wrogiem"

Pytany, czy PiS po wyborach "zbliży się do tematu" związków partnerskich, podkreślił, że PiS stawia "bardzo jasną granicę: nie będzie realizacji tego, co publicystycznie nazywa się właśnie planem (wiceprezydenta Warszawy Pawła) Rabieja, który został wyłuszczony w ten sposób, że: najpierw związki partnerskie, później tzw. małżeństwa homoseksualne, a na koniec adopcja dzieci".

[PRZECZYTAJ TAKŻE] >>> J. Kaczyński o adopcji dzieci przez homoseksualistów: będziemy się przed tym bronić

- Związków partnerskich nie będzie. Nie jesteśmy wrogiem tego, żeby osoby żyjące razem, funkcjonujące razem, niezależnie od tego, co jest tego przyczyną, jakie są ich osobiste uwarunkowania, miały pewne prawa. Podnosi się chociażby temat dziedziczenia czy wizyt u lekarza, ale to wszystko można uregulować na gruncie cywilno-prawnym, bez konieczności podważania pewnych fundamentów - ocenił wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości.

kstar