Logo Polskiego Radia
PAP
Kamil Starczyk 15.11.2019

"Pieniądze pójdą na propagandę". Rzecznik PO o likwidacji 30-krotności ZUS

Rzecznik PO Jan Grabiec zapowiedział, że Koalicja Obywatelska będzie chciała porozmawiać z Lewicą na temat skutków likwidacji tzw. 30-krotności przy składkach ZUS. Bronił też wicemarszałek Sejmu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej (KO), która w czwartek niepochlebnie wypowiedziała się o Lewicy i stwierdził, że dodatkowe pieniądze, które do budżetu państwa trafią dzięki likwidacji tzw. 30-krotności, mogą zostać przekazane na "czysto partyjną propagandę, m.in. homofobiczną" w mediach publicznych.

zukowska_kidawa1200.jpg
"Przeproś Polaków". Lewica odpowiada Małgorzacie Kidawie-Błońskiej

Lewica nie wyklucza poparcia projektu PiS, który zmierza do zniesienia od 2020 r. górnego limitu przychodu, do którego płaci się składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, który wynosi 30-krotność prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce. Kidawa-Błońska zapytana w czwartek w TVN24, czy jej zdaniem Lewica może poprzeć te rozwiązania, odpowiedziała: "mam nadzieję, że nawet na Lewicy ekonomia ma znaczenie i przyszłość systemu emerytalnego (...). Jeśli zagłosują to znaczy, że są nic nie warci".

[DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ] >>> "Jeśli tak zagłosują, to są nic nie warci". M. Kidawa-Błońska ostrzega Lewicę

Wypowiedź Kidawy-Błońskiej oburzyła polityków Lewicy. Swej partyjnej koleżanki broni za to rzecznik PO Jan Grabiec. Jego zdaniem wicemarszałek Sejmu mówiła o "roli opozycji" w Sejmie. - Jeśli opozycja chce coś znaczyć w pracach parlamentarnych, musi brać pod uwagę nie tylko założenia ideowe, przyświecające poszczególnym formacjom politycznym, ale również skutki swych działań politycznych - powiedział poseł.

motyka_kidawa1200.jpg
Rzecznik PSL potępił słowa M. Kidawy-Błońskiej. "Nie powinny paść"

Koalicja Obywatelska chce rozmawiać z Lewicą

Wyraził jednocześnie pogląd, że dodatkowe pieniądze, które do budżetu państwa trafią dzięki likwidacji tzw. 30-krotności, mogą zostać przekazane na "czysto partyjną propagandę, m.in. homofobiczną" w mediach publicznych.

"To jest apel o to, by wszystkie formacje polityczne brały to również pod uwagę nie tylko założenia ideowe, przekonania, ale również skutki działań politycznych, bo wartość opozycji wynika z tego, że potrafi przewidywać skutki swoich działań. Sądzę, że właśnie to miała na myśli pani marszałek Kidawa-Błońska" - zaznaczył Grabiec.

Zapowiedział, że Koalicja Obywatelska będzie chciała porozmawiać z Lewicą na temat skutków wprowadzenia projektu Prawa i Sprawiedliwości.

Posłowie PiS złożyli w środę w Sejmie projekt ustawy likwidujący od 2020 r. górny limit przychodu, do którego płaci się składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe - który wynosi 30-krotność prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce. Według autorów projektu ma to przynieść wzrost wpływów do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oszacowany na 7,1 mld zł.

Projekt krytykuje nie tylko Koalicja Obywatelska, ale też Konfederacja i partner PiS - partia Porozumienie wicepremiera Jarosława Gowina.

kstar