Od lipca Stowarzyszenie "Otwarte Drzwi" prowadzi projekt "Zmniejszenie skali bezdomności na dworcach kolejowych oraz w ich otoczeniu". Jak mówi Anna Machalica, prezes stowarzyszenia, "nie powinniśmy się godzić na to, by wśród nas były osoby bezdomne, by cierpiały głód, chłód i traciły życie na ulicy".
Jedną z osób, która korzysta z pomocy organizacji, jest bezdomny 31-latek. - Jestem bezdomny od około 11-12 lat. Ojciec mnie wymeldował i zacząłem się włóczyć. Na Dworcu Centralnym dali mi ulotkę i zgłosiłem się do Domu Rotacyjnego na warszawskiej Pradze. Na razie jest dobrze. Szukam pracy i najważniejsze, że mam dziewczynę. Wychodzę z bezdomności - mówi w rozmowie z Elżbietą Korczyńską.
Wspomniany Dom Rotacyjny to schronisko dla osób bezdomnych w wieku 18-35 lat. Celem jego działalności jest doprowadzenie podopiecznych do powrotu do społeczeństwa. Zapewnia zakwaterowanie, pomoc terapeutyczną i aktywizację zawodową. Zasada rotacyjności pozwala na przyjęcie w ciągu roku 40-45 osób. Część z nich bardzo szybko i intensywnie potrafi wykorzystać udzieloną pomoc i usamodzielnia się w ciągu kilku miesięcy.
***
Tytuł audycji: Na wyciągnięcie ręki
Autor: Elżbieta Korczyńska
Data emisji: 15.12.2014
Godzina emisji: 18.40
(otwartedrzwi.pl,fbi,iwo)