Logo Polskiego Radia
Trójka
Michał Przerwa 23.07.2016

Dlaczego Niemcy zaczynają się bać?

Niemiecka prokuratura nie traktuje piątkowej strzelaniny w Monachium jako ataku o podłożu politycznym. Śledczy skłaniają się ku tezie, że chodzi o dzieło szaleńca.
Posłuchaj
  • Goście Dariusza Rosiaka o sytuacji na świecie (Raport o stanie świata/Trójka)
Czytaj także

Prokuratura na podstawie materiałów znalezionych w mieszkaniu, wychodzi z założenia, że "chodzi o klasycznego sprawcę działającego w amoku, beż żadnych motywacji politycznych". 

Szef monachijskiej policji Hubertus Andreae informował, że przeszukano mieszkanie sprawcy w dzielnicy Maxvorstadt. Zabójcy nie można wiązać ze sprawą uchodźców przybywających do Niemiec. Nie można również stwierdzić jego związków z tak zwanym Państwem Islamskim. 18-letni Niemiec pochodzenia irańskiego urodził się i mieszkał w Monachium. W jego mieszkaniu odkryto m.in. artykuły prasowe na temat operacji policyjnych związanych z atakami szaleńców. Znaleziono też książkę pt. "Amok w głowie. Dlaczego uczniowie zabijają?".

- Ataki szaleńców zdarzają się i zbierają krwawe żniwo. Jednak teraz mamy sytuację wyjątkową - w kontekście kryzysu uchodźczego i zamachów terrorystycznych we Francji i Belgii, ewidentnie łączonych z Państwem Islamskim. Niemcy zaczynają się bać. To, że wczoraj wieczorem Monachium wymarło, to nie był efekt tego, że Niemcy są zdyscyplinowani i posłuchali apeli policji, by zostać w domach. Niemcy panicznie bali się tego, że zamachowców będzie więcej - mówi dziennikarz Gazety Wyborczej Bartosz Wieliński.

Hubertus Andrae poinformował, że napastnik leczył się psychiatrycznie. Był zafascynowany masowymi zabójstwami i z tego względu można mówić o związku strzelaniny w Monachium z zamachem, przeprowadzonym pięć lat temu w Norwegii przez Andersa Breivika. 18-letni Niemiec pochodzenia irańskiego zastrzelił wczoraj w centrum handlowym w Monachium dziewięć w osób, w tym pięcioro nastolatków, następnie popełnił samobójstwo. W zamachu 27 osób zostało rannych.  Wśród ofiar śmiertelnych było trzech Turków, trzech kosowskich Albańczyków, jeden Grek.

W "Raporcie o stanie świata" mówiliśmy także o:

  • Chiny przegrywają spór terytorialny o Morze Południowochińskie. Chiny nie lubią przegrywać. Co zatem zrobią?
  • Zamach na białoruskiego dziennikarz w Kijowie. Kto odpalił tę bombę?
  • Były też wyjątkowo – jak na ostatnie "Raporty" - dwa tematy pozytywne.

***

Tytuł audycji: Raport o stanie świata
Prowadzi: Dariusz Rosiak
Goście: Mirosław Żukowski (Rzeczpospolita), Paweł Buszko (korespondent Polskiego Radia na Ukrainie), Rafał Motriuk (Polskie Radio), Rafał Tomański (politolog), Ed Vulliamy (reporter, pisarz), Bartosz Wieliński (Gazeta Wyborcza)
Data emisji: 23.07.2016
Godzina emisji: 14.08

IAR/mp