Publicysta Igor Janke, autor książki "Napastnik. Opowieść o Wiktorze Orbanie" mówił w Trójce, że na Węgrzech antysemityzm to poważny problem. - Tam żyje spora grupa ludzi pochodzenia żydowskiego, to około 100 tys. osób. I co więcej, to w dużej mierze członkowie elity kulturalnej i politycznej kraju – mówił gość Trójki.
Igor Janke podkreślił też, że paradoksalna była sytuacja, w które z antysemityzmu przez członkami Kongresu musiał tłumaczyć się węgierski premier Wiktor Orban. – On akurat robi bardzo dużo, żeby zminimalizować ten problem i sam wielokrotnie organizował uroczystości ku czci ofiar holokaustu – dodał publicysta.
Więcej komentarzy do bieżącej sytuacji na świecie znajdziesz na podstronach audycji "Raport o stanie świata" oraz "Trzy strony świata" .
Pogląd podzielał drugi gość audycji "Raport o stanie świata” Jarosław Kociszewski, dziennikarz redakcji międzynarodowej Polskiego Radia i były korespondent w Izraelu. – Orban musiał udowodnić że nie jest wielbłądem. Tymczasem tak naprawdę nie chodzi tylko o Węgrów, ale o całą Europę. Coraz więcej Żydów z Franci czy Belgii emigruje do Izraela, bo nastroje antysemickie stają się na zachodzie Europy problemem – mówił Jarosław Kociszewski.
Dziennikarz podkreślał przy tym, że "zwykli Izraelczycy nie zajmują się tym, bo mają codzienne problemy, jak służba w armii i płacenie podatków”. - To, czym żyją organizacje diaspory, jest dla nich bardzo odległe. Natomiast diaspora międzynarodowa zajmuje się tym bardzo intensywnie, bo to ich dotyczy. Definicja antysemityzmu została ostatnio bardzo poszerzone przez państwo Izrael i jest wykorzystywana w grze politycznej na arenie międzynarodowej – dodał Jarosław Kociszewski.
Zapraszamy do wysłuchania całej dyskusji gości "Raportu o stanie świata”. Audycję prowadził Dariusz Rosiak.
"Raport o stanie świata" na antenie Trójki w każdą sobotę w samo południe. Zapraszamy!
Jesteśmy także na Facebooku.