Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Anna Borys 04.07.2016

Rząd planuje przekazać 75 proc. aktywów OFE na IKE. Analityk: przekazanie 25 proc. aktywów OFE do FRD to nacjonalizacja

Nie było i nie ma w planach nacjonalizacji otwartych funduszy emerytalnych, mamy jednak bardzo dobry plan budowy polskiego kapitału - powiedział w poniedziałek na warszawskiej giełdzie wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki.
Posłuchaj
  • Rząd proponuje zmiany w systemie emerytalnym (IAR)
  • Nie ma planów nacjonalizacji Otwartych Funduszy Emerytalnych. Tak zapewniał podczas konferencji prasowej wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki. Jak mówił, system OFE nie sprawdził się
  • Wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki: system OFE nie sprawdził się
  • Według wicepremiera Mateusza Morawieckiego, środki z Otwartych Funduszy Emerytalnych mają być przeniesione w trzech czwartych do trzeciego filara i w jednej czwartej do Funduszu Rezerwy Demograficznej
  • Rząd chce, żeby pracodawcy zapisywali zatrudnionych do pracowniczych programów, dzięki którym będą się składać na dodatkową emeryturę
Czytaj także

Przedstawił m.in. szczegóły planu, dotyczącego OFE, o którym jako pierwszy wspominał podczas sobotniego kongresu PiS lider partii Jarosław Kaczyński. W siedzibie warszawskiej giełdy Morawiecki zaprezentował filary "Programu Budowy Kapitału", który ma być elementem jego "Planu Odpowiedzialnego Rozwoju".

Program ten zakłada m.in. przekazanie od 1 stycznia 2018 roku 75 proc. aktywów OFE na Indywidualne Konta Emerytalne wszystkich 16,5 mln uczestników OFE, czyli ok. 6,3 tys. zł na osobę, a także przekazanie pozostałych 25 proc. aktywów OFE do Funduszu Rezerwy Demograficznej.


Czytaj dalej
tomasz_bankowski1200.jpg
Przeniesienie środków z OFE do III filara może być dobrym rozwiązaniem



- Nie było i nie ma w planach nacjonalizacji otwartych funduszy emerytalnych, mamy jednak bardzo dobry plan w jaki sposób zbudować polski kapitał" - zapewniał Morawiecki. "Plan jest taki, że pieniądze z OFE chcemy przekazać Polakom - wskazał.

Według wicepremiera system OFE ani nie zapewnia wyższych emerytur, ani nie finansuje też rozwoju gospodarczego.

Obecny na konferencji wiceminister rodziny i pracy Marcin Zieleniecki podkreślał, że obecny model OFE nie ma uzasadnienia, bo z 16,5 mln uczestników OFE tylko 2,5 mln wybrało fundusze w 2014 roku, a obecnie ze składki emerytalnej w wysokości 19,52 proc. zaledwie 2,92 proc. trafia do OFE. Natomiast system "suwak" powoduje, że sektor OFE "będzie generował stałe odpływy netto".

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Morawiecki zaznaczył, że plany dotyczące OFE mają służyć temu, by środki wciąż jeszcze zgromadzone w OFE, które zostały uznane przez TK za publiczne, "rzeczywiście były publiczne".

Źródło: TVP

75 proc. aktywów trafi do IKE

Według wstępnej koncepcji - jak podkreślał wicepremier - 75 proc. aktywów OFE (103 mld zł) przekazane byłoby od 1 stycznia 2018 roku na Indywidualne Konta Emerytalne wszystkich 16,5 mln uczestników OFE, czyli średnio 6,3 tys. zł na osobę. Jednocześnie doszłoby do przekształcenia OFE w "Fundusze Inwestycyjne Polskich Akcji", a Powszechne Towarzystwa Emerytalne byłyby przekształcone w Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych (TFI).

Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys wyjaśniał, że zatem "PTE, które zarządzałyby OFE, przestałyby funkcjonować w oparciu o obecną ustawę". "Zaczęłyby funkcjonować w oparciu o ustawę o funduszach inwestycyjnych i PTE byłyby przekształcone po prostu w TFI, a Otwarte Fundusze Emerytalne byłyby przekształcone w fundusze inwestycyjne" - mówił.

Czytaj dalej
Puls gospodarki.jpg
OFE znikną. Analitycy: to naturalna konsekwencja decyzji poprzedniego rządu

Nowa umowa społeczna

Jak dodał Morawiecki, IKE zastąpiłyby zatem OFE i byłby to rodzaj "nowej umowy społecznej". Jednocześnie byłby obowiązek wykupu za co najmniej 75 proc. środków w IKE emerytury okresowej lub dożywotniej, z możliwością 25 proc. wypłaty jednorazowej. Chodziłoby o to, żeby pieniądze te nie zostały "przejedzone".

Fundusz Rezerwy Demograficznej

Z kolei pozostałe 25 proc. aktywów w OFE (35 mld zł), zakłada program, byłoby przekazane "w trybie ustawy" do Funduszu Rezerwy Demograficznej, "celem realnego wzmocnienia bufora finansowego systemu emerytalnego". Środkami tymi w ramach FRD mógłby zarządzać Polski Fundusz Rozwoju, a część z nich mogłaby też trafić na III filar emerytalny.

- Chcemy zaproponować, by Fundusz Rezerwy Demograficznej realnie służył wzmocnieniu zabezpieczenia emerytalnego wszystkich obywateli, nie chcemy, by to zostało wchłonięte jednorazowo przez budżet państwa, tak jak zrobili nasi poprzednicy ze 160 mld zł - podkreślał Morawiecki.

Czytaj dalej
giełda gpw 1200.jpg
Na GPW wrócił kolor czerwony. Reakcja na zapowiadane zmiany w OFE?

Programy pracownicze

Inny z przedstawionych w poniedziałek przez Morawieckiego filarów Programu Budowy Kapitału to wprowadzenie powszechnego systemu dobrowolnych pracowniczych programów emerytalnych w sektorze przedsiębiorstw, czyli tzw. Pracowniczych Planów Kapitałowych. Zarządzaniem pracowniczymi programami kapitałowymi miałby zajmować się także Polski Fundusz Rozwoju.

Pomysł zakłada, że pracodawcy w ramach PPK wnosiliby składki do funduszu inwestycyjnego, udział w programie dotyczyłby przedsiębiorstw zatrudniających powyżej 19 pracowników, natomiast mniejsze przedsiębiorstwa wybierałyby między PPK a tzw. Indywidualnym Planem Kapitałowym. Do programu automatycznie zapisywane byłyby osoby zatrudnione między 19 a 55 rokiem życia, choć z udziału w PPK można by zrezygnować.

Pracownik płaciłby składkę 2 proc. (z możliwością zwiększenia o kolejne 2 punkty procentowe), pracodawca - składkę 1,5 proc. (z możliwością zwiększenia o 1 pp.), natomiast dodatkowe 0,5 proc. płacone byłoby przez państwo w ramach Funduszu Pracy. Pracodawcy mogliby być zwolnieni ze składek ZUS, a pracownicy ze składki na ubezpieczenie emerytalne.

Świadczenia polegałyby np. na swobodnym dysponowaniu środkami w 25 proc., a 75 proc. mogłoby trafiać na wykup renty terminowej lub wieczystej. Dodatkowe do 15 proc. mogłoby być wykorzystane w przypadku problemów zdrowotnych. Środki te mogłyby również być wykorzystane na wykup udziału własnego przy zakupie mieszkania.

Indywidualne plany kapitałowe

Kolejnym filarem budowy kapitału ma być reforma trzeciego filaru programów emerytalnych, polegająca na uproszczeniu IKE i IKZE oraz budowie indywidualnych planów kapitałowych dla najmniejszych przedsiębiorstw (zatrudniających do 19 pracowników). Program dotyczyłby zatem ok. 2,2 mln pracowników, zatrudnianych przez mikroprzedsiębiorców i mógłby obowiązywać od 2019 roku.

Morawiecki przedstawił też symulację dochodów emerytalnych PPK. Wynikało z niej, że przy 4-procentowej składce, po 40 latach składkowych, przy 3 proc. rocznej stopie zwrotu z inwestycji i 2 proc. rocznego wzrostu wynagrodzenia osoby zarabiającej średnio 4313 zł, mogłaby ona w ramach PPK uzyskiwać 1400 zł przez 18 lat świadczenia. Szacowana wysokość zgromadzonych oszczędności uczestnika PPK mogłaby po tym okresie wynosić 233 tys. zł.

Według wicepremiera koszt zachęt fiskalnych państwa dla PPK i IPK stanowiłby ok. 0,8 proc. PKB.

Publiczne Fundusze Nieruchomości

Innym filarem Programu Budowy Kapitału byłoby wprowadzenie centralnej elektronicznej ewidencji "trzeciofilarowych" programów przy ZUS, co dawałoby m.in. możliwość integracji z rachunkiem bankowym i możliwość lepszego planowania finansowego. Kolejnym filarem - wprowadzenie powszechnego dostępu do inwestycji na rynku nieruchomości w postaci Publicznych Funduszy Nieruchomości. PFN byłyby notowane na giełdzie, miałyby minimalny kapitał zakładowy ponad 25 mln zł, inwestowałyby wyłącznie w nieruchomości.

Wśród filarów byłoby też wprowadzenie systemu premiowych obligacji skarbowych. Byłyby to emitowane przez skarb państwa obligacje o zerowym kuponie.

Kolejny filar to wprowadzenie niższego podatku od inwestycji długoterminowych. Byłoby to obniżenie podatku dochodowego od dochodów kapitałowych dla inwestycji powyżej 12 miesięcy.

Morawiecki przekonywał, że efektem "Programu Budowy Kapitału" może być wzrost o 5,5 mln liczby uczestników III-filarowych pracowniczych programów emerytalnych, a także do 22 mld zł rocznie nowych oszczędności w III filarze. Da to także podniesienie długoterminowego tempa wzrostu PKB rocznie o około 0,4 punktu procentowego.

Wicepremier zaznaczył, że wszystko zostanie zrealizowane "jeśli ten program zostanie w taki sposób politycznie ostatecznie zatwierdzony". "Staraliśmy się zinterpretować wolę polityczną, co do postępowania w zakresie OFE" - powiedział, nawiązując do sobotniego wystąpienia prezesa PiS.

- Realizacja tego programu wymaga szerokiego zakresu zmian ustawowych - mówił wicepremier. - Otwieramy tą prezentacją dyskusję nad tymi propozycjami - dodał.

Przyznał, że "różni interesariusze mogą mieć różne interesy". - Ale wszyscy zgadzają się co do tego, że w średnio- i długofalowym interesie Polski jest zbudować siłę polskiego kapitału, m.in. poprzez oszczędności - zaznaczył wicepremier.

Analityk: przekazanie 25 proc. aktywów OFE do FRD to nacjonalizacja

Przekazanie 25 proc. pozostałych w Otwartych Funduszach Emerytalnych aktywów do Funduszu Rezerwy Demograficznej to nacjonalizacja tych środków, mimo że wicepremier Morawiecki zapewniał o czymś innym - mówi główny analityk Domu Inwestycyjnego Xelion Piotr Kuczyński.

Kuczyński zwrócił uwagę w rozmowie z PAP, że zapowiadany termin wprowadzenia zmian jest odległy - miałyby one nastąpić w 2018 r. - Dlatego reakcja giełdy jest bardzo umiarkowanie negatywna i początkowo tylko była mocna - ocenił. WIG 20 spadał w poniedziałek rano ponad 2 proc., ale później spadki utrzymywały się w okolicach 1 proc. Zdaniem Kuczyńskiego to niewiele.
Według analityka, jeśli jedna czwarta aktywów OFE, w tym zagranicznych, zostałaby przekazana do Funduszu Rezerwy Demograficznej, to oznaczałoby to ich nacjonalizację, choć - jak mówił - premier Morawiecki zapewniał o czymś innym. - Nie bardzo rozumiem, jak można powiedzieć, że to nie jest nacjonalizacja - dodał Kuczyński.
Jego zdaniem trzeba się zastanowić, czy Powszechne Towarzystwa Emerytalne zarządzające OFE nie będą mogły zaskarżyć zmiany, jeśli nie do Trybunału Konstytucyjnego, to do instytucji europejskich, które mogą sądzić w tego typu sprawach. "Według mnie może dojść do arbitrażu międzynarodowego" - dodaje analityk.
Według niego, jeśli Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych , którym mają podlegać Indywidualne Konta Emerytalne, mają działać jak normalne fundusze inwestycyjne, to akcje z OFE powinny być przekazywane na poszczególne indywidualne konta. - Nie wiemy, jak to będzie dzielone i jak te akcje zostaną przypisane poszczególnym osobom. Z tego wynika, że każdy dostałby tyle, ile uzbierał, ale nie wiemy według jakiej zasady, jakie akcje dostanie. Ja tego nie wiem - dodał.

Konferencja miała chronić giełdę

Kuczyński uważa, że wicepremier Morawiecki prawdopodobnie tego też nie wie, co nie jest dziwne, bowiem prace nad tymi rozwiązaniami dopiero się zaczynają. - Ta konferencja została zwołana tylko i wyłącznie po to, żeby nie było uderzenia (na giełdzie - PAP) wynikającego z wczorajszej wypowiedzi prezesa Kaczyńskiego. Gdyby to zostało tak, jak powiedział to prezes Kaczyński, to dziś nie mielibyśmy minus jeden na giełdzie, czy minus dwa, tylko minus pięć procent - powiedział Kuczyński.

Pieniądze z OFE na plan Morawieckiego? "Założenie, że te pieniądze zostaną stracone jest zbyt odważne"

TVN24

PO: realizacja planu PiS spowoduje obniżenie emerytur

Platforma Obywatelska krytykuje plan PiS dotyczący zmian w OFE i systemie emerytalnym. Zdaniem byłej wiceminister finansów Izabeli Leszczyny jego realizacja spowoduje obniżenie emerytur. Ministerstwo Rozwoju uważa, że zmiany dają szansę podwyższenie przyszłej emerytury.

Izabela Leszczyna uważa, że wicepremier wystąpił na Giełdzie Papierów Wartościowych po to, by uspokoić inwestorów, ponieważ z planów rządu wynika, że kapitałem emerytalnym Polaków ma zarządzać państwo. Oznacza to według niej, że to Prawo i Sprawiedliwość będzie decydowało o tym jak inwestować emerytalne oszczędności, czyli "żywą gotówkę", która jest w akcjach w OFE. Posłanka PO dodała, że jak PiS zacznie zarządzać kapitałem emerytalnym to ceny akcji spadną, kapitał emerytalny stopnieje i emerytury będą niższe. Izabela Leszczyna przekonuje też, że poprzedni rząd, czyli koalicja PO-PSL obniżyła składkę na OFE oraz zlikwidowała jałowy obieg pieniądza polegający na pożyczaniu otwartym funduszom pieniędzy po to, by mogły kupić obligacje. Jej zdaniem żaden Polak nie stracił na tej reformie ani grosza i wszystko to, co było zobowiązaniem państwa w formie obligacji, członkowie OFE mają dzisiaj na subkontach w ZUS. Izabella Leszczyna powiedziała, że ze zdziwieniem usłyszała zapowiedź wicepremiera Morawieckiego dotyczącą przeniesienia kapitału z drugiego, obowiązkowego filara emerytalnego do trzeciego, dobrowolnego. - Konia z rzędem temu, kto powie jak można zamienić składkę obowiązkową, czyli daninę pubiczno-prawną na dobrowolne oszczędności - mówiła posłanka PO w Sejmie. Jej zdaniem w takiej sytuacji połowa Polaków powie, żeby po prostu dać im te pieniądze. - Jeśli akcje, czyli żywą gotówkę zaczniemy przenosić do funduszu państwowego, to obawiam się, że wyjdziemy na tym jak Zabłocki na mydle - stwierdziła Izabella Leszczyna.

Tyszka: władza pod pretekstem reformy OFE dobiera się do pieniędzy Polaków

Klub Kukiz’15 przeciwko przekazaniu 35 miliardów złotych z OFE do Funduszu Rezerwy Demograficznej.

Stanisław Tyszka, członek prezydium klubu Kukiz’15 i wicemarszałek Sejmu powiedział na konferencji prasowej w Sejmie, że plan zarysowany przez wicepremiera Morawieckiego „oznacza, że od razu 35 miliardów złotych zostanie w prosty sposób znacjonalizowane.” - To jest po prostu nieakceptowalne - dodał przedstawiciel klubu Kukiz’15.
Stanisław Tyszka powiedział również, że klub Kukiz’15 jest w stanie zaakceptować przeniesienie pozostałych środków do trzeciego filara, ale tylko wtedy, gdy pieniądze te w całości zostaną przekazane Polakom. - My uważamy, że należy umożliwić wypłacenie Polakom pieniędzy z OFE, należy przekazać Polakom możliwość indywidualnego zarządzania środkami tam zgromadzonymi po to, żeby żadna władza już nie mogła położyć swoich brudnych rąk na prywatnych oszczędnościach Polaków - wyjaśnił poseł Tyszka.

To drugi i ostateczny rozbiór OFE

To co proponuje PiS, to drugi i ostateczny rozbiór OFE - tak lider Nowoczesnej Ryszard Petru odniósł się do planów rządu dotyczących Otwartych Funduszy Emerytalnych. Jak podkreślił, "pierwszego rozbioru dokonała PO".

Petru na konferencji prasowej we Wrocławiu nazwał ten plan „drugim i ostatecznym rozbiorem OFE”. - Przypomnę, że pierwszego rozbioru dokonała Platforma Obywatelska. Niestety, to utorowało PiS drogę do zrobienia tego samego, tylko w sposób bardziej bezczelny i tak naprawdę proponując nacjonalizację - podkreślił lider Nowoczesnej.
Jego zdaniem, wicepremier Morawiecki „myli się twierdząc, że nie jest to nacjonalizacja”.
- W momencie, gdy PiS zrobi to, co mówi, że zrobi, to oni będą mogli obsadzać swoimi ludźmi prywatne spółki, które dzisiaj mają akcje OFE. Chodzi nie tylko o zarządy tych spółek, ale i rady nadzorcze. To jest nie tylko skok na pieniądze, ale skok na stanowiska - podkreślił Petru.
W jego ocenie, to jest niezwykle „niebezpieczna nacjonalizacja, bo przejmuje się ponad sto miliardów zł z polskich spółek przez jedną partię, która jeszcze okłamuje nas, że to jest III filar”.
- To jest wielkie oszustwo, na które nie możemy się dać nabrać. Poza tym, oznacza to nacjonalizację, jakiej nie było w tej części Europy tak naprawdę od czasów komunizmu. To jest skandaliczne, że to wszystko jest jeszcze oblane takim sosem, że to będą nasze prawdziwe oszczędności - podkreślił lider Nowoczesnej.
Jak dodał, ma pretensje do „PO za to, że utorowała PiS drogę do ostatecznego rozbioru OFE”. - Mam świadomość tego, że Platforma Obywatelska przejęła obligacje i to było też 140 mld zł, a teraz PiS dokonuje drugiego, ostatecznego rozbioru naszych oszczędności. Powstaje teraz pytanie z czego będą wypłacane nasze emerytury? Mamy dziś olbrzymią dziurę w ZUS, która wszyscy wiemy, że rośnie. PiS tak naprawdę zabiera nam nasze marzenia - powiedział Petru.

Lider Nowoczesnej powiedział, że trzeba się temu przeciwstawić i „rozważany jest pozew zbiorowy, ale dopiero po tym, gdy powstanie ustawa”.

R.Petru: PiS przeprowadza drugi zamach na OFE

TVN24

IAR, PAP, abo