ZUS policzył, ile dodatkowych wniosków może wpłynąć do poszczególnych oddziałów Zakładu w związku ze zmianą w prawie. Szacunki mają pomóc w logistycznym przygotowaniu się do obsługi zwiększonego ruchu klientów ZUS.
Rzecznik prasowy Zakładu Wojciech Andrusiewicz podał, że z obliczeń wynika iż maksymalnie o emeryturę może wystąpić 331 tys. 300 osób - o 24 proc. więcej, niż zwykle w IV kwartale. Standardowo wpływa prawie 1,4 mln wniosków, z czego 167 tys. składanych po raz pierwszy - podał.
Gdzie najwięcej dodatkowych wniosków emerytalnych?
Spośród 43 oddziałów ZUS najwięcej dodatkowych wniosków emerytalnych potencjalnie może wpłynąć do oddziału w Jaśle (34 proc.), Radomiu i Nowym Sączu (po 32 proc.) powyżej 30 proc. normalnego napływu wniosków spodziewanych jest również w oddziałach w Płocku, Opolu, Biłgoraju, Tomaszowie Mazowieckim, Rzeszowie i Białymstoku.
Najniższy odsetek dodatkowych wniosków może trafić do oddziałów ZUS Warszawa I (15 proc. ponad normalny wpływ), Zabrzu (16 proc. więcej), Chorzowie i Krakowie (po 17 proc. więcej). Do 20 proc. więcej niż normalny napływ może być też w oddziałach w Sosnowcu, Warszawa III i Rybniku.
Najwięcej nowych uprawnionych do emerytury w IV kwartale będzie w oddziale w Gdańsku (14.248 osób), Rzeszowie (11.850 osób) i Krakowie (11.560 osób). Powyżej 10 tys. osób jest też w oddziałach w Rybniku, Kielcach, Lublinie i Wrocławiu. Najmniejsza grupa osób uzyskujących prawo de emerytury w IV kwartale jest w Gorzowie Wielkopolskim (3.516 osób), Pile (3.576 osób) i Tarnowie (3.637 osób).
PAP, awi