"Za" głosowało 51 senatorów, przeciw było 23, a jeden senator wstrzymał się od głosu.
Celem PPK jest podniesienie bezpieczeństwa finansowego Polaków, a środki zgromadzone w ramach programu będą własnością prywatną jego uczestników.
Na przyszłą emeryturę złożą się pracownicy, pracodawcy, dołoży się państwo
Uczestnik PPK co miesiąc będzie odkładał w ramach wpłaty podstawowej 2 procent swojego wynagrodzenia.
Może też wnosić mniej, jeśli jego dochody nie przekraczają kwoty odpowiadającej 1,2 minimalnego wynagrodzenia, jednak musi to być co najmniej 0,5 procent.
Z kolei pracodawca dołoży minimum 1,5 procent.
W sumie, maksymalna comiesięczna wpłata będzie mogła wynieść 8 procent, uwzględniając wszystkie dodatkowe składki.
Do składki dołoży się państwo
Dodatkowo państwo dołoży, w postaci tzw. opłaty powitalnej, 250 złotych i corocznej dopłaty w wysokości 240 złotych. Ma to zachęcić pracowników do pozostania w systemie.
Środkami zgromadzonymi w PPK będą zarządzać Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych.
Ustawa ma wejść w życie 1 stycznia przyszłego roku z półrocznym vacatio legis.
Największe firmy, zatrudniające powyżej 250 osób, zaczną stosować przepisy ustawy od 1 lipca 2019 r. Podmioty zatrudniające co najmniej 50 osób - od 1 stycznia 2020 r., a firmy zatrudniające co najmniej 20 osób - od 1 lipca 2020 r.
Pozostałe podmioty będą musiały stosować ustawę od 1 stycznia 2021 r. Ten ostatni termin obowiązuje też podmioty należące do sektora finansów publicznych.
Dodatkowe pieniądze na emeryturę dla ponad 11,5 mln pracowników
Senator PiS Grzegorz Biernacki ocenił, że to dobra propozycja dla pracowników, których grupę oszacowano na około 11,5 miliona.
− Oczywiście to nie ma zastąpić emerytur wypłacanych przez ZUS. To ma być dodatkowe źródło dochodów po osiągnięciu 60. roku życia, a co ważne ten system gromadzi oszczędności w odróżnieniu od OFE” - powiedział Grzegorz Biernacki.
Z kolei senator PO Mieczysław Augustyn uważa, że PPK jest ryzykownym programem, który nie gwarantuje jego uczestnikom przyszłych zysków.
− W systemie emerytalnym państwo gwarantuje nam wypłatę - tutaj nikt takich gwarancji nie daje. Niby gwarancją ma być to, że pieniądze będą lokowane w WIG, gdzie przeważają spółki skarbu państwa, ale gdy patrzę na giełdę dzisiaj, wczoraj, czy przedwczoraj to te firmy dołują” - mówił Mieczysław Augustyn.
IAR, jk