- Chcemy wprowadzić na krajowym rynku handlu węgla nowe standardy obrotu tym surowcem – mówi wiceminister. Uzasadniając te działania, podkreśla, że jest to duży rynek, na którym polski węgiel konkuruje z surowcem importowanym.
Importowany węgiel psuje markę polskiego węgla
- Często pod polską marką sprzedawany jest węgiel sprowadzany. Chcemy przerwać te praktyki, bo źle to służy polskiemu węglowi i całemu sektorowi – mówi Pietrewicz.
Jak podkreśla wiceminister, skala tych nieprawidłowości, co wynika z przeprowadzonych kontroli, jest duża. Przede wszystkim występuje wielkie zróżnicowanie cen – i nie zależy to od transportu czy jakości czarnego paliwa. Często wykorzystywana jest niewiedza klienta o tym, co kupuje. – To zdecydowanie psuje markę polskiego węgla – mówi minister.
Polskie Składy Węgla mają objąć 30 proc. handlu
Na zarzut, że tworzenie państwowego systemu handlu pachnie poprzednią epoką odpowiada, że owszem, rząd chce stworzyć system państwowego handlu, ale nie oznacza to zmonopolizowania rynku. Jak mówi wiceminister, próg 30 proc. nie zostanie nigdy przekroczony.
Wylicza, że obecnie mamy na polskim rynku ok. 10 tys. składów i składzików węgla, tych bardziej się liczących jest ok. 1200. - My natomiast przymierzamy się do założenia takiego prawdziwego składu węgla w Polsce powiatowej – mówi wiceminister.
Wiceminister poinformował, że są dwie koncepcje powstania nowego państwowego podmiotu handlowego. Jedna przewiduje powstanie od zera spółki zajmującej się handlem, bądź spółki bazującej na sieci sprzedaży Kompani Węglowej czy Katowickim Holdingu Węglowym i Węglokoksu.
Pieniądze na przedsięwzięcie nie pochodziłyby z budżetu, ale firm państwowych, w tym przypadku np. od Węglokoksu.
Jarosław Krawędkowski na podstawie rozmowy Pawła Sołtysa