Logo Polskiego Radia
PAP
Anna Borys 16.10.2014

Polska spółka chce zainwestować w nowe gazociągi, które zaopatrzą Ukrainę w gaz

Polenergia chce zbudować nowe połączenia gazowe na granicy niemiecko-polskiej oraz polsko-ukraińskiej, dzięki którym Ukraina byłaby w stanie otrzymywać w przyszłości miliardy metrów sześciennych gazu z Zachodu. Spółka chce realizować inwestycję z ukraińskim Naftohazem.
Mający liczyć 3600 km South Stream - wspólny projekt Gazpromu i włoskiej firmy ENI - miał zapewnić dostawy gazu z Rosji do Europy Środkowej i PołudniowejMający liczyć 3600 km South Stream - wspólny projekt Gazpromu i włoskiej firmy ENI - miał zapewnić dostawy gazu z Rosji do Europy Środkowej i PołudniowejGlow Images/East News
Posłuchaj
  • Członek zarządu spółki Polenergia Radosław Dudziński (IAR): dzięki tej inwestycji Ukraina będzie mogła otrzymywać więcej gazu z zachodu
  • Członek zarządu spółki Radosław Dudziński (IAR): efekty tej inwestycji będą widoczne najwcześniej za kilka lat

Polenergia to spółka zajmująca się m.in. budową farm wiatrowych i dostarczaniem paliwa z biomasy. Firma chce zainwestować w budowę gazociągów i połączeń gazowych na granicy Polski z Niemcami i Ukrainą, dzięki którym Kijów będzie mógł kupować duże ilości gazu na Zachodzie. Obecnie Ukraina kupuje stosunkowo niewielkie ilości gazu z UE, które są dostarczane z wykorzystaniem m.in. polskich gazociągów.

Współpraca z Naftohazem

Jak mówi wiceprezes spółki Radosław Dudziński, od czerwca spółka współpracuje z Naftohazem. - Ideą, którą wypracowaliśmy wspólnie jest stworzenie korytarza gazowego Zachód-Wschód. W ramach tego korytarza chcemy silniej połączyć Ukrainę z europejskim systemem gazowym. To stwarza nowe perspektywy dla budowanego w Świnoujściu terminala LNG, bo Ukraińcy nie ukrywają, że są zainteresowani dostawami gazu na poziomie 8-10 mld metrów sześciennych. Jest to projekt, który będzie korzystny dla wszystkich - powiedział  podczas Baltic Business Forum.

Koszt projektu to 440 - 460 mln euro

- Chcemy zbudować gazociąg, który połączy niemieckie sieci gazowe w okolicach Berlina poprzez granicę polsko-niemiecką z polską siecią gazową w okolicach Świnoujścia. Drugi gazociąg będzie biegł od Drozdzowicz na granicy polsko-ukraińskiej do sieci gazowej Ukrainy w okolicach podziemnego magazynu gazu Bilcze-Wolica - wyjaśnił. Ten magazyn jest w stanie pomieścić 17 mld metrów sześc. gazu.
Jak dodał, przepustowość niemiecko-polskiego gazociągu będzie na poziomie 5 mld metrów sześc., a ukraińskiego - 8 mld metrów sześc. z możliwością rozbudowy do 10 mld metrów sześc. Z kolei z Polski do Niemiec będzie można wysyłać 3 mld metrów sześciennych rocznie.

Gazociąg kupi Gaz-System

Dodał, ze Polenergia jest gotowa odsprzedać polski odcinek połączenia Polska-Niemcy Gaz-Systemowi. - Z tego powodu, że polskie prawo mówi wyraźnie - w Polsce działa jeden operator systemu przesyłowego - wyjaśnił.
Jego zdaniem realizacja inwestycji zwiększy także bezpieczeństwo gazowe Polski, która będzie mogła wykorzystywać ukraińskie magazyny gazu do gromadzenia tam surowca. - Poprawi też pozycję negocjacyjną Polski, gdy w przyszłości trzeba będzie usiąść do stołu i negocjować to, co dalej po kontrakcie jamalskim - czy będzie nowy kontrakt z Gazpromem i na jakich warunkach - zaznaczył.
Dudziński ocenia, że gazociąg Polska-Niemcy mógłby zostać uruchomiony na przełomie lat 2018-2019, a gazociąg ukraiński w 2019 lub 2020 roku.

PAP, abo