Logo Polskiego Radia
Jedynka
Anna Wiśniewska 20.10.2014

Inteligentne liczniki energii oznaczają oszczędności. A co z zagrożeniem prywatności?

Do 2020 roku mierniki energii elektrycznej mają zostać zastąpione tak zwanymi inteligentnymi licznikami. Tak zakłada projekt nowego prawa energetycznego.
PrądPrądGlow Images/East News
Posłuchaj
  • O inteligentnych licznikach prądu mówił w radiowej Jedynce gość Porannych rozmaitości: Robert Stelmaszczyk, prezes RWE Stoen Operator /Justyna Golonko, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
Czytaj także

Resort gospodarki uważa, że dzięki wprowadzeniu inteligentnych sieci energetycznych, których częścią są nowe liczniki, konsumenci będą mogli bezpośrednio kontrolować swoje zużycie energii i zarządzać nim.

Inteligentna energetyka to szansa dla gospodarki, ale też ogromna inwestycje.

- W Polsce możemy obserwować coraz szerszą instalację inteligentnych liczników na poziomie niskiego napięcia oraz mamy dosyć dużo dobrej automatyki na poziomie średniego i wysokiego napięcia – mówi Robert  Stelmaszczyk, prezes RWE Stoen Operator.

Inteligentnych liczników będzie przybywać?

Nowych inteligentnych liczników jest już w kraju kilkaset tysięcy, a niebawem będzie ich jeszcze więcej.

- Na terenie Warszawy w ramach programu Realny Wymiar Energii ruszyliśmy z montażem 100 tys. liczników, w dzielnicy Praga Południe. Są to liczniki z możliwością zdalnego odczytu, ale także zdalnego sterowania, a więc w pełni inteligentne. To pierwszy krok do inteligentnych sieci – mówi Stelmaszczyk. – Ten pierwszy etap – 100 tys. liczników – ale także modernizacja stancji energetycznych, to są także koncentratory, łącza telekomunikacyjne i centralny system, pochłonie ok. 60 mln zł. Liczymy na to, że koszty inteligentnych liczników będą spadały – dodaje.

Zwiększenie efektywności przełoży się na realne oszczędności?

Prezes RWE Stoen Operator zwraca uwagę na korzyści, jakie przynosi instalacja inteligentnych liczników użytkownikom.

- Przede wszystkim chodzi o zwiększenie efektywności, dokładne rozliczenie energii elektrycznej, a w przyszłości także możliwość lepszego dobrania taryfy energetycznej do swoich potrzeb, czyli możliwość zmniejszenia kosztów dostawy energii elektrycznej – wyjaśnia Stelmaszczyk.

Jak mówi prezes, do 2020 roku 80 proc. odbiorców na niskim napięciu będzie wyposażonych w inteligentne liczniki.

- Myślę, że wtedy będziemy mogli mówić o prawdziwym, inteligentnym rynku. Z łatwą możliwością zmiany sprzedawcy, różnorodnymi taryfami, inteligentnym zarządzaniem energią – dodaje.

Czy firmy nie przerzucą jednak kosztów na klientów?

Inteligentne rozwiązania są bardzo innowacyjne, ale i kosztowne. Pojawiają się obawy, czy koszty, jakie ponoszą firmy energetyczne w związku z ich wprowadzaniem na rynek nie przełożą się na cenę energii dla odbiorców.

- Szacujemy, że sumaryczny koszt wdrożenia inteligentnych liczników będzie niższy niż możliwe do uzyskania korzyści przez wszystkich użytkowników rynku energii. W długim okresie więc to korzystne dla odbiorców. Pozwoli na zmniejszenie, a przynajmniej na brak podnoszenia kosztów dostawy energii elektrycznej – wyjaśnia Stelmaszczyk.

Inteligentne liczniki nie będą zagrażać naszej prywatności?

Coraz częściej pojawiają się głosy, że nowe liczniki mogą zagrażać prywatności klientów. Jednak Stelmaszczyk uspokaja:

- Przede wszystkim te informacje, jakie będą zbierały o użytkownikach energii inteligentne liczniki, są bardzo uogólnione. Są to średnie zużycia energii za 15 minut. Na tej podstawie nie można określić, co robi odbiorca. Dane z liczników są poza tym w całości szyfrowane. W czasie przesyłania do systemu centralnego nie zawierają żadnych danych osobowych, np. imienia i nazwiska właściciela licznika. Tak więc poziom bezpieczeństwa i fakt, że operatorzy systemów dystrybucyjnych traktują te dane na równi z danymi osobowymi, powoduje, że nie ma tu, czego się obawiać – tłumaczy Stelmaszczyk.

Zdaniem ekspertów z Ministerstwa Gospodarki inteligentne sieci energetyczne mają być tańsze i bezpieczniejsze w eksploatacji niż obecnie używane. Przykładowo łatwiej dałoby się zlokalizować miejsce awarii albo nielegalnego poboru energii.

Justyna Golonko, awi