Rachunki składają się z kilkunastu elementów i dla niektórych faktycznie mogą być skomplikowane, przyznaje Agnieszka Głośniewska z Urzędu Regulacji Energetyki.
- Wynika to z charakteru i struktury rynku, a także z naszego prawa. Pamiętajmy, że czy to w przypadku energii elektrycznej, czy gazu, płacimy tak naprawdę co najmniej dwóm przedsiębiorstwom. Płacimy sprzedawcy za zużytą energię i gaz oraz dystrybutorowi za usługę dostarczenia tego prądu czy gazu do naszego domu – wyjaśnia ekspertka z URE.
Płacimy rachunki za gaz, nawet jak go nie zużywamy
Rachunek za gaz składa się z prawie 11 elementów. Warto wiedzieć, że opłaty za sam surowiec, który zużyliśmy, zwykle stanowią 50-60 proc. całego rachunku, wyjaśnia Elżbieta Czerwińska z firmy bm.pl.
- Zaskakujący dla konsumentów jest przede wszystkim fakt, że płacimy rachunki nawet wówczas, kiedy nie zużywamy gazu. Wiąże się to właśnie z opłatami stałymi, czyli z abonamentem, opłatą dystrybucyjną, zmienną i stałą. Dopiero potem pojawiają się takie informacje, jak wielkość zużycia czy taryfa, zgodnie z którą płacimy rachunki – tłumaczy Elżbieta Czerwińska.
Dodatkowe opłaty
Terminów pojawiających się na rachunkach jest dużo. Opłata dystrybucyjna stała jest to koszt eksploatacji, monitorowania, remontowania i modernizacji gazociągów. Płacimy ją zawsze, niezależnie od tego, czy zużyliśmy gaz, czy nie.
W przeciwieństwie do opłaty dystrybucyjnej zmiennej, oznaczającej proporcjonalny do zużycia paliwa koszt za dostarczenie gazu o odpowiednich parametrach.
Płacimy za utrzymanie systemów
A to, że płacimy nie tylko za zużyty gaz czy prąd, jest zrozumiałe, dodaje Agnieszka Głośniewska.
- Czasami rzeczywiście nie wiemy, co to znaczy opłata jakościowa czy przejściowa. Płacimy przede wszystkim za utrzymanie systemów. Sieci energetyczne, gazowe muszą być utrzymywane w należytym stanie, tak aby zapewnić nam ciągłość i bezpieczeństwo dostaw energii i gazu. Musimy też płacić za całą infrastrukturę, za odczyty, za liczniki, za to, że ktoś wystawi nam tę fakturę. To wszystko jest uwzględniane na naszych rachunkach – podkreśla ekspertka z URE.
Na rachunkach zdarzają się błędy
Każdy rachunek warto dokładnie sprawdzić, bo czasami pojawiają się w nich błędy, radzi Elżbieta Czerwińska.
- Po pierwsze warto zawsze zweryfikować, czy ten rachunek jest nasz, czyli sprawdzić adres punktu poboru, numer klienta, który jest indywidualny dla każdej osoby. Kolejnym elementem, o którym warto pamiętać, jest termin płatności. Jak się okazuje, jedna czwarta Polaków zapomina o opłatach. Po pewnym czasie może to skutkować karnymi odsetkami. Coraz częściej firmy zwracają uwagę na to, czy dany kontrahent jest rzetelny, czy też nie – mówi Elżbieta Czerwińska.
Po zmianie dostawcy, lepiej przyjrzeć się opłatom
Warto weryfikować swoje rachunki, szczególnie po zmianie dostawcy, gdyż te między sobą mogą się różnić.
- Po zmianie sprzedawcy niektóre firmy stosują opłatę handlową, której wcześniej na naszym rachunku nie było. Wcześniej mieliśmy analogiczną opłatę abonamentową, ale było to jednak coś innego, więc musimy uważać i dokładnie sprawdzać, co jest na naszym rachunku – radzi Agnieszka Głośniewska.
Dominik Olędzki, awi