Logo Polskiego Radia
wnp.pl
Jarosław Krawędkowski 18.01.2016

Ukraina pierwszy raz w historii nie kupi gazu z Rosji?

Władze w Kijowie badają możliwość całkowitej rezygnacji z zakupów gazu w Rosji. - Taniej surowiec możemy pozyskać w Europie Zachodniej - tłumaczy Kijów.

Już w ubiegłym roku po raz pierwszy w historii nasz wschodni sąsiad kupił więcej gazu w Europie Zachodniej niż w Rosji. Z tej drugiej pochodziło nieco ponad 6 mld m3 surowca.

Import z Europy przekroczył 10 mld m3 gazu ziemnego.

Teraz Kijów chce iść o krok dalej, najchętniej w ogóle nie kupowałby gazu w Rosji, a całość surowca chciałby sprowadzić z krajów Unii Europejskiej i Norwegii.

Jednak z tym mogą być problemy. Chodzi o możliwości przesyłu tak dużych ilości gazu. I to ma stać się częścią analiz prowadzonych przez Kijów.

Specjaliści uważają, że wszystko może zależeć od warunków pogodowych. Jeśli powtórzy się lekka zima, wówczas EU nie będzie kupowała zbyt dużych ilości gazu w Rosji. To oznaczałoby, że z „wolnego miejsca” w gazociągach skorzysta Kijów. Jeśli jednak aura będzie mroźna, wówczas przestrzeni na gaz dla Ukrainy może braknąć i wówczas Kijów będzie zmuszony dokonać zakupów Rosji.

Dla Ukraińców sprawa zakupów gazu w UE jest kluczowa, bo surowiec z Europy jest tańszy niż z Rosji. I to pomimo tego, że Ukraina musi skorzystać z dłuższej drogi dostaw i pośredników.

W ubiegłym roku według ukraińskich wyliczeń, oszczędności z tytułu zakupów gazu w UE wyniosły około 2 mld dolarów.

Obecnie Ukraina wciąż nie kupuje gazu w Rosji. Tamtejsi odbiorcy posiłkują się dostawami surowca z podziemnych magazynów gazu. Jak podał Ukrtransgaz od początku sezonu grzewczego 2015-2016 wypełnienie podziemnych magazynów gazu spadło o 26 proc., czyli o około 4,42 mld metrów sześciennych. W tej chwili w ukraińskich magazynach jest około 12,5 mld metrów sześciennych gazu.

DM