Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Jarosław Krawędkowski 20.06.2018

Jest rekomendacja dla podmorskiej trasy Baltic Pipe. Będzie miała 275 km

Zapadła kolejna ważna decyzja ws. gazociągu Baltic Pipe, którym popłynie błękitne paliwo do Polski z szelfu norweskiego. Rekomendacja dotyczy trasy północnej biegnącej przez duńskie i polskie obszary morskie oraz wyłączną strefę ekonomiczną Szwecji.
Posłuchaj
  • Gaz-System wybrał preferowaną trasę gazociągu podmorskiego Baltic Pipe. Trasa liczy 275 kilometrów. Rurociąg będzie wychodzić na ląd w miejscowościach Faxe South w Danii oraz Niechorze-Pogorzelica w Polsce./IAR/.
Czytaj także

Rekomendowana trasa podmorskiej części gazociągu Baltic Pipe to wariant przez wyłączną strefę ekonomiczną Szwecji oraz polskie i duńskie obszary morskie - poinformował w środę pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski.

Gazociąg Baltic Pipe połączy polski i duński system przesyłu gazu

Na odcinku między duńskim a polskim wybrzeżem rozważano dwie trasy: południową - przez wyłączną strefę ekonomiczną Niemiec, oraz północną, przez strefę duńską oraz obszar w okolicy Bornholmu, na którym Dania i Polska nie dokonały rozgraniczenia wyłącznych stref ekonomicznych. W obu wariantach długości i koszty budowy były podobne.

275 kilometrów trasa północną

Jak poinformował w środę Naimski, wykonawca projektu zarekomendował liczącą ok. 275 km trasę przez "duńskie i polskie obszary morskie oraz wyłączną strefę ekonomiczną Szwecji". Jednocześnie wybrano punkty wyjścia i wejścia gazociągu na wybrzeżach Polski i Danii. Po stronie duńskiej będzie to punkt Faxe South na wyspie Zelandia, w Polsce gazociąg wejdzie na brzeg w lokalizacji Niechorze-Pogorzelica w województwie zachodnipomorskim.

Naimski: dzięki Baltic Pipe będziemy mieć w pełni liberalny rynek

Będziemy mieć w pełni liberalny rynek gazu - powiedział w środę pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski podczas konferencji prasowej ws. gazociągu Baltic Pipe.

− Jeżeli powstanie, a powstanie, Baltic Pipe, który będzie nam dostarczał do 10 mld metrów sześciennych i będziemy mieć Gazoport rozbudowany, bo równolegle rozbudowujemy Gazoport, który będzie miał możliwość wprowadzenia do polskiego systemu 7,5 mld metrów sześciennych, to jak łatwo policzyć, to jest tyle gazu, ile w tej chwili i w przewidywalnym terminie będziemy w Polsce zużywali - mówił Naimski

Naimski podkreślił, że mamy dodatkowo polską produkcję, polskie wydobycie gazu.

− Sugerowałbym, żeby się skupić na tym, że nasze projekty będą zrealizowane. A jak będą zrealizowane, będziemy mieć sytuację pełnej dywersyfikacji źródeł i kierunków dostaw do Polski - zaznaczył.

Polska dywersyfikuje dostawy gazu: od gazu norweskiego po LNG

Pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej przekonywał, że będziemy mieć w pełni liberalny rynek. "Konkurencję pomiędzy gazem z gazociągów od producentów na szelfie norweskim, z gazem skroplonym LNG, który będzie sprowadzany, jest już w tej chwili zresztą przez Gazoport, i to jest konkurencja pomiędzy ceną rynkową jednego i drugiego rodzaju surowca" - powiedział.

Podkreślił, że to pozwoli "rzeczywiście otworzyć rynek gazu w Polsce".

Budowa Baltic Pipe ma ruszyć wiosną 2020 roku

Ostatnie pozwolenia na budowę gazociągu podmorskiego Baltic Pipe planowane są na kwiecień 2020 r., tak by od wiosny tego roku zacząć jego fizyczną budowę - poinformował w środę na konferencji prezes Gaz-Systemu Tomasz Stępień.

Szef spółki na wspólnej konferencji z pełnomocnikiem rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotrem Naimskim poinformował, że "jesteśmy w tej chwili w bardzo zaawansowanym stadium, jeśli chodzi o badania dna morza, badania środowiskowe, które są niezbędne do prawidłowego zaprojektowania gazociągu po dnie Morza Bałtyckiego".

Stępień dodał, że pierwsze pozwolenia na budowę gazociągu mają zostać wydane pod koniec 2019 roku, a ostatnie w kwietniu 2020 roku.

"Od wiosny 2020 roku wejdziemy w inną fazę projektu realizacyjną, czyli będziemy ten gazociąg budować, po to by od października 2022 roku pierwszy gaz, zgodnie z podpisanymi kontraktami, przepłynął z Norwegii do Polski" - wyjaśnił szef Gaz-Systemu.

 W harmonogramie inwestycji zapisano, że w kwietniu 2020 r. spodziewane jest pozwolenie na budowę nowej magistrali, zaś w czerwcu tego samego roku zostanie zatopiona w Bałtyku pierwsza rura.

Rury będą wykonane ze stali węglowej o średnicy 900 mm, odcinki będą miały po 12 m. długości każdy.

Pełnomocnik zapewnił, że o wyborze trasy północnej dla gazociągu Baltic Pipe zdecydowały wyłącznie względy techniczne i środowiskowe. Trasa południowa, a więc przebiegająca przez wody niemieckie jest - w jego opinii - zbyt "zygzakowata". "Ilość budowli do ominięcia byłaby bardzo duża. Dużo łatwiej będzie przeprowadzić ten gazociąg przez wody szwedzkie" - powiedział Naimski." Jak mówił, jest rzeczą normalną, że na morzach krzyżują się ze sobą różne elementy infrastruktury, np. kable czy gazociągi.

Przez gazociąg ma przepływać 9 mld m sześć. gazu

Baltic Pipe to strategiczny projekt infrastrukturalny mający na celu utworzenie nowego korytarza dostaw gazu na rynku europejskim. Inwestycja umożliwi transport gazu z Norwegii na rynki duńskie i polskie, a także do klientów w sąsiednich krajach. Gazociąg o zdolności przesyłowej rzędu 9 mln m sześc. w kierunku Polski ma być gotowy jesienią 2022 r.

NRG, IAR, PAP, jk