Logo Polskiego Radia
PolskieRadio 24
Sławomir Dolecki 10.08.2022

Koniec rosyjskiego węgla w Unii. Kolejny element sankcji wchodzi w życie

Kraje Unii Europejskiej nie mogą już importować rosyjskiego węgla. W środę, 10 sierpnia, weszły w życie zapisy piątego pakietu sankcji, ustalone przez UE w kwietniu. Członkowie UE przestaną kupować rosyjski węgiel pomimo kryzysu energetycznego - przypomniał rzecznik Komisji Europejskiej Eric Mamer.

Zakaz importu rosyjskiego węgla od sierpnia został uzgodniony przez UE trzy miesiące temu w ramach piątego pakietu sankcji wobec Rosji, które Unia Europejska nałożyła na Moskwę za inwazję na Ukrainę. Polska nie czekała na decyzję Brukseli i embargo na węgiel wprowadziła już w kwietniu.

Dostawy z innych kierunków

Pakiet sankcji, który wchodzi dzisiaj, obejmuje zakaz zakupu, importu lub transferu węgla i innych stałych paliw kopalnych do UE, jeżeli pochodzą one lub są eksportowane z Rosji.

Jak informuje biznesalert.pl, według komunikatu prasowego UE roczny wolumen importu węgla do krajów Unii wynosi 8 mld euro z czego około 50 proc. tej kwoty stanowią dostawy z Federacji Rosyjskiej.

"Financial Times" podał, że dostawy węgla do UE z Rosji w czerwcu 2022 roku wyniosły zaledwie 1,7 mln ton, czyli o 48 proc. mniej niż w maju. Europejscy odbiorcy węgla (w tym Polska) przeszli więc na dostawy z innych kierunków.

Państwa wdrożą decyzje, które podjęły

Przypomnijmy, że piąty pakiet sankcji, uchwalony 8 kwietnia 2022, oprócz zakazu importu z Rosji węgla i innych stałych paliw kopalnych przewiduje także:

  • zamknięcie portów UE dla wszystkich rosyjskich statków,
  • zakaz wjazdu do UE rosyjskich i białoruskich przewoźników drogowych,
  • zakaz importu z Rosji drewna, cementu, owoców morza i alkoholu,
  • zakaz eksportu do Rosji paliwa do silników odrzutowych oraz innych towarów.

- Są to decyzje, które zostały podjęte jednogłośnie w Radzie UE - mówił w ubiegły piątek na konferencji prasowej w Brukseli rzecznik Komisji Europejskiej Eric Mamer.

- Oczekujemy więc, że państwa członkowskie oczywiście wdrożą decyzje, które same podjęły - dodał.

PR24.pl, DoS