Logo Polskiego Radia
PAP
Paweł Słójkowski 16.02.2014

Soczi 2014: Stoch musi poszukać przeciwnika... na innej planecie

Kolega z reprezentacji Jan Ziobro uważa, że podwójny mistrz olimpijski Kamil Stoch musiałby poszukać godnego siebie rywala... na innej planecie. W sobotę Stoch wygrał konkurs igrzysk na dużej skoczni w Soczi.
Kamil Stoch po swoim mistrzowskim skokuKamil Stoch po swoim mistrzowskim skokuPAP/EPA/Daniel Karmann

Relacja 9. dzień igrzysk>>>

- Kamil jest dumą naszego narodu, wielkim mistrzem, chylę przed nim czoła. Mogę mówić o nim w samych superlatywach - bardzo dobry człowiek, bardzo dobry sportowiec, wzór do naśladowania - powiedział Ziobro, prywatnie przyjaciel Stocha.
W drugich olimpijskich zawodach Stoch wyprzedził Japończyka Noriakiego Kasai i Słoweńca Petera Prevca. Ziobro zajął 15. miejsce, a przed nim, na 12. pozycji, uplasował się Maciej Kot. Do drugiej serii nie awansował tylko Piotr Żyła, sklasyfikowany na 34. lokacie.

Gorączka złota! Historyczne igrzyska Polaków>>>

- Zdobyć dwa złote medale na jednych igrzyskach, to coś niesamowitego. Moje skoki są tutaj bardzo dobre, ale Kamila niesamowicie dobre, nie ma na niego "gościa". Chyba, że znajdzie się jakiś na innej planecie, ale też nie sądzę - stwierdził Ziobro.
W znacznie gorszym nastroju był Kot, któremu nie udało się zrealizować planu, czyli znaleźć w najlepszej dziesiątce; na mniejszym obiekcie był siódmy.
- Z powodu niekorzystnych warunków, a konkretnie wiatru, moja ciężka praca poszła na marne, dlatego jest mi przykro. W obu seriach dostałem najwięcej punktów właśnie za wiatr - przyznał wyraźnie rozczarowany Kot.
Polscy skoczkowie, już po swoich próbach, z niepokojem oglądali finałową rozgrywkę z udziałem Stocha. Długo nie było wiadomo, czy lądowanie na 132,5 m (w pierwszym 139 m) zapewni mu złoto, czy medal innego koloru.

Stoch rządzi w Soczi. Zimoch: nigdy nie będziesz leciał sam>>>
- Chyba reżyser zawodów zadecydował, aby przedłużyć moment ogłoszenia wyników. Było troszkę nerwowo. Zresztą już podczas skoku, zaraz za bulą zaczęło Kamilem świdrować, lot był nierówny, ale ładnie go wyprowadził. Wylądował bardzo dobrze, dlatego przeczuwaliśmy, że jest pierwsze miejsce. Z pewnością jego dwa zwycięstwa nie są jakimiś niespodziankami, ale robią wrażenie szczególnie na rywalach. Wytrzymał presję, pokazał klasę i ma kolejne złoto - dodał.
W niedzielę wieczorem Stoch weźmie udział w ceremonii nagradzania medalistów w Parku Olimpijskim w Soczi. Wraz z nim pojadą prawdopodobnie Kot i Ziobro, którzy decyzją trenera Łukasza Kruczka nie będą uczestniczyć w odbywających się w tym samym czasie treningach. Powalczą w nich za to Żyła i Dawid Kubacki. To między nimi rozstrzygnie się kwestia obsady ostatniego wolnego miejsca w składzie na poniedziałkową drużynówkę.
- Zespół mamy mocny i mam nadzieję, że w końcu się spełnimy i być może będziemy mogli coś przywieźć do domu" - powiedział Ziobro.

- Obyśmy mieli okazję we wtorek pojechać całym teamem na dekorację... - zakończył Kot.

ps