Fundacja ITAKA we współpracy z Centrum Poszukiwań Osób Zaginionych Komendy Głównej Policji zorganizowała ćwiczenia terenowe, podczas których można było zobaczyć, jak wyglądają poszukiwania zaginionych dzieci. Są to akcje bardzo trudne i złożone, ale dzięki nim udało się uratować wiele osób.
By poszukiwania kończyły się szczęśliwie, potrzebne są jak najczęstsze ćwiczenia wszystkich służb, które powinny zaangażować się w akcję. W Polsce wiodącą rolę w tym zakresie ma policja, pozostałe służby ją wspomagają. Często angażują się na przykład grupy poszukiwawcze z ochotniczej straży pożarnej wraz z psami wyszkolonymi do tropienia zaginionych. Sztaby ratownicze PCK służą natomiast pomocą medyczną i logistyczną.
Reportaż na moje.polskieradio.pl - słuchaj, kiedy chcesz >>>
- Jakkolwiek brutalnie by to nie zabrzmiało, zadaniem policji jest także sprawdzić, czy zgłaszający zaginięcie rodzice nie są zamieszani w całą sprawę - mówi jeden z bohaterów reportażu. Wiele finałów poszukiwań ma nieoczekiwany efekt…
Niekiedy do Fundacji ITAKA dzwonią sami zaginieni choćby po to, by powiedzieć, że oni wcale nie zaginęli. - Dorosłe już dzieci decydują się na wyjazd i celowo tracą kontakt z rodzicami. Proszą ITAKĘ o zaprzestanie poszukiwań - mówi pracownica fundacji.
Rocznie w Polsce ok.15 do 20 tysięcy osób zostaje zgłoszonych jako zaginione.
Zapraszamy do wysłuchania całego reportażu Ewy Michałowskiej pt. "Liczy się czas".
"Reportaży" w Trójce można słuchać od poniedziałku do czwartku o 18.15.
(fbi, mk)