Katarzyna Błaszczyk podglądała pracę weterynarek z dużego miasta i ze wsi. Pytała dlaczego wybrały taką drogę. Jak małe społeczności reagują na kobietę weterynarkę? Jaki jest stereotyp, a jak wygląda to naprawdę?
Barbara i Małgorzata prowadzą przychodnię w Kamiennej Górze. - Na początku wzbudziłyśmy duże zainteresowanie. Sami klienci na początku mówili, że przyszli zobaczyć nowe lekarki. Chcieli też sprawdzać naszą wiedzę - opowiadają bohaterki reportażu. I dodają, że nadal czują się w tym zawodzie płcią słabszą. - Chociażby dlatego, że gospodarze mniej nam wierzą, nie zawsze chcą realizować polecenia. Czasami trzeba na nich huknąć, nawet użyć brzydkiego słowa.
Anna prowadzi przychodnię w centrum Warszawy. Na początku próbowała pracować na wsi. - Dojeżdżałam do Warszawy i przyjmowałam zwierzęta towarzyszące, a z tymi większymi pracowałam na wsi. Miałam jednak problem z nawiązaniem kontaktu z gospodarzami. Nie wyobrażali sobie, że kobieta będzie wykonywała prace wymagające siły fizycznej, do tego w warunkach dalekich od perfumerii – wspomina.
Reportaż na moje.polskieradio.pl - słuchaj, kiedy chcesz >>>
Zapraszamy do wysłuchania reportażu Katarzyny Błaszczyk pt. "Weterynarki".
"Reportaży" w Trójce można słuchać od poniedziałku do czwartku o 18.15.
(ei/mp)