Za trzy dni minie 10 lat od zamachu na nowojorski World Trade Center. To był najtragiczniejszy zamach terrorystyczny w historii Stanów Zjednoczonych. Po budynku, będącym symbolem Nowego Jorku, w którym pracowały tysiące ludzi, została góra gruzu.
Zobacz serwis specjalny: 10 lat po zamachach na WTC>>>
Chwilę po tragedii dowiedział się o niej Jan Szumański, polski inżynier pracujący dla amerykańskiej firmy Tully Construction. Jego ludzie kończyli budowę drogi biegnącej właśnie pod WTC. Od razu pojechał na miejsce i został tam przez rok... Nadzorował odgruzowywanie całego terenu.
10 lat po tych wydarzeniach spotkał się z nim nasz amerykański korespondent Marek Wałkuski. Jan Szumański niechętnie wspomina to, co wtedy przeżył i co widział. O wielu rzeczach chciałby zapomnieć. Opowiada między innymi o tym, co złego stało się z nowojorczykami już w kilka miesięcy po zamachu, jak niektórzy próbują wykorzystać tragedię, co znalazł pod gruzami, bo przecież w WTC były sklepy, biura, banki i dlaczego nie chce odwiedzać tego miejsca.
Dziś w porannym "Zapraszamy do Trójki" przedstawiliśmy fragmenty rozmowy z Janem Szumańskim. Całej rozmowy będzie można wysłuchać dziś w popołudniowym wydaniu "Zapraszamy do Trójki" o godz. 18.15.
Zachęcamy także do obejrzenia galerii zdjęć z odgruzowywania WTC.