Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
Grażyna Raszkowska 10.06.2014

Polacy wciąż za mało wiedzą o kredytach

Kredyt lub pożyczkę zaciągnął już co drugi Polak, ale wciąż niewystarczający jest poziom wiedzy na temat tego, jak rozsądnie korzystać z oferty instytucji finansowych. Brakuje też świadomości, że racjonalne podejście do kredytu, to skuteczna droga finansowania swoich potrzeb.
Polacy mają zbyt małą wiedzę na temat kredytów.Polacy mają zbyt małą wiedzę na temat kredytów.foto: Glow Images/East News
Posłuchaj
  • Jeśli nie rozumiemy, na czym polega budowanie swojej historii kredytowej, nie dostaniemy wsparcia: kredytu czy pożyczki wtedy, gdy będziemy tego rzeczywiście potrzebowali – mówił Krzysztof Kaczmar prezes Fundacji Kronenberga przy Citi Handlowy, który był gościem Radiowej Jedynki./Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
  • Informacje, które trafiają do BIK to w większości są informacje pozytywne – 90 proc. Polaków dobrze spłaca swoje kredyty – mówił w PR 24 Sławomir Grzelczak, wiceprezes Biura Informacji Kredytowej./Halina Lichocka, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
  • Jeżeli spłacamy kredyty, jesteśmy bardziej wiarygodni dla instytucji finansowych: banków i firm ubezpieczeniowych – mówi Mariusz Cholewa, prezes Biura Informacji Kredytowej./Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
  • Zawsze warto sprawdzić firmę, w której chcemy zaciągnąć pożyczkę, warto też policzyć całkowity koszt pożyczki – przestrzega Przemysław Kuk z NBP. /Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
  • Średnia kwota zadłużenia z tytułu kredytu mieszkaniowego na kredytobiorcę wynosi sto jedenaście tysięcy zł, średnia kwota z tytułu zadłużenia konsumpcyjnego to ponad piętnaście tysięcy złotych – mówi – mówi doktor Mariusz Cholewa, prezes Biura Informacji Kredytowej./Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
  • W Biurze Informacji Kredytowej zapisanych jest ponad 120 mln historii kredytowych, ponad 90 proc. to historie pozytywne – informuje Mariusz Cholewa, prezes Biura Informacji Kredytowej./Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
  • Najlepiej spłacającym kredyty Polakiem jest starsza pani z małej miejscowości, najbardziej ryzykownym – młody mężczyzna z dużego miasta – podaje Mariusz Cholewa, prezes Biura Informacji Kredytowej./Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/

O tym, że Polacy wciąż niewiele wiedzą o rynku kredytowym mówi najnowszy  sondaż MillwardBrown, przeprowadzony na  zmówienie Biura Informacji Kredytowej (BIK) i Fundacji Kronenberga przy Citi Handlowym. Wynika z niego, że większość ankietowanych ocenia swoją wiedzę dotyczącą tematyki finansowej jako słabą (39 proc.) lub średnią (43 proc.), natomiast faktyczna, szczegółowa wiedza Polaków na temat mechanizmów kredytowych, jest jeszcze mniejsza.
Co prawda dwie trzecie ankietowanych zna pojęcie zdolności kredytowej, a blisko połowa deklaruje, że wie co oznacza wiarygodność finansowa, to np. o rzeczywistej rocznej stopie oprocentowania (RRSO) słyszało tylko 8 procent ankietowanych.
– RRSO to podstawowy wskaźnik, który pozwala nam porównywać atrakcyjność oprocentowania kredytów, a połowa z nas korzysta z rozmaitych kredytów i pożyczek –  mówi Krzysztof Kaczmar, prezes Fundacji Kronenberga przy Citi Handlowy, który był gościem Radiowej Jedynki.
Bolesne konsekwencje
Nieznajomość tematyki z zakresu finansów osobistych może mieć bolesne konsekwencje. Gość Jedynki zaznacza, że jeśli nie rozumiemy, na czym polega skuteczne budowanie swojej historii kredytowej, to nie dostaniemy wsparcia w postaci kredytu czy pożyczki wtedy, gdy będziemy tego rzeczywiście potrzebowali. Poza tym, jeżeli nie wiemy, co to są produkty finansowe i jak z nich korzystać, to bardzo łatwo możemy wpaść w pułapkę złego kredytu i ostatecznie doprowadzić do pętli zadłużenia. Jest to tym bardziej prawdopodobne, że Polacy w ogromnej mierze nie czytają umów, które podpisują.
W BIK przez pięć lat
Efektem spirali zadłużenia, czyli znalezienia się w takiej sytuacji, kiedy kredytobiorcy nie są w stanie spłacać swoich zobowiązań jest to, że ich dane  trafiają do Biura Informacji Kredytowej. Negatywne historie kredytowe klientów są przechowywane w BIK przez 5 lat.
Dane już przy pierwszym wniosku
Jednak, jak podkreślał na antenie PR 24 Sławomir Grzelczak, wiceprezes Biura Informacji Kredytowej, bardzo wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że informacje o nich trafiają do BIK już przy pierwszym wniosku kredytowym, a nie np. dopiero wtedy, gdy mają kłopoty w spłacaniu zobowiązań. ­ –  Gros informacji, które trafiają do BIK, to są informacje pozytywne – 90 proc. Polaków dobrze spłaca swoje kredyty – mówi Sławomir Grzelczak.
Edukacja we własnym zakresie
Możemy też szukać informacji na własną rękę, bo oferta instytucji finansowych jest bardzo bogata. Najpierw jednak powinniśmy się dokształcić, by wiedzieć, o co pytać i co sprawdzać. A z tym może być spory problem.  –  Tylko 5 proc. osób ocenia swoją wiedzę finansową dotyczącą codziennych finansów, jako wysoką – podkreśla prezes Fundacji Kronenberga.
Mimo, że ponad 60 proc. ankietowanych uważa, że edukacja o finansach jest ważna,  to tylko bardzo mały odsetek jest gotów poświęcić trochę czasu, by się dokształcać.
Rola instytucji finansowych
Ważną rolę w przekazywaniu wiedzy, odgrywają też instytucje, które oferują produkty finansowe. Pod honorowym patronatem Komisji Nadzoru Finansowego, Biuro Informacji Kredytowej prowadzi akcję „Buduj dobrą historię”.  – Historia kredytowa zależy od nas samych. Musimy w sposób rozsądny i odpowiedzialny podchodzić do zaciągania pożyczek, a w szczególności do ich spłacania – podkreśla Krzysztof Kaczmar.
To się opłaca
Ma to też znaczenie w innych sytuacjach. – Dzięki temu, że jesteśmy wiarygodni i dobrze spłacamy swoje zobowiązania kredytowe, również możemy liczyć na lepsze stawki w ubezpieczeniach – wyjaśnia doktor Mariusz Cholewa, prezes Biura Informacji Kredytowej.
Dlatego właśnie BIK przygotowało program partnerski, do którego udało mu się zachęcić różne instytucje finansowe, które promują dobre historie kredytowe konsumentów.
Warto zacząć od małych zobowiązań
O dobrą opinię trzeba dbać od samego początku funkcjonowania na rynku kredytowym. Dobrym sposobem jest spłata małych zobowiązań, np. niewielkich kredytów konsumenckich, czy też zadłużenia na karcie kredytowej, a nie  rozpoczynanie współpracy z bankiem od kredytów hipotecznych, zaciąganych na wiele lat.
– Bardzo wiele osób nie identyfikuje karty kredytowej, jako zobowiązania kredytowego, myśląc, że są to pieniądze pozostawione do naszej dyspozycji. A to zwykły, regularny kredyt – mówi rozmówca Jedynki.
Nawet jeśli przyznany do karty limit jest niewielki, to jest to pożyczka, którą musimy traktować poważnie i ją spłacać. Jeśli tego nie robimy, to odpowiednie zapisy znajdują się w naszej historii kredytowej w BIK. – Mogą one potem negatywnie skutkować chociażby wówczas, gdy chcemy zaciągnąć kredyt hipoteczny – podpowiada Krzysztof Kaczmar.
Narodowe strategie
Jest wiele krajów, które mają narodowe strategie na rzecz edukacji finansowej. – Są to dokumenty, które regulują sposób nauczania przedmiotów ekonomicznych, wiedzy finansowej, budowania swojej historii kredytowej, ale także budowania i kontrolowania budżetów domowych.
W opinii prezesa Fundacji Kronenberga, bardzo istotne jest systemowe podejście regulatorów i rządów państw, do przekazywania społeczeństwu wiedzy finansowej.
Polska też potrzebuje takiego skutecznego narzędzia. – Od kilku lat pracujemy nad taką strategią, interesuje się nią także Narodowy Bank Polski i inne instytucje. Miejmy nadzieję, że w niedługim czasie, taka strategia zostanie uruchomiona – wyjaśnia  Krzysztof Kaczmar.
Nie rozumiesz – nie podpisuj
Dwa lata temu kilka instytucji, w tym NBP rozpoczęło akcję: „Sprawdzaj, zanim podpiszesz” – chodzi o świadome zaciąganie kredytów oraz pożyczek.  – Zawsze warto sprawdzić wiarygodność firmy, w której chcemy zaciągnąć pożyczkę. Najważniejsze jest  dokładne przeczytanie umowy, pomimo tego, że są zawsze bardzo długie. Musimy wiedzieć na co się godzimy. Jeżeli czegoś nie rozumiemy, nie podpisujmy takiej umowy – przestrzega Przemysław Kuk z NBP.
Z czym kojarzy się kredyt
Z sondażu Millward Brown wynika także, ze kredyt kojarzy się Polakom z jednej strony z realizacją marzeń, a z drugiej - ze stresem i niepewnością. Badanie przynosi też informację na temat tego, jaka jest społeczna wiedza o mechanizmach dotyczących kredytu i o podstawowych pojęciach, które się z nim wiążą.
- Deklarowana wiedza jest nienajgorsza, natomiast, gdy pytania dotyczą szczegółów, np. realnej rocznej stopy oprocentowania, to okazuje się, ze prawidłową definicję zna tylko 8 proc. badanych – powiedział w PR 24 Sławomir Grzelczak, wiceprezes Biura Informacji Kredytowej. I podkreślił, że to właśnie powinno być podstawowe narzędzie do porównywania ofert kredytowych.
Trzeba jednak pamiętać, że bardzo często, w materiałach na temat pożyczek, tak ważne informacje podawane są „drobnym drukiem”, co sugeruje celową dezinformację potencjalnych odbiorców.
W sondażu pytano także, czy wiedza na temat podstawowych mechanizmów i pojęć dotyczących kredytów jest dla Polaków istotna.
Dwa razy do roku za darmo
Zdaniem rozmówcy w PR 24, niepotrzebne są obawy klientów na temat tego, co jest zapisane w bazach BIK, bo można się o tym samemu łatwo przekonać.
–  Dwa razy do roku można za darmo pobrać informacje z BIK –  podpowiada Sławomir Grzelczak.
Informacje dodatkowe można także otrzymać odpłatnie, poprzez systemy transakcyjne niektórych banków.
Buduj historię kredytową
Biuro Informacji Kredytowej prowadzi kampanię edukacyjną pod hasłem „Buduj dobrą historię”. –   Akcja jest kierowana nie tylko do tych, którzy już mają kredyt, ale także do studentów, czy tych osób, posiadających pierwsze konto bankowe – wyjaśnia Sławomir Grzelczak.
Patronem honorowym akcji jest Komisja Nadzoru Finansowego, włączył się też w nią m.in.: Związek Banków Polskich, czy Fundacja Kronenberga.
Głównym celem tej edukacyjnej akcji jest przekazywanie wiedzy na temat tego, jak budować swoją historię kredytową. Organizatorzy  podają pozytywne przykłady. Wskazują m.in. kraje, w których młode osoby, studenci robią pierwsze zakupy na raty po to właśnie, by te raty terminowo spłacić i wyrobić sobie dobrą opinię u bankowców.
– Chodzi o to, by nie być dla banku anonimowym wtedy, gdy przychodzi się np. po kredyt hipoteczny – podaje gość PR 24.
BIK podpisał umowy ze 118 uczelniami – prowadzi  tam wykłady, ćwiczenia, seminaria dla studentów, dni otwarte, a dla tych, którzy wolą naukę przez Internet, lekcje e-learningowe. – Dla najlepszych studentów są organizowane praktyki – mówi Sławomir Grzelczak, wiceprezes Biura Informacji Kredytowej.
Dla aktywnych kredytobiorców
Z kolei aktywni kredytobiorcy uświadamiani są w ramach akcji BIK, że łatwo jest uzyskać informacje na temat historii kredytowych i, że wcale nie trzeba za nie płacić. To pozwala mieć pewność w rozmowach z bankiem.
- Dajemy też możliwość bieżącego monitorowania swojej historii kredytowej – wyjaśnia wiceprezes BIK. Konto w BIK uprawnia do zadawania pytań on-line
Ochrona tożsamości
Trzecim filarem prowadzonej akcji edukacyjnej jest ochrona tożsamości – podkreśla rozmówca PR 24. W Polsce zdarzają się oszustwa związane z pobraniem kredytów na podstawie wyłudzonych dokumentów. Aby uniknąć takiej sytuacji, wystarczy zostawić swój adres mailowy i numer telefonu na stronie bik.pl. Dlaczego jest to ważne? Zostanie się w ten sposób powiadomionym o tym, że do BIK wpłynęło zapytanie z banku na temat historii kredytowej. Jeśli więc to nie my sami  prosimy o kredyt, dowiadujemy się, że ktoś chce go wyłudzić. Możemy wiec o tym fakcie natychmiast powiadomić dany bank i zablokować oszukańczą operację.
Kredytów nie trzeba się bać
Kredyty są źródłem finansowania bieżących potrzeb, dla 27 procent ankietowanych, zakupu sprzętu AGD/RTV dla 18 procent,  samochodu dla 6, a mebli dla 4 proc.

Sylwia Zadrożna, Halina Lichocka, Grażyna Raszkowska

''