Czasami deficyt powstaje nie dlatego, że państwo nie potrafi dobrze policzyć ile zarabia i ile wydaje. Przyczyną deficytu mogą być również większe koszty stałe, które należy ponieść, by państwo mogło dalej funkcjonować – przykładem mogą być wydatki związane z klęskami żywiołowymi.
W 2014 r deficyt budżetowy miał wynieść 46-47 mld zł. Jest to blisko dolnej granicy, która wynosi 3 proc. PKB. Praktyka pokazuje, że w większości krajów zapisuje się wyższy deficyt. A to dlatego, jak wyjaśnia Piechowiak, by móc się później ewentualnie pochwalić lepszym wynikiem.
W tym roku prawdopodobnie deficyt w Polsce będzie mniejszy niż zapisano. To między innymi dlatego, że udało się pozyskać dużo środków w ramach reformy OFE.
Na przyszły rok zapisano deficyt budżetowy na poziomie 47 mld zł – a zdaniem ekonomisty - na taką kwotę mogą wpłynąć działania związane ze zwiększeniem obronności państwa, ale możliwe też, że w końcu pojawią się podwyżki dla administracji państwowej.
Dominik Olędzki
