Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
Małgorzata Byrska 04.09.2014

Bez inwestycji w naukę, biznes nie ma szans ani na rozwój, ani na sukces finansowy

Nasza gospodarka pozostaje jedną z najbardziej konkurencyjnych wśród krajów postkomunistycznych. Jednak w tym roku wyprzedziły nas Czechy, które poprawiły swoją pozycję aż o 9 miejsc, a od lat najlepiej radzi sobie w tym regionalnym zestawieniu Estonia. Dodatkowo zmniejszył się dystans między większością państw regionu a Polską.
Musimy znacznie więcej inwestować w innowacje. Bez tego nie da się wejść na wyższy poziom rozwoju i być bardziej konkurencyjnym krajem.Musimy znacznie więcej inwestować w innowacje. Bez tego nie da się wejść na wyższy poziom rozwoju i być bardziej konkurencyjnym krajem.Glow Images/East News
Posłuchaj
  • Jest to kolejny rok, kiedy nasza pozycja nie poprawia się. A w globalnej gospodarce, ten kto nie idzie szybko do przodu, ten się cofa – powiedział na antenie Radiowej Jedynki prof. Piotr Boguszewski, doradca w Instytucie Ekonomicznym NBP. (Krzysztof Rzyman, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Wszystkie instytucje, w tym BGK, powinny szukać możliwości wspierania gospodarki. Odpowiedzialnością nas wszystkich jest szukanie takich rozwiązań, które mogą się przydać wszystkim przedsiębiorcom – powiedział prezes BGK Dariusz Kacprzyk, gość Polskiego Radia 24. (Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Innowacje w gospodarce przekładają się na wartość dodaną produktach, w usługach, które są później sprzedawane na rynkach krajowych i zagranicznych, a to ma później przełożenie na wyższe płace – uważa Jerzy Kwieciński z Europejskiego Centrum Przedsiębiorczości, gość Radiowej Jedynki. (Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Odstajemy pod względem jakości systemu podatkowego. Nie chodzi o wysokości stawek podatkowych, ale o cały obszar podatkowy. Od prawa podatkowego zaczynając, a na egzekucji i sądownictwie kończąc – tłumaczy gość Radiowej Jedynki Rafał Antczak, członek zarządu firmy doradczej Deloitte.(Justyna Golonko, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Żeby być lepiej postrzeganym przez inwestorów i żeby mieć dużo bardziej konkurencyjna gospodarkę, to musimy znacznie więcej inwestować w innowacje – podkreśla Jerzy Kwieciński z Europejskiego Centrum Przedsiębiorczości, gość Radiowej Jedynki. (Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Jeżeli uruchomimy sektor publiczny, i będzie on funkcjonował efektywnie, to wówczas będziemy krajem, który skoczy w rankingu rozwoju gospodarczego – uważa Rafał Antczak z firmy Deloitte, gość Radiowej Jedynki.(Justyna Golonko, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

Polska ponownie spadła o jedno miejsce i zajmuje 43. pozycję wśród 148 państw w prestiżowym rankingu konkurencyjności Światowego Forum Gospodarczego (WEF).

– Jest to kolejny rok, kiedy nasza pozycja nie poprawia się. A w globalnej gospodarce, ten kto nie idzie szybko do przodu, ten się cofa – powiedział na antenie radiowej Jedynki prof. Piotr Boguszewski, doradca w Instytucie Ekonomicznym NBP.

Ta sytuacja trwa już od 2010 roku – kiedy to zajmowaliśmy najwyższe w historii, 39. miejsce w rankingu, i wówczas zaczęła się tendencja spadkowa.

Źródło informacji dla inwestorów

Raport o konkurencyjności jest bardzo istotny, ponieważ obejmuje wszystkie ważniejsze gospodarki świata i sporo z krajów rozwijających się. Po drugie jest on podstawą wielu decyzji ekonomicznych, szczególnie dla inwestorów. To tzw. źródło wiedzy preselekcyjnej.

– Jest wiele wymiarów konkurencyjności. Raport uwzględnia 12 głównych filarów, z których każdy ma kilka innych charakterystyk. Obraz konkurencyjności składa się z ponad stu kategorii, z których część można zmieniać w miarę szybko, np. drogą reform, ale niektóre zmieniają się bardzo wolno. Dotyczy to relacji międzyludzkich, kapitału ludzkiego, niektórych rozwiązań prawnych, nastawienia prawnego – wylicza prof. Boguszewski, współautor raportu.

Podatki i prawo pracy do zmiany

Przedsiębiorcy za największy problem dla konkurencyjności, tradycyjnie już, na pierwszym miejscu wskazali prawo podatkowe, które krytykowali za zmienność i nieprzewidywalność. Natomiast przepisy dotyczące zatrudnienia uznano za nadmiernie rozbudowane i zbyt restrykcyjne, a przez to znacząco utrudniające prowadzenie działalności gospodarczej.

– Jednym z takich podstawowych wskaźników, który Polskę zatrzymuje, i cofa, a inne kraje posuwa do przodu, jest prawo podatkowe. Odstajemy pod względem jakości systemu podatkowego. Nie chodzi o wysokości stawek podatkowych, ale o cały obszar podatkowy. Od prawa podatkowego zaczynając, a na egzekucji i sądownictwie kończąc. Nie zrobimy tej reformy małymi kroczkami, tylko trzeba to obliczyć na duże zmiany, które będą zachodziły w określonym czasie. I na to nikt się nie chciał dotąd zdecydować, bo jest to rozłożona w czasie rewolucja. Trzeba zrobić wszystko od nowa – tłumaczy gość radiowej Jedynki Rafał Antczak, członek zarządu firmy doradczej Deloitte.

Jednak, jak dodaje prof. Boguszewski,  zawsze trzeba myśleć równolegle. Podatki powinny być możliwie najniższe. Ale najwięcej jest do zrobienia w samym systemie. Ponieważ przedsiębiorcy skarżą się na złożoność procedur, niejasność regulacji, na wydłużoną drogę załatwiania spraw. – Oceniają też prawo pracy jako niezwykle skomplikowane, szczególnie w niektórych obszarach. Przewlekłość pewnych procedur oraz niejasność zobowiązań, czy też relacji między pracodawcą a pracownikiem, jest oceniana bardzo cierpko – podkreśla ekspert NBP.

Sektor publiczny też nie ułatwia

Nienajlepsze oceny zebrały także krajowe instytucje sektora rządowego – przede wszystkim z powodu niesatysfakcjonującego poziomu zaufania społecznego, ale także za nieoptymalne wydatkowanie środków publicznych.

– Biurokracja jest nieefektywna. To widać w postaci wysokich kosztów i nieosiągania tych rezultatów, które zostały zamierzone. Ponadto nie odpowiada ona za swoje błędy. A w sektorze prywatnym każdy wie, za co odpowiada, i za co jest rozliczany. Reforma sektora publicznego powinna być pierwsza. Polska administracja musi zdecydowanie inaczej funkcjonować. Mamy obecnie taką dychotomię. Sektor prywatny sobie radzi, natomiast publiczny – nie. I tak ciągniemy jednym silnikiem, a ten drugi silnik się krztusi. Jeżeli uruchomimy sektor publiczny, i będzie on funkcjonował efektywnie, to wówczas będziemy krajem, który skoczy w rankingu rozwoju gospodarczego – uważa Rafał Antczak z firmy Deloitte.

Kolejne bariery konkurencyjności

Nieefektywna administracja publiczna, nadmierny fiskalizm – to zarzuty wobec państwa. Ale na piątej pozycji jest utrudniony dostęp do finansowania – to już sprawa sektora bankowego. Jak wyjaśnia prof. Boguszewski, skutkiem globalnego kryzysu był też m.in. utrudniony dostęp do funduszy finansowych dla pewnej grupy przedsiębiorstw – małych i średnich, które są źródłem ryzyka dla sektora bankowego.

Jednak właśnie MSP są także podstawą dla zwiększenia możliwości przyspieszenia rozwoju gospodarczego.

Polska recepta na poprawę sytuacji

– Wszystkie instytucje, w tym BGK, powinny szukać możliwości wspierania gospodarki. Bo często narzekamy, że wzrost 3,2 proc. to mało, inni uważają że dużo, ale tak czy inaczej nie jest to osiągnięte bez wysiłku. Odpowiedzialnością nas wszystkich jest szukanie takich rozwiązań, które mogą się przydać wszystkim przedsiębiorcom – wyjaśnia prezes Banku Gospodarstwa Krajowego Dariusz Kacprzyk, gość Polskiego Radia 24.

BGK – jako polski bank rozwoju, który działa w różnych obszarach, nie koncentruje się na dostarczeniu prostego kredytu, ale też aktywnie poszukuje innych rozwiązań.  – Bank rozpoczyna także działalność na rynku funduszy inwestycyjnych, które będą inwestować na bardzo wczesnym etapie, nie tylko jako fundusze typu venture capital, seed funds, ale także poza etapem finansowania dłużnego, czyli kredytem i gwarancją – dodaje prezes  Dariusz Kacprzyk.

BGK wspiera swoim kapitałem ten etap działalności gospodarczej, kiedy firmy dopiero się tworzą.

Programy wspierające przedsiębiorców

Wsparcie proponowane przez Bank Gospodarstwa Krajowego to przede wszystkim bezpieczne, zróżnicowane i bardzo korzystne finansowo programy:

  • Gwarancje de minimis dla mikro, małych i średnich przedsiębiorstw – program został wdrożony 18 miesięcy temu, wstępne wyniki wskazują, że był to bardzo przyjazny i efektywny produkt. Skorzystało z niego ponad 63 tys. przedsiębiorców, na  20 mld zł finansowania. Obecnie celem jest utrzymanie go na następne lata, a nie jest to oczywiste. Ponieważ Program ma zgodę na tego rodzaju pomoc publiczną tylko do 2015 roku. BGK pracuje nad nowym programem, razem z marszałkami województw i lokalnymi funduszami poręczeniowymi. To ważne, ponieważ dotyczy też wspierania lokalnego biznesu, który jest bazą podatkową dla regionów, czyli generuje środki dla innych inwestycji;
  • Pierwszy biznes – wsparcie w stracie – to pomoc dla młodych ludzi, którzy chcą zakładać firmę. A na 10 zakładanych w Polsce firm, 4 zakładają młodzi. Jest to Program ogólnopolski. Dostępny dla studentów ostatniego roku studiów i tych, którzy już skończyli studia. Program daje dostęp do taniego finansowania, a za wytworzenie miejsc pracy – kwota wsparcia znacząco rośnie. Jest to rodzaj pożyczki, której część może zostać umorzona.

BGK bardzo aktywnie wspiera też wszelkie przedsięwzięcia eksportowe i, co bardzo istotne,  rozpatruje każdy przypadek indywidualnie.

Bez reform będziemy tracić

Ciśnienie konkurencyjne w globalnej otwartej gospodarce jest bardzo duże. – I nie jest to tylko ciśnienie płynące z tradycyjnych kierunków, z Europy, ale też z tych najodleglejszych krajów – ocenia prof. Boguszewski.

Czechy, Estonia, Litwa, Łotwa już nas wyprzedziły. Na pierwszym miejscu w rankingu jest Szwajcaria, dalej Singapur i USA.

Chiny poprawiły swoja pozycję, są obecnie na 28 miejscu, natomiast Indie, które mają potężny potencjał gospodarczy, ale pewne problemy społeczne, nie nadążają za wymogami współczesnymi. I tracą na tym. Rosja z kolei awansowała o 11 pozycji, na 53 miejsce. Jednak w pewnej części wynika to z tego, że dane do raportu są zbierane między lutym a kwietniem, ze wszystkich krajów, czyli nie uwzględnia on najnowszych wydarzeń.

Żeby jednak przystąpić do rywalizacji na globalnym rynku niezbędne są istotne reformy strukturalne, nakierowane przede wszystkim na rozwój innowacji oraz gospodarki opartej na wiedzy, zwiększające zasoby kapitału ludzkiego.

Nauka + biznes

Konkurencyjności nie poprawimy bowiem bez innowacji. A te są możliwe tylko dzięki lepszej współpracy nauki z biznesem – uważa Jerzy Kwieciński z Europejskiego Centrum Przedsiębiorczości, były wiceminister rozwoju regionalnego. Ta niestety, nie układa się najlepiej, bo natrafia na przeszkody.

–  Musi być przyjazne otoczenie prawne dla biznesu, żeby wdrażał innowacje. Dlaczego? Bo działalność na innowacjach jest działalnością ryzykowną, tylko co któryś projekt się udaje, więc to jest tylko dla odważnych biznesów, tych którzy rozumieją, że ich przyszłość jest i będzie oparta na innowacjach. Po drugie muszą istnieć właściwe instytucje, które będą w tym pomagały. Nie tylko instytucje publiczne, ale przede wszystkim prywatne, które będą takimi pośrednikami we wdrażaniu innowacji w gospodarce. I muszą jeszcze istnieć właściwe instrumenty wsparcia – wylicza na antenie radiowej Jedynki Jerzy Kwieciński.

Nie chodzi o to, żeby z pieniędzy publicznych to wszystko finansować, to byłby błąd gdyby finansowanie pochodziło tylko ze środków publicznych. Musi być zaangażowany kapitał prywatny, i to on przede wszystkim musi wdrażać, ale niezbędne są instrumenty, które na to pozwolą. Dlaczego to jest też tak ważne? Ponieważ innowacje w gospodarce przekładają się na wartość dodaną w produktach, w usługach, które są później sprzedawane na rynkach krajowych i zagranicznych, a to ma następnie przełożenie na wyższe płace.

Żeby być lepiej postrzeganym przez inwestorów i żeby mieć dużo bardziej konkurencyjną gospodarkę, musimy znacznie więcej inwestować w innowacje. To nie tylko finansowanie badań naukowych w instytutach badawczych, czy na uczelniach, ale przede wszystkim należy przez to rozumieć komercjalizację wyników badań, które powstają w świecie nauki. Bez tego nie da się wejść na wyższy poziom rozwoju i być bardziej konkurencyjnym krajem.

Krzysztof Rzyman, Sylwia Zadrożna, Justyna Golonko, Małgorzata Byrska


''