Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
Małgorzata Byrska 02.10.2015

Ile ziemi kupili cudzoziemcy na Pomorzu?

Agencja Nieruchomości Rolnych jest państwową osobą prawną. Jest instytucją powierniczą, której Skarb Państwa powierzył wykonywanie prawa własności i innych praw rzeczowych na jego rzecz w stosunku do mienia państwowego w rolnictwie.
Posłuchaj
  • Rolnik może kupić ziemię już za 10 proc. jej wartości. Pozostałą część ceny sprzedaży możemy rozłożyć rolnikowi na 15 lat, w równych ratach rocznych lub półrocznych ‒ tłumaczy dyrektor Włodzimierz Olszewski, z ANR Gdańsk. (Elżbieta Mamos, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

Agencja Nieruchomości Rolnych realizuje zadania wynikające z polityki państwa, w szczególności w zakresie:

  • tworzenia oraz poprawy struktury obszarowej gospodarstw rodzinnych;
  • tworzenia warunków sprzyjających racjonalnemu wykorzystaniu potencjału produkcyjnego Zasobu Skarbu Państwa;
  • restrukturyzacji oraz prywatyzacji mienia Skarbu Państwa użytkowanego na cele rolnicze.

Jak przebiega sprzedaż gruntów rolnych?

Gdański Oddział ANR wywiązuje się z tegorocznych, nałożonych na niego planów sprzedażowych.

‒ Obecnie mamy ponad 6 tys. hektarów ziemi już sprzedanych, na 8 tys. hektarów zaplanowanych na rok 2015. Musimy wykonać też plan finansowy, w związku z tym Oddział wewnętrznie ustalił sobie, że będziemy sprzedawać więcej gruntów, mamy zamiar sprzedać 9 tys. hektarów. Chociaż te 9 tys., w porównaniu z ostatnimi latami, to nie jest tak dużo, ponieważ w ostatnich latach średnia sprzedaż wynosiła 10‒12 tysięcy hektarów ‒ wyjaśnia gość Jedynki Włodzimierz Olszewski,  dyrektor Gdańskiego Oddziału ANR.

Ceny gruntów ciągle rosną

Jeśli chodzi o rok bieżący, to średnia cena w woj. pomorskim wynosi ponad 29 tys. złotych. Dla porównania – w 2014 roku było to 26 tys. zł. Obserwuje się rokrocznie wzrost cen, i to dość znaczny. ‒ Zainteresowanie jest duże, ale niestety Zasób Własności Rolnej Skarbu Państwa się kurczy, i w związku z tym cena rośnie ‒ zauważa dyrektor Olszewski.

Klientami ANR są głównie rolnicy indywidualni

ANR preferuje rolnika indywidualnego, prowadzącego gospodarstwo rolne. Warto też przypomnieć, że rolnik prowadzący gospodarstwo rodzinne, to rolnik który posiada od 1 do 300 hektarów ziemi.

‒ Całość ziemi dla tych rolników sprzedajemy w przetargach ograniczonych, bądź z pierwszeństwa nabycia. Rolnicy indywidualni mieli, i mają nadal, bardzo dobre warunki do nabywania gruntów rolnych od Agencji Nieruchomości Rolnych. Rolnik może kupić ziemię już za 10 proc. jej wartości, zgodnie z ustawą. Pozostałą część ceny sprzedaży możemy rozłożyć rolnikowi na 15 lat, w równych ratach rocznych lub półrocznych ‒ tłumaczy dyrektor Włodzimierz Olszewski.

Z oddziału gdańskiego, statystycznie 70 proc. gruntów rolnicy nabywają w drodze pierwszeństwa nabycia, a 30 proc. w przetargach ograniczonych, czyli w tzw. licytacjach.

Przez 13 lat cudzoziemcy kupili niewiele

Gdański oddział nie ma swojej specyfiki przetargowej, regionalnej. Nawet jeśli chodzi o sprzedaż ziemi cudzoziemcom, to woj. pomorskie nie notuje tu żadnych rekordów, wręcz odwrotnie.

‒ Od początku istnienia Gdańskiego Oddziału Agencji Nieruchomości Rolnych, czyli od 1992 roku, sprzedaliśmy cudzoziemcom 124 hektary ziemi. Wszystkie te nieruchomości były sprzedawane za zezwoleniem ministra spraw wewnętrznych ‒ podkreśla gość radiowej Jedynki.

Ile jeszcze można sprzedać?

Oddział Gdański ANR przejął ponad 428 tys. hektarów ziemi. Z tego rozdysponowano prawie 80 proc., tj. 335 tys. hektarów. W formie sprzedaży rozdysponowano 275 tys. hektarów, pozostałe 60 tys. hektarów rozdysponowano uprawnionym podmiotom nieodpłatnie. Zostało jeszcze 20 proc., czyli 93 tys. hektarów.

Jednak zdaniem dyrektora Olszewskiego, po podpisaniu przez prezydenta nowej ustawy o ustroju rolnym, zadania Agencji zwiększają się. Ponieważ będzie ona pośrednikiem w obrocie gruntów rolnych także prywatnych. Nowa ustawa nakłada bowiem różne nowe obowiązki.

Elżbieta Mamos, mb

Audycja powstała przy współpracy z Agencją Nieruchomości Rolnych.