Logo Polskiego Radia
PAP
Agnieszka Jaremczak 09.08.2014

Wirus Ebola. Kanadyjczyk odizolowany w szpitalu

Mężczyzna, który niedawno wrócił z Nigerii trafił na obserwację do szpitala pod Toronto. Pacjent został profilaktycznie umieszczony w izolatce i objęty kwarantanną.

- Dodatkowe środki ostrożności mają zapobiec rozprzestrzenieniu się wirusa w wypadku, gdyby spełnił się najgorszy scenariusz - podała lekarka ze szpitala w Brampton w aglomeracji Toronto.
W związku z rozprzestrzenianiem się śmiercionośnego wirusa prezydent Nigerii Goodluck Jonathan w piątek ogłosił w całym kraju stan wyjątkowy. Podobne decyzje już wcześniej podjęły władze Liberii , Gwinei i Sierra Leone.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) poinformowała w piątek, że obecna epidemia Eboli jest największą i najdłuższą epidemią tego wirusa w historii. Według ostatnich danych WHO liczba osób zarażonych wynosi obecnie 1779, a ofiar śmiertelnych - 961.

W szpitalu Olive View w Los Angeles przystosowano oddział zakaźny do leczenia osób zarażonych wirusem ebola. Pacjenci z podejrzeniem gorączki krwotocznej będą tam trafiać na kwarantannę bezpośrednio z karetki, bez konieczności oczekiwania w izbie przyjęć (źródło: US CBS/x-news)
W USA na razie są leczone dwie osoby zarażone śmiercionośnym wirusem eboli. Jedna w Hiszpanii.

Polakom nie zagraża wirus Ebola>>>

Wirus, który wywołuje gorączkę krwotoczną, przenosi się przez krew i płyny ustrojowe. Niebezpieczne jest także dotykanie ciała zmarłego.

Objawy rozpoczynają się po okresie trwającym nawet 21 dni. Początkowo przypominają grypę. Zarażony odczuwa bóle mięśni, dreszcze, ma wysoką gorączkę. Później pojawiają się wymioty, bóle klatki piersiowej i wysypka. Chory słabnie, następują obfite krwawienia. Umiera od 50 do 90 proc. chorych. Jeśli chory przeżył dwa tygodnie od wystąpienia gorączki, ma szansę wyzdrowieć.

Po wieloletnich badaniach opracowano szczepionki i leki przeciwko Eboli, jednak są one nadal w stadium eksperymentalnym. Mimo to WHO podjęła decyzję o wykorzystaniu ich u chorych. Dotychczas stosowane było tylko leczenie objawowe (na przykład odpowiednie nawadnianie).

Epidemia Eboli - czytaj więcej>>>

 

Wirus Ebola jest stosunkowo mało odporny - niszczy go na przykład promieniowanie UV (także światło słoneczne), temperatura powyżej 60 stopni Celsjusza, a także powszechnie dostępne chemiczne środki do dezynfekcji. Przed wirusem chroni przestrzeganie zasad higieny.

Szczególnie ważne jest odizolowanie osób chorych od zdrowych w odpowiednich ośrodkach i neutralizacja wirusa wydzielanego przez pacjenta. Wyjątkowo duży zasięg obecnej epidemii specjaliści przypisują, między innymi, brakowi właściwej izolacji chorych.

IAR/PAP/asop

''