Do początku grudnia w Afryce Zachodniej tygodniowo odnotowanych zostanie od 5 tys. do 10 tys. przypadków zarażenia wirusem ebola. - Epidemia nadal rozprzestrzenia się w Gwinei, Sierra Leone i Liberii, a śmiertelność wzrosła do 70 proc. - podała Światowa Organizacja Zdrowia (WHO).
Według najnowszego bilansu choroba zabiła dotychczas 4447 spośród 8914 zarażonych ludzi. - Od ostatniego bilansu z 10 października odnotowano ponad 400 dodatkowych ofiar epidemii - powiedział w Genewie zastępca dyrektor WHO Bruce Aylward.
Ebola w Niemczech. W Lipsku zmarł pracownik ONZ >>>
Mimo że ostatnio w niektórych najbardziej dotkniętych epidemią rejonach zarejestrowano spadek zachorowań, to ebola dotarła "do większej liczby powiatów, okręgów i prefektur" niż miesiąc temu, a liczba chorych będzie nadal rosnąć. Wyraził zaniepokojenie z powodu rozprzestrzeniania się epidemii w stolicach najbardziej dotkniętych krajów, czyli w Konakry, Freetown i Monrowii.
- W tym tygodniu będzie już 9 tys. zachorowań. W niektórych rejonach zaobserwowaliśmy spadek zachorowań, jednak nie oznacza to, że zejdziemy z nimi do zera - powiedział zastępca dyrektor WHO. Jego zdaniem "przedwczesne" jest mówienie o sukcesie w związku z rzekomym spadkiem zachorowań w niektórych miejscach.
Aylward uważa, że jeśli w ciągu 60 dni nie zostaną zintensyfikowane wysiłki na rzecz walki z epidemią, "umrze o wiele więcej osób".
W ciągu ostatniego miesiąca odnotowywano około tysiąca nowych przypadków tygodniowo. Ta liczba dotyczy podejrzanych, potwierdzonych i możliwych przypadków.
Aylward tłumaczył też, że faktyczna liczba ofiar eboli w Gwinei, Sierra Leone i Liberii jest wyższa niż ta oficjalnie rejestrowana. WHO mnoży liczby zgłaszanych przypadków w Gwinei przez 1,5, w Sierra Leone przez 2, a w Liberii przez 2,5, aby uzyskać prawdziwszy obraz epidemii - powiedział. Śmiertelność wśród zarażonych wirusem w trzech najbardziej dotkniętych krajach wynosi 70 proc., choć biorąc pod uwagę liczbę oficjalnie zgłaszanych przypadków, można odnieść wrażenie, że jest ona niższa.
W RPA organizacja Lekarze bez Granic poinformowała, że wirusem zaraziło się 16 jej członków, z których dziewięciu zmarło. Szefowa organizacji w RPA Sharon Ekambaram ubolewała nad tym, że lekarze nie otrzymują odpowiedniej pomocy od społeczności międzynarodowej. Jej zdaniem mimo publicznych obietnic sytuacja w terenie nie poprawiła się.
Ebola, którą wykryto w 1976 roku, szerzy się poprzez bezpośredni kontakt z krwią lub innymi płynami ustrojowymi zarażonych ludzi i zwierząt. Wirus nie roznosi się drogą kropelkową.
Czytaj więcej na temat epidemii eboli >>>
PAP/asop
![''](http://www.polskieradio.pl/302a92b5-bcdf-4e88-b049-852256d73698.file)