Logo Polskiego Radia
PAP
Martin Ruszkiewicz 24.10.2014

Ebola w Nowym Jorku. U lekarza wykryto wirusa

Wynik badań na obecność wirusa eboli u lekarza, który powrócił do USA z Afryki Zachodniej, okazał się pozytywny - poinformował burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio.
Szpital Bellevue jest jednym z ośmiu szpitali w stanie Nowy Jork wyznaczonych do przyjmowania osób podejrzanych o zarażenie wirusem ebolaSzpital Bellevue jest jednym z ośmiu szpitali w stanie Nowy Jork wyznaczonych do przyjmowania osób podejrzanych o zarażenie wirusem ebolaPAP/EPA/JUSTIN LANE

Czytaj więcej na temat epidemii eboli >>>

De Blasio starał się rozproszyć obawy mieszkańców Nowego Jorku podkreślając, że nie grozi im zarażenie wirusem. - Przebywanie w tym samym wagonie metra, czy mieszkanie w pobliżu osoby z ebolą nie jest jeszcze równoznaczne z zagrożeniem zdrowia kogokolwiek - powiedział burmistrz.

Przypomniał, że do zarażenia może dojść jedynie poprzez kontakt z płynami ustrojowymi osoby zakażonej.

Lekarz, zidentyfikowany jako 33-letni Craig Spencer, pracował dla organizacji humanitarnej "Lekarze bez granic" w Gwinei, jednym z trzech krajów afrykańskich, które stały się ogniskami epidemii.

Jest to pierwszy przypadek wykrycia zarażenia wirusem eboli w Nowym Jorku, największej metropolii w Stanach Zjednoczonych. Łącznie w USA wykryto od początku sierpnia 9 przypadków zakażenia ebolą.

Zaostrzona kontrola nic nie dała?

Obawy przed śmiercionośnym wirusem, który wywołuje gorączkę krwotoczną kończącą się najczęściej zgonem, są w USA coraz większe. Wzmogła je dodatkowo informacja, że Spencer, po powrocie do USA, przeszedł przez zaostrzoną kontrolę na nowojorskim lotnisku JFK, która niczego nie wykryła.

Według "New York Timesa", Spencer przebywa w izolowanym pomieszczeniu w nowojorskim szpitalu Bellevue. Specjaliści z Centrum Kontroli i zapobiegania Chorobom (CDC) dokonają dalszych testów w celu potwierdzenia wyniku. Dwóch jego bliskich znajomych i narzeczona, z którymi miał bezpośrednie kontakty po powrocie do USA, zostali poddani kwarantannie. Jedna z tych osób jest w szpitalu.

Komunikat opublikowany przez Departament Zdrowia i Higieny Psychicznej władz Nowego Jorku stwierdza, że lekarz poinformował organizację "Lekarze bez granic", iż ma gorączkę i cierpi na objawy schorzeń przewodu pokarmowego. Organizacja natychmiast przesłała tą informację władzom Nowego Jorku.

Spencer został przewieziony do szpitala przez specjalny zespół w kombinezonach ochronnych. Szpital Bellevue jest jednym z ośmiu szpitali w stanie Nowy Jork wyznaczonych do przyjmowania osób podejrzanych o zarażenie wirusem.

Kto miał kontakt z lekarzem?

Na stronie Spencera na Facebooku znajduje się informacja, że udał się on do Gwinei 18 września skąd odleciał przez Brukselę do USA 16 października. Nowojorski Presbyterian Hospital, w którym pracował, opublikował komunikat stwierdzający, że po powrocie z Afryki nie był w pracy, ani nie miał kontaktu z pacjentami.

Spencer mieszka w dzielnicy Harlem na Manhattanie. Władze początkowo rozważały ewakuację całego apartamentowca, w którym mieszka, ale ostatecznie zrezygnowały z tego zamiaru. Burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio powiedział, że według uzyskanych informacji "bardzo mało osób miało z nim bezpośredni kontakt".

Pierwszy przypadek eboli w Mali

Tymczasem władze Mali poinformowały o pierwszym potwierdzonym przypadku zarażenia wirusem ebola. Mali stało się w ten sposób szóstym krajem w Afryce Zachodniej zaatakowanym przez ten wirus.

Minister zdrowia Mali Ousmane Kone oświadczył w telewizji publicznej, że zarażona została dwuletnia dziewczynka, położonym na zachodzie kraju regionie Kayes, która niedawno powróciła z sąsiedniej Gwinei.

- Dziewczynka w wieku dwóch lat, która powróciła z Republiki Gwinei, została przewieziona w środę do szpitala w Kayes a próby na obecność wirusa ebola dały w czwartek wynik pozytywny - powiedział minister.

Zapewnił, że dziecko oraz wszystkie osoby, które miały z nim kontakt zostały poddane kwarantannie.

Źródło: CNN Newsource/x-news

Epidemia eboli spowodowała do tej pory śmierć ponad czterech i pół tysiąca ludzi, głównie w Liberii, Sierra Leone i Gwinei. Ponad dwa razy tyle osób zostało zarażonych wirusem - wynika z danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).

Przeniesienie wirusa ebola następuje przez bezpośredni kontakt z krwią, wydzielinami i wydalinami osoby zakażonej. W odróżnieniu do wirusa odry, ospy wietrznej lub grypy wirus ebola nie szerzy się drogą powietrzną. Transmisja wirusa ebola możliwa jest również od osoby zmarłej z powodu zakażenia oraz od zakażonych/padłych zwierząt np. małpy czy nietoperzy. Maksymalny okres wylęgania choroby to do 21 dni od chwili kontaktu ze źródłem zakażenia.

'' mr, PAP