Logo Polskiego Radia
Dwójka
Sabina Treffler 16.04.2020

Jerzy Kalina: artyści stwarzają swój świat, nowy świat

W cyklu "Zapiski ze współczesności" spotkaliśmy się z Jerzym Kaliną - malarzem, rzeźbiarzem, performerem, autorem eksperymentalnych filmów o sztuce i spektakli teatralnych, a także autorem projektu Pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej.
Posłuchaj
  • Jerzy Kalina o swoich korzeniach (Zapiski ze współczesności/Dwójka)
  • Jerzy Kalina o "uwalnianiu się" artysty (Zapiski ze współczesności/Dwójka)
  • Jerzy Kalina o "niemym krzyku" w malarstwie (Zapiski ze współczesności/Dwójka)
  • Jerzy Kalina o projektach poświęconych ks. Jerzemu Popiełuszce (Zapiski ze współczesności/Dwójka)
Czytaj także

Jerzy Kalina mówi o sobie, że jest osobą poza układami. Choć jak wspomina, miał w przeszłości kontakty z grupą artystyczną "Sejf". Jednak ich współpraca nie trwała długo, ze względu na różnice charakterów.

- Artysta wspominał o poszukiwaniach artystycznej drogi i jego poczuciu "niedosytu" związanego z malarstwem, rysunkiem i grafiką. - Dla mnie one mają taki znak obecności wielkiej kultury i wrażliwości, że już wystarczy. To nie ma wpływu i silnego rezonansu - stwierdził. Dodał, że tuż po wojnie artyści robili tzw. akcje. - Z happeningu to myśmy żyli - wspominał.

Rzeczywistość równoległa

- Czułem, że kultura jest jakimś oddzielnym światem - żyje pod kloszem w jakimś świecie błogiego niebezpieczeństwa. Towarzystwo ostro żyło (...), a to było wszystko obok - opisywał. Jerzy Kalina miał wrażenie, że twórczość, do której przygotowywał się podczas edukacji, była czymś, co nie było dla niego ciekawe, gdyż rozmijało się z otaczającą go realnością.

- Miałem wrażenie, że urodziłem się i nie żyję w żadnym świecie. Ani w świecie przedrewolucyjnej sytuacji, bądź w trakcie rewolucji, ani nie jestem po. Byłem w pozorowanym, rozpolitykowanym świecie pod specjalnym nadzorem.

***

Na "Zapiski ze współczesności" zapraszaliśmy od wtorku do piątku (14-17.04) w godz. 12.45-13.00.