Na zakończenie 32. Warszawskich Spotkań Teatralnych powróciliśmy w "Klubie Trójki" do tego jednego z najważniejszych festiwali teatralnych. W tym roku jednak, nie było możliwe czysto artystyczne podsumowanie. Podczas Spotkań powstał bowiem list-apel środowiska teatralnego.
- Przedstawienia pokazane w tym roku w Warszawie dowiodły zasadności tego hasła. Potwierdziły rangę teatru, pokazały, że jest o co walczyć, bo takie przedstawienia nie mogłyby powstać w prywatnych teatrach i nie będą mogły powstawać jeśli subwencje dla teatrów będą tak obcinane - podkreśliła Joanna Krakowska, badaczka teatru.
Barbara Marcinik gościła także Kaję Stępkowską, rzeczniczkę WST i Macieja Nowaka, dyrektora Spotkań. Wszyscy goście zwracali uwagę na fakt, że protest środowiska artystycznego poparli także widzowie podpisując się pod apelem.
Nowak jest zdania, że problem narasta od 1989 roku, a iskrą zapalną stała się niedawna decyzja marszałka województwa dolnośląskiego, by zastąpić dyrektorów teatrów menedżerami. - Nie możemy patrzećna te problemy tylkow kontekście teatru, bo to jest szerszy problem jakości usług publicznych. To nie przypadek, że nasz protest zbiega się z protestami przeciw likwidacji stołówek szkolnych czy szkół - dodał.
Paweł Łysak, dyrektor Teatru Polskiego w Bydgoszczy uważa, że już dobrą stroną protestu jest to, że środowisko teatralne zaczęło mówić jednym głosem.
Jakie propozycje mają twórcy, jaka ich zdaniem jest rola kultury i czego domagają się w swoim apelu dowiesz się słuchając całego "Klubu Trójki - 2 kwietnia 2012".